:Trzosnek nie podważam tego co mówisz, ale jednak podstawą wprowadzenia nowego prawa pracy obowiązującego wszystkich nie może chyba być domniemanie, że część pewnej grupy zawodowej to złodzieje?
A w normalnych warunkach sytuacja nie jest aż tak jednostronna jak ja przedstawiasz (i tu może mniej ktoś zaznajomiony z księgowością sprostować jakbym coś pomieszał):
Osoba fizyczna płaci podatek 18% (a powyżej II progu nawet 32%). Mniejsza kwota na umowie o dzieło bierze się z tego, że wykonawca może sobie odliczyć koszty uzyskania przychodu zdaje się, że do wysokości 50% należnego podatku.
Czy nie jest tak, że prowadząc działalność, można sobie odliczać koszty do 100% należnego podatku?
No i zakładając uczciwość obydwu wykonawców, to jeden i drugi musi dysponować takimi samymi narzędziami, żeby wykonać to samo zlecenie.
Nie wydaje mi się więc, żeby osoba fizyczna była aż tak preferencyjnie traktowana.
I tak skończy się tym, że powstaną kolejne spółki w rodzaju sp z .o.o sp. komandytowa albo w jakiś inny sposób ludzie obejdą uciążliwe przepisy. Oczywiście nie zrobią tego najmniej wykształceni i najniżej zarabiający, którzy jednak próbują jakoś samodzielnie wiązać koniec z końcem i biorą dodatkowe fuchy. Oni dostaną po dupie najbardziej w imię socjalistycznej sprawiedliwości społecznej.