Dzisiaj kilka ciekawostek o Hawajach, taka zajawka. Będzie jeszcze kilka "fotek na niedziele" o tym miejscu. Jest tego warte

Hawaje naprawdę są daleko. Z Chicago leci się dłużej niż do Polski. Godzina jest ta sama, co w Polsce, tylko "z przeciwnym znakiem"
Geograficznie Hawaje to Polinezja. Największa wyspa, Big Island, jest wielkości woj. opolskiego, reszta się mieści na tej największej.







Większość miejsc na Hawajach ma nazwy w języku hawajskim. Nie ma sensu nawet próbować zapamiętać




40% ludzi na Hawajach to Azjaci




...a wszyscy dość wyluzowani - na fotce gość na lotnisku




Samo lotnisko też wyluzowane - nie ma ścian



piesek też luzik




Jak już ten temat - najlepsze linie lotnicze na świecie, każde miejsce przy oknie






Hawaje to jedyny stan, który był kiedyś... królestwem Na cokole Kamehameha I, król który zjednoczył Hawaje.




Hawaje słyną z kawy, odbywają się tam festiwale kawy... na takiej imprezie można wygrać kozę






Roślinność w ogóle sprawia wrażenie, jakby chciała człowieka zjeść










Należy sobie uzmysłowić, że wycieczka na Hawaje, a zwlaszcza na Big Island, czy Maui, to w sumie wycieczka wysokogórska. Najwyższy szczyt to 4205m n.p.m. a kilkanaście km od brzegu już się jest np. na kilometrze w pionie





...ale za to są stada wodospadów




Góry, jak i wyspy w sumie, są pochodzenia wulkanicznego. Niektore wulkany są czynne. To czerwone na fotce to nie ogień, to płynna, wrząca lawa




Najsłynniejsze są jednak hawajskie klify, plaże i w ogóle ocean





















Tylko czasami trzeba uważać. Ostrzeżenie na tablicy w wolnym tłumaczeniu brzmi :
- Rekiny żerują w tej zatoce od kilkuset lat, lepiej dać se spokój z pływaniem




Aloha

A gdzie te fajne plaże i cycate Hawajki ?

Kamehameha? Królem?? Przecież to taka ognista kula z Dragon Balla

Czary, w resortach

Skąd tam Hawajczyk w hełmie Hoplity na tym ostrzeżeniu o rekinach?

Zdjęcia jak zawsze.

Ach!

Trochę mało kamieni ale daje radę

Przyjemne fotki, przyjemne

Też bym się chętnie wybrał na Hawaje...

A bunkry jakieś są? byś się wstydził Tomek tak bez bunkrów? jak zawsze

Zmiana tapety dokonana.

Och

I wyspa w kształcie rogala. No super. Oprócz rekinów jeszcze coś może użreć, trzeba uważać?
Spotkałeś jakie polskie ślady oprócz tych azjatyckich?

Leeroy, oprócz rekinów to chyba tylko wyścigowi kierowcy na wąskich, krętych drogach są zagrożeniem
Chociaż te wulkany trochę straszą - jednej nocy obudziły nas dzwoniące szyby, było małe trzęsionko ziemi

A z polskich śladów - pewien Anglik pracujący w buddyjskiej światyni w Pahala, w której nawet Dalaj Lama ma swój pokój, no więc ten Anglik miał ojca, a ten jego ojciec długo miał żonę Polkę, i ten Anglik był z ojcem i macochą w Krakowie. Taki polski ślad trafiliśmy

:tomasz35
Nie narzekaj. Z Polski jest jeszcze dalej.
Zazdraszczam.
Ale będzie kolejny (któryś tam) krok.
Na razie troszkę Polinezji się udało.

Madzia, tylko na wczasy
Po jakimś czasie zaczyna się odczuwać coś na kształt klaustrofobii, troszkę jak w więzieniu - do Los Angeles jest prawie 4,5 tys. km wodą, a gdzie indziej jeszcze dalej

:tomasz35

Gdzie Ciebie jeszcze nie było szalony podróżniku?

Hawaje

Madzia, Janusz nie Janusz, ale naprawdę trzeba preferować osiadły tryb życia, ja jestem raczej nomad
...ale jak ktoś tak lubi, to miejsce do zycia jest wspaniałe. Jakoś tak daleko do Putinow, Trumpów i innych takich; gość w wiadomościach w koszuli w kwiatki, wszyscy na luzie, w domach nie ma pieców. Karaibskie klimaty połączone z amerykańskimi wygodami - piękna mieszanka

W wypożyczalni samochodów wdaliśmy się w krótką rozmowę z gościem który tam pracował, standardowe pytanie - skąd jesteście
- z Carol Stream
- ooo, znam, wiem gdzie to, zachodnie przedmieścia Chicago. Mieszkałem w Schamburgu.

Schamburg to wioska jakieś 20 km na północ od naszej.

- w Schamburgu ? To jak tutaj się znalazłeś ?
- 20 lat temu przyleciałem na wakacje... i już nie wróciłem

To chyba dobrze oddaje klimaty... i ten króciutki filmik z wiejskiego odpustu chyba też

https://www.youtube.com/watch?v=zfhRO7Zwhzo&feature=youtu.be