Ponieważ każdemu zdarza się reklamować czy tam zwracać niektóre produkty do sklepów, chciałbym pochwalić jeden ze sklepów. Miałem raczej niedobre doświadczenia, zwłaszcza z produktami rtv, ale inni nie byli lepsi.
A tu niespodzianka. Kupiłem sobie sandała w lidlu za jedyne 49PLN ze skórzaną wyściółką, który mi tworzywem z pasków barwił stopę na czarno. Jestem polakiem najgorszego sortu i sandały noszę na gołą stopę. No to piszę do nich jak się tego barwienia pozbyć, a oni mi po trzech godzinach na to:
"Szanowny Panie,

W odpowiedzi na skierowane do nas zapytanie uprzejmie informuję, że w sieci Lidl zgodnie z obowiązującym prawem konsumenckim istnieje możliwość reklamowania zakupionej odzieży i obuwia w przypadku wystąpienia niezgodności towaru z umową.

Serdecznie zapraszam do odwiedzania naszych placówek handlowych i życzę udanych zakupów w sklepach Lidl.

Z poważaniem

Małgorzata Włodarczak

Lidl Polska"
No to dzwonię, co mam z tym zrobić, a jakaś kobitka mi na to, że jak mi nie pasuje ten obów w sensie barwienia kopyta, to mam zwrócić do dowolnego lidla, nawet bez paragona, a uny mi oddadza kasę.
Aż się zdziwiłem.

lidl tak ma z reklamacjami też kiedyś coś reklamowałem i byłem zdziwiony brakiem drogi krzyżowej. ba, nawet kamieniem we mnie nie rzucili

:kaflowy pędzi po sztyrdzieścidziewieńćzłoty tak:

Skoro Lidl zwracał kasę za opierdoloną do połowy paczkę parówek to czemu by nie za sandał?

Jak ładnie
Ja ostatnio musiałem kupić wyśwa na alledrogo i trafiłem na drobnego oszustowicza, który sprzedał mi sprzęt niesprawny technicznie. Po tygodniu użerania się z imbecylem jednak się udało, a w odpowiedzi otrzymałem:

"prosze odesłać produkt zgodnie z ustawą


nigdy nic niekomu na siłe nie sprzedalismy,


prosze Pamiętać że produkt musi być w stanie nie zmienionym."

złamas

:djbanan , to ostatnie to o sprzedawcy, czy zaczynasz się podpisywać jak Peppone?

W Kaufland jest podobnie przynajmniej że sprzętem AGD

Lidl, Biedronka i Kaufland nie robią problemów w takich sytuacjach. Sprawa komplikuje się czasowo tylko w przypadku wysyłania sprzętu do naprawy. Raz oddałem odkurzacz w Lidlu na gwarancję, dwa miesiące trzymali, jak sie po raz 213454431 spytałem kiedy będzie, to po prostu oddali kasę

:nevya Do sprzedawcy, jeszcze się nie przyzwyczaiłem i kawy nie było

:pies_kaflowy kopyta tak Ci walą, że sandały rozpuszcza. Nie zganiaj na tworzywo.

https://vader.joemonster.org/upload/ram/1634331cef2509alaczki.mp4

:thurgon Spierdalaj, że Ci tak kulturalnie odpiszę.

:thurgon miszcz