Hej, jak ktoś nie ma co robić to zapraszam do 2giej części średniej i nieznanej bajki

PRZEOBUDZENIE

Stolica. Jakiś park, trawnik czy inna stacja metra blisko centrum. Mniej więcej teraźniejszość.

Czas minął jak jeden dzień. RNRM Marcin zasnął, kiedy ziemia była jeszcze na gwarancji, a obudził się właśnie tego dnia którego się obudził, a był to dzień mniej więcej dzisiejszy. Miejsce zaś w którym pradawny mag się obudził było w stolicy. Czemu akurat w stolicy i to na dodatek w jakimś parku, trawniku czy innym "stacji metra"? Nie wiem. Dużo się działo przez te 10 000 lat z hakiem i jakoś tak wyszło...

-Uhhh...-ziewnął leniwie się rozciągając. -Gdzie ja jestem...? Gdzie moi bracia? I co tak śmierdzi?!

Po kilkukrotnym przetarciu lekko pordzewiałych już oczu, Marcin po raz pierwszy zobaczył ziemskie miasto: szare, brzydkie, rażące w oczy budynki, dziesiątki ogromnych, kiczowatych reklam na każdym kroku, psie kupy na chodnikach, mnóstwo różnego rodzaju dymu, pyłu, oparów i innych takich w powietrzu tworzących razem zapach miasta oraz szwędający się wszędzie ludzie bez uśmiechów na twarzach.

Tak. Od razu było widać że Ziemia to nie Głaz, na którym cała planeta żyła w zgodzie, szczęściu i harmonii, niczym jeden organizm. Niczym jedna, ogromna, przepełniona życiem komórka. No ale oni nie mieli żadnego morza, przez co już dawno przestali istnieć...

-Yyy... Zobaczymy o co tutaj chodzi... -burknął pod nosem przedwieczny. -Hej ty!-zagadał żartobliwe mag do pierwszego z brzegu młodego osobnika płci męskiej. -Ja? -odparł zwykły, przeciętny obywatel. -Wololo!

Marcin wypowiedział zaklęcie, a wnet z jego dłoni, wprost do umysłu zwykłego przechodnia wpłynęła fioletowa struga magii. Chłopaka na chwilę zatkało, trochę pokręciło i tyle. Trwało to zaledwie kilka sekund, po których konturował swój spacer jak gdyby nigdy nic.

Hola gola! Zaklęcia miały być ABCD, a tu jakieś dziwne W O i L! "Co to ma znaczyć!?"-zapewne pytacie się w swoich głowach. Cóż, odpowiedź jest bardziej prosta niż banalna- są wyjątki.

W czasie, w którym tłumaczyłem wam wszelkie zawiłości dotyczące prawdziwej natury rzucania zaklęć, Marcin zrozumiał wszystko. Wszystko, co ten przeciętny, szary jak powietrze w styczniu obywatel wiedział. Czyli niewiele... Jednak wystarczająco, aby Mag dogłębnie zrozumiał gdzie i kiedy jest, jak mniej-więcej wygląda historia tej planety, oraz co musi teraz zrobić.

-Muszę znaleźć pacę. -stwierdził bez chwili namysłu.

Jednak znalezienie pracy, jak to mówią absolwenci kierunków nazywanych powszechnie humanistycznymi, "nie jest takie łatwe". Do osiągnięcia tego wymarzonego przez niemal wszystkich wartościowych mieszkańców krajów 2-go i 3-go świata statusu społecznego, potrzebne są dwie rzeczy: CV oraz ogromna ilość szczęścia.

Ale to tyczyło się tylko ludzi mających takie luksusy jak wygląd czy własny kawałek podłogi. Bezdomny, brudny mag nie znalazłby stanowiska nawet w najgorszym kalcenter. Marcin doskonale zdawał sobie z tego sprawę, więc od razu przystąpił do planu:


WIELKI PLAN MAGA MARCINA STWORZONY W CELU ZNALEZIENIA PRACY PONIEWAŻ TRZEBA MIEĆ PRACĘ BO TAK

Punkt 1

Wykorzystując swój aktualny wygląd, udam się na dworzec w celu wyżebrania, czy też potocznie mówiąc wycyganienia, tak zwanych drobnych. Pierwsze zbiory przejem. Drugie przepije. Trzecie i kolejne też, z tym, że jakąś ich część odłożę. W międzyczasie zamieszkam w schronisku dla bezdomnych.

Zadanie specjalne dla czytelników nr1: "Daj pieniądze pierwszemu napotkanemu bezdomnemu, ale nie więcej niż 2zł. Ewentualnie kup mu coś do jedzenia."

Punkt drugi

Gdy nadejdzie odpowiedni czas, użyję najpotężniejszej broni cywilizowanego człowieka- oszczędności aby kolejno:
-zakupić elegancką odzież w lumpeksie;
-zadbać o swój wygląd zewnętrzny na basenie oraz u fryzjera męskiego
-udać się do punktu ksero, aby napisać i wydrukować CV

Ponieważ nie posiadam żadnych papierów potwierdzających moje kwalifikacje czy też samą tożsamość, wpiszę w swój życiorys informacje mówiące o tym, że skończyłem jakieś typowe, przeciętne i mało ciekawe szkoły oraz studia.

Punkt III

Najedzony, wypoczęty, ładnie ubrany oraz zadbany zabiorę swoje CV do najbliższego urzędu pracy, aby znaleźć pracę....

Zakończenie:https://tompampom.blogspot.dk/2018/03/korpomag-cz2.html

cz1:https://tompampom.blogspot.dk/2018/02/korpomag-cz-1-prelog.html

pozdrawiam cieplutko