Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Hyde Park V > Do pływających
brogman

Ilu z was się już kiedyś topiło. Bo co z kim gadam, to mi opowiadał że się topił. Rozumiem że jak jakiś wir wciągnie, albo co, ale na normalnej spokojnej wodzie?
Ja mam tak, że jak się położę na wodzie, to unoszę się i nawet nie muszę machać kończynami. Kiedyś skakałem z molo, i jak się wybiłem to w locie złapał mnie skurcz w obu łydkach, ale położyłem się na wodzie i spokojnie podryfowałem do brzegu.
Pewnie panika w wodzie doprowadza najczęściej do utonięć.

Pietafon
Pietafon - Multibojownik · 6 lat temu
Też tak mam. Jak widać pokaźny mięsień piwny może uratować życie

--
Oh it's Youuu! Hiiii! Go away!!!

Sawpel
Sawpel - Stulejman Wspaniały · 6 lat temu
Nigdy nie udało mi się dryfować samemu na wodzie, nawet w mocno zasolonym morzu, nigdy nie nabyłem takiej umiejętności.

--
"Więc kim ty jesteś? Tej siły cząstką drobną, co zawsze złego chce, lecz czyni tylko dobro" "Oh no, she's killing blind orphans! That's so evil, I mean which is great but blind orphans!" "Odmawianie kobiecie tańca to ignorowanie części jej osobowości. To zniewaga, którą niełatwo zapomnieć. Bowiem ona miała coś do zaoferowania: swoje oddanie. Przed mężczyzną, który z nią nie tańczy, nigdy nie otworzy swej duszy do samego końca."

salival
salival - Little Princess · 6 lat temu
:brogman ja się topiłem, ale bez paniki, na spokojnie. Poszedłem na dno ( pływać nie umiem, obecnie potrafię w miarę dobrze udawać, że pływam ) a potem po dnie do brzegu, daleko nie miałem

--

Stalowy
Stalowy - Bojownik · 6 lat temu
W wodzie spędziłem pół życia. Na basenach, jeziorach, morzach i rzekach. Też nigdy nie dane i było tonąć, co najwyżej podtapiali mnie albo ja kogoś
Przede wszystkim pokora wobec żywiołu i myślenie o niebezpieczeństwie.

--
Pół żartem, pół litra. Jeśli szukasz czegoś mądrego, to nie szukaj w tym poście.
Student WPiA - Wydziału Pijaństwa i Alkoholizmu

kashpir
kashpir - Superbojownik · 6 lat temu
To chyba tylko grubi tak mają, albo ci co wstrzymują bąki. Dryfowałem tylko w śródziemnym, bez solidnego przysolenia idę w dół.

--
Co tydzień te same cele: przeżyć do piątku, nie umrzeć do poniedziałku.

Pietafon
Pietafon - Multibojownik · 6 lat temu
:kashpir sam jesteś gruby!

--
Oh it's Youuu! Hiiii! Go away!!!

paula_jasu
paula_jasu - Superbojowniczka · 6 lat temu
Miałam ze siedem lat jak na basenie poszłam za daleko i nagle straciłam grunt pod nogami. Moje opadanie na dno i próby wypłynięcia zauważyła siostra, udało jej się mnie wyciągnąć. Od tamtej pory boję się głębokiej wody, a i pływać się dobrze nie nauczyłam.
I nie umiem utrzymać się na wodzie

--
Nie przewrócę się, nawet się kurwa nie potknę.

nevya
nevya - Bojownik · 6 lat temu
:brogman , jak miałem 5 lub 6 lat to przydarzyło mi się coś co można nazwać topieniem. No i tak, panika i nieznajomość fizyki pływania.

