WIELKI POŻAR W BORYSŁAWIU.

Niedaleko od miasta powiatowego Drohobycza w Galicji, na południo-zachodzie od Lwowa, jest duża osada Borysław, słynna z obfitych źródeł nafty i zaopatrująca w naftę podczas wojny nietylko Polskę, ale też całą Austrję i Niemcy. W osadzie tej wybuchł w nocy na 21 września groźny pożar. Ogień, podsycany gwałtownym wichrem, rozszerzył się szybko na całą handlową część osady, zabudowaną drewnianemi domami, a ztamtąd przerzucił się na składy skór, sukna i maszyn. Straż ogniowa borysławska nie mogła pożaru opanować, ale na pomoc przybyły oddziały wojska z całej okolicy.

Płonących budynków już nie ratowano, bo nie było po co; postanowiono natomiast nie dopuścić ognia do kopalń nafty Zburzono w tym celu przy pomocy dynamitu 14 domów i tym sposobem uratowano kopalnie i resztę miasta. Spaliło się 200 domów, a w nich 50 sklepów i dużo rozmaitych składów. Kilka tysięcy ludzi straciło całe mienie i pozostało nawet bez dachu nad głową. Ale nie koniec na tem. Tegoż dnia pod wieczór zerwała się gwałtowna burza z piorunami. Jeden z nich trzasnął w wielki zbiornik nafty, który też wnet buchnął płomieniem i spalił się cały. Szczęściem zbiornik był prawie próżny; gdyby nie to, nie zdołanoby ognia powstrzymać i spaliłaby się cała reszta Borysławia ze wszystkiemi kopalniami.

O POŻARZE W DOBRONIU

dnia 7 września otrzymaliśmy jeszcze takie pisanie:
Podsycany silnym wiatrem ogień rozszerzał się bardzo szybko. Zanim straż ogniowa zdążyła przybyć na miejsce, już budynki w kilku zagrodach były w ogniu. Wieś zabudowana była w tem miejscu bardzo gęsto, a wiatr przerzucał daleko iskry i zarzewie, więc ratunek był bardzo utrudniony Straż ogniowa musiała zaniechać ratowania tego, co się już paliło, a natomiast wytężyła wszystkie siły, żeby nie puścić pożaru dalej na wieś, i to się jej przy mozolnej pracy udało.

Gdyby nie ratunek straży, cała wieś byłaby poszła z dymem. Później przybyły też straże z Łasku i Pabjanic i spólnie z dobrońską pożar ugasiły. Spaliły się zabudowania w 20 gospodarstwach wraz z całym zbiorem tegorocznym. Z żywiny upiekło się żywcem 5 świń.

Dobroniak.

Gazeta Świąteczna, 07-10-1917

100lattemu.pl