https://parenting.pl/siedlecka-lekarka-odmowila-przeprowadzania-zabiegow-u-nieszczepionych-dzieci-czy-miala-do-tego-prawo
I bardzo dobrze. A cholera wie, co takiemu nieszczepionemu dziecku może zaszkodzić. A w świetle ostatnich doniesień, np o ogniskach odry bodajże w Poznaniu, to druga cholera wie, co takie dziecko roznosi.

:hubbabubba moim zdaniem jeżeli nie było zagrożenia życia jak najbardziej mogła odmówić. Dzieci nieszczepione to niestety ogromny problem epidemiologiczny. Nie są jako tako zagrożeniem dla samych siebie ale dla innych dzieci, które albo nie zdążyły jeszcze zostać zaszczepione (patrz kalendarz szczepień) albo ich szczepienia z różnych przyczyn są odraczane. Pracowałam na pediatrii i naoglądałam się przeróżnych rzeczy, również tych których dało się uniknąć dzięki szczepieniom - np. krztusiec, dziecko przy kaszlu sinieje, całą zmianę, błagasz żeby przypadkiem nie odpłynęło. Niestety prawda jest taka, że często ci rodzice, którzy nie szczepią dzieci mają problemy również z samymi sobą...to też dało się zaobserwować podczas dyżuru...mimo starań rozmów na temat szczepień, edukacji itd... mówisz jak do lacza.
Osobiście znam kilku lekarzy którzy w prywatnych praktykach nie przyjmują nieszczepionych i bardzo dobrze. Tyle na ten temat.

i prawidłowo. Uważam klauzulę sumienia za kretyński wymysł, szczególnie w przypadku aborcji i antykoncepcji, ale skoro istnieje to i dw drugą stronę powinna być możliwość stosowania. Jednym słowem - jak Kuba bogu tak bóg Kubańczykom.

Oczywiście, że tak. Skoro ktoś tworzy takie narzędzie, to wręcz wskazanym jest użycie go jako broni obosiecznej.

:panna_pika rodzice nie szczepią dzieci, bo mają problemy ze sobą.

:ethordin zazwyczaj tacy rodzice byli najbardziej upierdliwi i o wszystko się hajowali. Przypadek? Nie sądzę.

Dla pani lekarki wielkie Mam nadzieję, że dołączą do niej inni lekarze.

Natomiast nie uważam, żeby w jakikolwiek sposób można było porównywać tę sytuację z aborcją, antykoncepcją i klauzulą sumienia. W tym przypadku to nie jest kwestia "sumienia" [czy też chęci przypodobania się partii rządzącej], ale zwykła przezorność. Gdy lekarze diagnozują jakąś wysoko zaraźliwą chorobę u pacjenta, taka osoba nie jest leczona w normalnych warunkach, tylko trafia na specjalistyczny oddział. I tak powinno być w przypadku gdy np. jakieś nieszczepione dziecko ulegnie wypadkowi, trzeba będzie operować, wtedy należałoby je traktować jako potencjalnie ekstremalnie zaraźliwe. A kosztami leczenia [pełnymi oczywiście, bez żadnych refundacji] obciążyć "rodziców".

:miss_cappuccino dokładnie, mnie jeszcze bardzo frustruje, że sanepid nie jest dokładny z ściganiem takich ludzi, są strasznie nieskuteczni z ściąganiem mandatów i Ci ludzie czują się jak święte krowy.

:panna_pika bo w obecnych czasach, gdzie zderza się poprawność polityczna z rosnącą popularnością teorii spiskowych i faktem, że u władzy jest grupa, która wyrosła na teoriach spiskowych, to faktycznie tacy ludzie to są święte krowy

:miss_cappuccino to też fakt, aa i jeszcze idioci robiący muł z mózgów ludzkich patrz: https://web.facebook.com/ukryteterapie/

:panna_pika jak ciśnienie mi spada poniżej 100/70 to wchodzę sobie na stronę pana Zięby i czytam co wrzuca. Ten koleś byłby megazabawny gdyby nie był tak cholernie szkodliwy.

A widzieliście już billboardy antyszczepionkowców? Wczoraj przechodziłem obok z żoną i rzuciłem kilka ciekawych przemyśleń na temat antyszczepów i jakaś młoda kobieta przede mną odwróciła się z niezbyt zadowoloną miną ale postanowiła sobie darować replikę (o ile faktycznie ubodły ją moje słowa)

W każdym razie to już plaga, ja wśród znajomych (całe szczęściej fejsbukowych) mam kilku takich popierdoli. O dziwo te same osoby wierzą w inne teorie spiskowe.

:nevya o dziwo?

:szatkus , no to tak ironicznie było przecież

Co do teorii spiskowych...Dzisiaj przeczytałam, że w WTC wleciały hologramy samolotów a gościa z Las Vegas w ogóle nie było, bo nie miał szans wyciągnąć szyby