:gatinha no latałam za strażą miejską, coby kocię spod maski wyciągnęła
Nie porównujmy ludzi do zwierząt. Matki/ojca nie wzięłaś dobrowolnie ze schroniska, to się musisz opiekować, chociaż mogą przeszkadzać, podobnie dziećmi. Ludzie to ludzie. Narzeki na zwierzaki to co innego. Zwyczajnie nie kumam, nie chwytam. Nie nam czasu/uwagi/energii dla psakota, jedynie dla chomika (Grzanka 29 grudnia skończy roczek
) to nie biorę do domu. Zwyczajnie tak, na chłodno kalkulując. St
ąd pytanie
I Twoje zdrowie, :gat oraz domowej menażerii, tej przeszłej, obecnej i przyszłej
Nie rozumiem nie znaczy, że potępiam.