Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Hyde Park V > O rybach
Yoop
Yoop - Superbojownik · 6 lat temu
Wydaje mi się, ze już kiedyś tu wrzucałem, ale ku przestrodze. Nawet jeśli jest to perspektywa aktywistów i jest przesadzona, to warto się zapoznać.
W szczególności o norweskich łososiach gdzie ok 20min

https://www.youtube.com/watch?v=L1D75NhRyTA

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gibss - Superbojownik · 6 lat temu
:yoop

To norma. Norweski losos to jak panga. Ale ludzie sie podniecaja. Tylko dziko zlowiony. Podobnie z norweskim tranem. Jest pozyskiwany z przeantybiotykowanych ryb w Ameryce Poludniowej. Szkoda gadac, ale marketing gora.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Dlatego optuję za dorszami

--
Booo :)

Yoop
Yoop - Superbojownik · 6 lat temu
Wrzuciłem, bo :nevya pytał co jest nie tak z łososiami, a przy okazji może jeszcze ktoś skorzysta.
A mignął mi też na youtubie filmik o kanadysjkich łososiach, z nimi też chyba coś nie tak, ale nie ogladałem.

Fiol78
Fiol78 - Cesarz Narzekalni · 6 lat temu
Tylko śledź dziffki!

--
Od narzekania boli głowa i rozwolnienie gwarantowane!

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gogosiek - Superbojowniczka · 6 lat temu
Tylko dziffki śledzie!

--
"Raz się żyje! Na szczęście..."

Yoop
Yoop - Superbojownik · 6 lat temu
Śledź tylko dziffki!

Fiol78
Fiol78 - Cesarz Narzekalni · 6 lat temu
Śledzie dziffki tylko!

--
Od narzekania boli głowa i rozwolnienie gwarantowane!

salival
salival - Little Princess · 6 lat temu
Od dawna unikam kupowania ryb z hodowli i zawsze pytam się o pochodzeni, jeśli trafiam do miejsca pierwszy raz. Przez lata miałem zaufanego irlandzkiego fishmongera w Burnt Oak. Zawsze sekcja "daily catch" to była najwyższa jakość. We wrześniu po latach biznes upadł. Pozostał sklep obok z filetowanymi, mrożonymi i paczkowanymi produktami - no i oczywiście tańszymi . Fakt było drogo, ale to dlatego, że ja się nie umiem targować Żona zawsze wytargowała coś Niestety po przeprowadzce nie mam żadnego lokalnego "fishmongera", który miałby zaufane źródło ryb ( najlepiej własne ) :/ Pozostaje zapewne zamówić np. od The Cornish Fishmonger ( sporo osób mi to polecało już, więc zapewne się skuszę ), gdzie właśnie z takich źródeł pozyskiwane są owoce morza. Filetów i mrożonek nie kupuję ( choć przyznam, że raz na ruski rok zdarzy się, gdy nie ma innej opcji, ale to są wyjątki ). Kiedyś miałem to gdzieś, bo ryba to była co najwyżej usmażony filet w bułce tartej do góry ziemniaków. Dopiero na starość mi tak odwaliło, że zacząłem smakować jedzenie, a nie tylko się nim napychać

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
"Dopiero na starość mi tak odwaliło, że zacząłem smakować jedzenie, a nie tylko się nim napychać "
Salival, dokładnie.
... jest jeszcze jedno ale - na starość po prostu stać na lepsze

Posmakuj dorszy pacyficznych - ich się nie da hodować
Świeże płaty/filety - tutaj są drogie jak na jedzenie, nie powiem, ale za to ... ach
Mrożone filety też pycha, ale jednak oczko niżej od świeżych

--
Booo :)
Forum > Hyde Park V > O rybach
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj