Było zapotrzebowanie, są bohaterowie. Przetłumaczysz dresikowi, że miał kilkadziesiąt tysięcy bohaterów wśród akowców? To by wymagało czytania książek, albo uważania na lekcjach w szkole. A w ogóle to za dużo ich jest. No i są obchody powstania, to wie każdy przecież...
Zamiast tego warto stworzyć mit, który dresik jak będzie miał te 20 lat ogarnie. Do tego z nutką tajemnicy, takiej długo ukrywanej. Ukrywanej prawdy! A my przecież dążymy do prawdy. Najprawdziwszej, patriotycznej. Musimy chronić naszą oblężoną twierdzę, jak to robili nasi dziadowie.
Kto jest wrogiem? Komuchy i lewaki!
Kto z nimi walczył? Wyklęci!
Proste i zero-jedynkowe. Tak też współczesny dresik może identyfikować się z bohaterami. On też walczy z lewactwem, pedałami, genderem, sorosem, unią sowiecko-europejską...
Prosty konstrukt, prosta wykładnia i prosty przekaz.
Boję się dzisiaj otwierać lodówkę