To co wczoraj odjaniepawliło się w Kultowej, to normalnie ja nie. Ostatnią godzinę grałem w kałuży piwa, skończyliśmy dobrze po pierwszej.. No, ale 17. rocznica pierwszego koncertu zobowiązuje.. Dziś tylko przetrwać do 15:00...
Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje.