Bo na wsi też mamy różne zwierzaki, jedne jemy my i jecie wy, jeszcze inne mamy dla własnej uciechy, tak samo jak miastowe ludziki. No ale bywa, że te nie jedzone w naszej europejskiej kulturze, padają ze starości, czy tam na jakieś ASF, BSE cy H5N1.
U nas na wsi, to żaden problem jak takie zwierze zakończy żywot, ale co robicie z takim truchłem w mieście?
U nas na wsi, to żaden problem jak takie zwierze zakończy żywot, ale co robicie z takim truchłem w mieście?
--