Nie bardzo rozumiem, dlaczego przerzucana jest odpowiedzialność finansowa na najbogatszych. Bo rząd zamiast rozwiązać problem wywala krocie na kolekcję Czartoryskich, której i tak z Polski nie można było wywiaźć? Wysyła jacht promujący Polskę wśród ławicy śledzi? Płaci miliony fundacji narodowej, która ma nas reklamować w świecie a nawet nie potrafą zatrudnić nikogo dobrze znającego angielski? Wreszcie - sam sobie przyznaje drugie pensje?
Taki podatek jest w ogóle zgodny z prawem?

Śmierdzi mi to na kilometr ustawą pisana na kolanie.
W dupie mają tych ludzi - bo to promil wyborców.

Zresztą (tu już widać totalną obłudę), kto jak nie PiS chce zlikwidować głosowanie korespondencyjne, z którego korzystają właśnie osoby głęboko niepełnosprawne?

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,23298432,premier-wyszedl-z-propozycja-do-protestujacych-powstanie-danina.html#Z_MT

Niech już przyjdą te wybory i wypiedrolmy ich w kosmos.

:gatinha

Problem to nie wyrwanie chwasta, a znalezienie forsycji na jego miejsce

O nie, nie. HaPe jest o wiele ciekawsze z PiSem w rzadzie

:thurgon to insza inszość. Niestety

No przeciez nie Wy? Bo nie dorastacie tamtym do piet?

:thurgon zamiast szukania forsycji która i tak okaże się chwastem lepiej całkiem zaorać to pole i zalać betonem

Tylko nie forsycji

"Ustawy nie powstają na kolanie, jutro nie będzie napisana. Ustawa ma swój tryb procedowania - oburzała się minister Elżbieta Rafalska."
Gorzko się zaśmiałem po przeczytaniu tego zdania.

:lordkaftan jak to nie na kolanie? To czemu :nivee kolano boli?

https://joemonster.org/phorum/read.php?f=36&t=299760

Aaaa moze to uraz od bujania wora...

Tak to jest jak sie chcialo miec statusik Burżuj, a wyszedł Bujwór

Gdyby to szło faktycznie na ten cel to luz, ja tam z głodu nie umrę. Śmieszne tylko, że co bogatym do niepełnosprawnych, że mają płacić na nich jakiś celowy podatek, tak jakbym to ja był winny, że Servin jest trochę ułomny.

No i już widzę tę debatę publiczną, gdzie lepiej zarabiający protestują, że czemu akurat oni mają płacić, a wspaniały rząd, w swoim stylu, mówi "ale co, na niepełnosprawnych Wam szkoda? Za mało macie?". A TVP wtóruje wrzucając filmik jak nevya popija Mojet Szandon na jakimś zagranicznym ruftopie, a na pasku "stać go na drogie rozrywki, a nie chce podzielić się z najbardziej potrzebującymi"

PS. Czasami myślę sobie, co bym zrobił jako polityk, gdyby mi się zechciało trochę naprawić ten kurwidołek - faktycznie zacząłbym od konkretnej pomocy dla niepełnosprawnych, bo jakoś sobie nie wyobrażam zdrowego państwa, które wydaje kasę na pomniki i jezusy ze świebodzina i inne bezwartościowe gówna (masa instytucji, szczególnie tych kulturalnych), a najbardziej potrzebujący mają cały chuj, bez perspektyw wyjścia na prostą.

Czy wy myślicie, że jak zamiast pisiorni do żłoba dorwie się Schetyna, Lubnauer czy jakieś podobne indywiduum to się poprawi? Obniżą podatki? Zmienią ustawy dotyczące sądownictwa? Ukrócą rozdawnictwo?

Nie obniżą, bo przecież trzeba dawać na socjal. Socjalu nie ograniczą, bo ich suweren na widłach rozniesie. Nie zmienią żadnej ustawy dającej więcej władzy rządowi. I też będą przyznawać sobie premie i nagrody.

O wiele większym problemem niż ta pisowska hołota jest to, że zamiast nich przyjdzie dokładnie taka sama hołota, może z jedną różnicą - nie będzie siedzieć pod sutanną ale za to chętnie przyjmie saracańskie hordy pod dyktando Niemiec.