Ale najczęstszą przyczyną utonięć jest najprawdopodobniej szok termiczny.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
wisz-nu - Superbojownik · 6 lat temu
a zauważyliście, że najczęściej toną ludzie, którzy umieją pływać?;)

--
Wszelkie prawa zastrzeżone. Czytanie niniejszego tekstu bez pisemnej zgody surowo wzbronione.

tytezterefere
tytezterefere - Dyżurna Domina · 6 lat temu
Ja byłam uczona pływania typowo polską metodą. Czyli ojciec mnie wrzucił do basenu. I wszystko byłoby spoko, gdyby nie jakieś wielkie babsko, które momentalnie nade mnie wpłynęło i mnie w panice wpychało pod wodę, gdy próbowałam wypłynąć.
Na szczęście obok był ratownik, wskoczył, sprzedał jej uspokajającego liścia, odsunął i wyciągnął mnie na powierzchnię.

To była jedyna sytuacja, w której się topiłam.

--
Veni, Vidi, Vilson. Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
patchanga - Superbojownik · 6 lat temu
Nigdy się nie topiłem. Unoszę się przy pomocy magii na powierzchni. Raz się zaplątałem w jakiś szajs przy brzegu i nie lubię jak mnie coś pod wodą smyra.

:sawpel Weź zestaw abc i pozwól wodzie się unosić.

--
To powyżej to moja prywatna opinia. Handluj z tym.

mariolpin
mariolpin - Bojowniczka · 6 lat temu
Ja nigdy się nie topilam, ale raz udwalam że się topie, bo chciałam zobaczyć reakcje taty. Tata ruszył mi na ratunek a jak do mnie podplynal to się śmiałam. Dostałam wpierd#ol dopiero na brzegu

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gutex1 - Superbojownik · 6 lat temu
2 razy się topiłem i więcej nie chcę.

nevya
nevya - Bojownik · 6 lat temu
:gutex1 , wnioskuję, że po pierwszym jeszcze chciałeś?

Kwiateck
Kwiateck - Superbojowniczka · 6 lat temu
Raz mi się zdarzyło stracić kontrolę nad pływaniem, kiedy nad morzem przykryła mnie solidna fala. Obróciło mnie kilka razy i opiłam się morskiej wody, ale po chwili było już ok. A żeby sobie spokojnie podryfować wystarczy się położyć na plecach. Nawet jak zacznie ściągać nogi w dół to łatwiej się później wyrównać niż kiedy się leży na brzuchu.

--
Jeśli nie możesz się nauczyć jeździć na słoniu, naucz się przynajmniej jeździć konno. - Co to jest słoń? - Rodzaj borsuka - wyjaśniła Babcia. Nie dzięki przyznawaniu się do ignorancji od czterdziestu lat cie­szyła się sławą znawczyni natury.

lujeran
lujeran - exSuperbojownik · 6 lat temu
:kwiateck dokładnie tak, a przede wszystkim wyluzować wszystkie mięśnie. Niektórzy sobie wyobrażają, że muszą być spięci, czujni i nad wszystkim panować, a jest akurat odwrotnie. Z wodą nie wygrasz, a więc pozwól jej rządzić. Leżąc na plecach z czasem nauczycie się nawet czytać gazetę
Skacząc z naszego mola trzeba się troszkę namachać żeby dojść do dna. To wcale nie jest takie proste

--
Podpisz=pomóż! https://ratujmyhematologie.pl/

staruch
staruch - Superbojownik · 6 lat temu
Nigdy się nie topiłem, ale brzdącem będąc, po zanurkowaniu, kiedy wypłynąłem na powierzchnię tuż przed twarzą zobaczyłem unoszące się na wodzie ... gówno.
Od tamtej pory staram się nie nurkować.

--
Na forum zawsze się znajdzie jakiś smutny fajfus, który będzie mówił co trzeba robić i jak trzeba żyć, bo akurat wstał lewą nogą albo zaczepił chu...em o sprężynę w materacu.

brogman
Woda to mój żywioł, gorzej z ogniem. Palił się ktoś z was?

mariolpin
mariolpin - Bojowniczka · 6 lat temu
Kiedyś kolega poosikal se rękę dezodorantem i podpalił miałam takie fajowe dzieciństwo

brogman
Tak to robił każdy, tata się dziwił że woda po goleniu mu ubywa.
Kiedyś paliła się na mnie koszulka, jak ciąłem piłą kątową jakiś metal.

