SKOCZÓW, ŚLĄSK CIESZYŃSKI. (ŚLĄZAK PIERWSZYM WYNALAZCĄ OKRĘTU PAROWEGO).

»Narodni Politica« przynosi interesującą wiadomość, że pierwszym, który wpadł na ideę parowego okrętu przed 100 laty, był mechanik śląski, Józef Bocek, syn młynarza z pod Skoczowa.
Urodził on się w tym samym roku, co angielski wynalazca lokomotywy Stephenson; studyował w gimnazyum w Cieszynie, następnie w Bernie i w Pradze, gdzie był guwernerem u hr. Kaspra Sternberga. Później był zajęty w praskiej politechnice jako mechanik i zegarmistrz. W r. 1815 puścił się Bocek na wodę na skonstruowanym przez siebie parowcu.
Śląski wynalazca nie miał jednak szczęścia, nie zdołał do niczego doprowadzić i zmarł w nędzy, prawie z głodu w roku 1835.


BYTOM. KLUSECZKI, MIÓD SZTUCZNY, SUSZONA BRUKIEW I KOSTKI DO ZUP

są na sprzedaż w składach kupieckich od 4 do 10 czerwca. Na głowę przypada 100 gramów kluseczek (funt kosztuje 52 fen.), miodu sztucznego 125 gramów (funt 55 fen.), 50 gramów suszonej brukwi (funt 1,30 mk.) i 1 kostka do zupy (sztuka 10 fen.) Magistrat zwraca uwagę, że z powodu braku żywności każda rodzina powinna korzystać także z suszonej brukwi i dlatego kto chce nabyć innej żywności, musi kupić najpierw przypadającą na niego ilość brukwi suszonej.


BĘDZIN. (POMYSŁOWE PRZEMYTNICTWO WĘDLIN).

Z Dąbrowy Górniczej donoszą:
W sposób wcale pomysłowy, uprawiane jest przemytnictwo wędlin z Dąbrowy Górniczej do okupacyi niemieckiej. Do jednej z tutejszych firm masarskich zwozi się wieczorami wozy, pełne zabitych i spreparowanych wieprzy. Rankiem zjawiają się u masarza przemytnicy, ściągają ze siebie ubrania i obwijają się dosłownie w kiełbasy, połcie słoniny itp., poczem wdziewają na siebie ubrania i o godzinie 6 rano — powolnym, statecznym krokiem, jak na godnych obywateli przystało, maszerują w stronę Będzina, skąd już dalszy transport nie przedstawia trudności.
Ludziska zaś, którzy widzieli wieczorem zajeżdżające z wieprzowiną wozy, dziwią się, gdzie się też to wszystko nagle podziało.

Kurjer Poznański, 05-06-1917

https://100lattemu.pl/