:i_drink_and_i_know_things przypomnę Tobie, że PO ograniczało rozdawnictwo-wprowadzili mechanizm ograniczający wydatki budżetowe, podwyższyli wiek emerytalny, zmodyfikowali zasady przyznawania emerytur mundurowych. Ministrowie z czasów PO nie otrzymywali (tyle) nagród.
PO rozdzieliła także funkcję prokuratora generalnego od stanowiska ministra sprawiedliwości, a także zmodyfikowała zasady pracy sedziów-na lepsze. Ograniczali tym swoją władzę.
Ponadto w firmach skarbu państwa zatrudniali ludzi w miarę kompetentnych, np. "bankomaty" w PKP.

PO ma wiele za uszami, ale ich rządy były o niebo lepsze niż serwuje nam PiS.

Normalnie obecny rząd to Robin Hood, tylko zabiera bogatym i daje biednym. Do najbogatszych nie należę i w sumie powinno mi to latać, ale kurwica mnie bierze jak słyszę coraz to nowe pomysły rządu. Niestety jest to rząd popierany w dużej mierze, przez ludzi mało zamożnych. Ludzie ci, uważają, że każdy kto ma kasę dorobił się nieuczciwie więc trzeba mu zabrać. Przecież taki przeciętny wyborca jest biedny tylko i wyłącznie dlatego, że nie kradł, po prostu był uczciwy. Na szczęście w końcu trafił nam się rząd, który zrobi z tym porządek.

Ja bym jednak proponował inne rozwiązanie sprawy. Ograniczyć ilość posłów do 100 a zaoszczędzone pieniądze przeznaczyć na wspomniane cele. Do tego ograniczyć ilość radnych w miastach i mamy kolejne oszczędności. Ale do tego nie dojdzie bo najłatwiej zabierać komuś zamiast sobie odmówić.

Płacę na ZUS i ubezpieczenie zdrowotne będąc w pełni świadomy, że to wyrzucanie pieniędzy w błoto bo wiadomo, że dużo bardziej efektywne byłyby prywatne ubezpieczenia. Ale myślę sobie, pal licho, bo mimo że nie jestem bogaty, to są biedniejsi ode mnie i też im się opieka zdrowotna należy niech chociaż oni skorzystają. A ci hipokryci, którzy dorwali się do koryta i doją ile wlezie, gnoje bez serca, z pieśnią na ustach i bogiem w du... chcą się znowu wykupić cudzymi pieniędzmi i zrobić laskę sutenerowi... tfu.. miało być łaskę suwerenowi...

Trzeba być kompletnym debilem, żeby łyknąć tę ich robinhoodowską demagogię... nie mam wątpliwości, że zostanie świetnie przyjęta.

:lordkaftan - żadna partia, jeżeli dorwie się do władzy, nie zrezygnuje z tych zamordystycznych mechanizmów utrzymania i rozszerzania władzy, jakie wprowadził PiS. Koryto jest teraz szczerozłote, wysadzane rubinami i z regularną dostawą ptasiego mleczka. Przyciąga jak magnes, a jak raz przyciągnie, to się nie oderwą.

Jak tak liczycie kto jest bogaty, a kto nie to chciałem przypomnieć, że premierkowi zdążyło się ta granicę określić jako 6000 brutto miesięcznie i dalej wyciągać od klasy średniej aż wszyscy spierdzielimy na zachód bo przy naszych dochodach skandynawskim podatkom nie podołamy.

Ja śmiało mógłbym zaznaczyć na jednej linii w zeszycie mój stosunek do partii politycznych. Od lewej do prawej, według kolejności "lubienia". Tylko nieco wyjeżdżając poza kartkę, stół i województwo. O ile te mniej lubiane śmiało zmieściłbym w obrębie drogi mlecznej, to niestety dla PiS nie styknęłoby mi widzialnego wszechświata.
Obawiam się, że to byłoby dalej niż Jezus patrzący na masturbujących. Praszam.

:yoop "wiadomo, że dużo bardziej efektywne byłyby prywatne ubezpieczenia."
Nie zgadzam się, ale to jest tak rozległy i trudny temat, że nie mam ochoty się w to wgłębiać. Trzeba wykorzystać wolny weekend w sposób produktywny

po 89' udało się, może teraz też się uda. Zwłaszcza, że UE i USA na pewno będą wywierały odpowiednie naciski.

UE i USA mają to w dupie tak długo, jak ich zyski się zgadzają i Żydów nikt nie atakuje. Te pomruki to tylko takie tam plumkanie pod publiczkę.

Robin Hood nie zabieral bogatym i nie dawal biednym, tylko odbieral zebrane podatki i oddawal opodatkowanym.
Juz wtedy wiedzial, ze podatki to kradziez, a wy kiedy sie zorientujecie?

ładnie podsumowane:
https://bezprawnik.pl/danina-solidarnosciowa/