mariolpin
mariolpin - Bojowniczka · 6 lat temu
A podduszaliscie się żeby na chwilę stracić przytomność? tj była też fajna zabawa

staruch
staruch - Superbojownik · 6 lat temu
:brogman
1. W sensie pożar - palił się mój sąsiad kilka lat temu - akcja OSP to temat na osobną historię.
2. Polewanie rąk spirytusem salicylowym i podpalanie było na porządku dziennym.
3. Puszczenie tzw. "bengala" przez bistorowe kąpielówki skończyło się dla kumpla poparzoną dziurą i dwudniowym bólem podczas pobytów w kibelku.
4. Zapalaniem świeczek na sztucznej choince moja siostra spowodowała konieczność gruntownego malowania pokoju.
5. Wrzucenie do ogniska opakowania po gazie do zapalniczek spowodowało sfajczenie trzech albo czterech czochradeł.
6 Na koniec kuriozum sprzed czterdziestu blisko lat. W czasie grania w bilard (z grzybkiem) na wczasach FWP w Jarosławcu mój przyjaciel prawie stanął w płomieniach. Akcja ratownicza spowodowała konieczność rozcięcia kupionych za bony w Pewexie Wranglerów, a przyczyną były korki do tzw. korkowca przygniecione w kieszeni.

--
Na forum zawsze się znajdzie jakiś smutny fajfus, który będzie mówił co trzeba robić i jak trzeba żyć, bo akurat wstał lewą nogą albo zaczepił chu...em o sprężynę w materacu.

Pietafon
Pietafon - Multibojownik · 6 lat temu
Nie topiłem się ani nie paliłem, ale raz udławiłbym się parówką. Nie była to taka cienka kiełbaska jak teraz robią, tylko gruba na dwa centymetry parówa jakie to kiedyś robili. Najlepsze jest to, że przy stole siedziało kilka osób i żadna nie zareagowała. Ojciec nawet chciał mi wpieprzyć za wygłupy, ale jak zauważył, że zmieniam kolory jak kameleon to przeszła mu ochota do bitki
Całe szczęście sam zdołałem wykrztusić niefortunny kawał zmielonych kopyt i chrząstek

--
Oh it's Youuu! Hiiii! Go away!!!

Szamano
Szamano - Ptakomaniak · 6 lat temu
Jestem taki gruby, że każda woda w której się zanurzę przypomina tę z Morza Martwego. Kiedyś pracowałem jako boja ostrzegawcza na wyjściu ze szczecińskiego portu .

--
"Czujesz to? To beton, synku. Nic na świecie tak nie pachnie."

Pietafon
Pietafon - Multibojownik · 6 lat temu
Chociaż przepraszam, raz prawie się paliłem (jak większość chłopaków z plutonu) w komorze rozgorzeniowej.

--
Oh it's Youuu! Hiiii! Go away!!!

Maciek_Cherokee
Maciek_Cherokee - Aspirant Najmłodszy Maciek_Sklerotee · 6 lat temu
Ja wywaliłem korki wszystkim sąsiadom którzy byli z naszym mieszkaniem na jednej fazie
Wsadziłem jakąś część rozkręconego miksera do gniazdka i pierdutło tak że ja poleciałem na przeciwległą ścianę rozwalając sobie łeb i wyleciały główne bezpieczniki na klatce z rozdzielni na kilka mieszkań, była wczesna niedziela więc elektryk był dopiero w południe w poniedziałek

--

thementalist
thementalist - Superbojownik · 6 lat temu
My szczupli topimy się z natury. Jak opanowałem podstawy pływania to problem się skończył.

leeeroy
leeeroy - Superbojownik · 6 lat temu
Szczupli nabierają powietrza i się kładą na plecach na wodzie. Pozostali tylko się kładą. Każdy może tak pływać, bez umiejętności pływania.

--

brogman
:pietafon dławił się kiełbasą .
Forum > Hyde Park V > Do pływających
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj