Czoł(gi)em, Bojownictwo niezłomne!
Jako że zamiast jak każdy typowy belfer (wg niektórych tutejszych artykułów) siedzieć przez 18* godzin na tyłku i narzekać, zajmuję się z uczniami różnymi głupotami, to teraz mam za swoje i muszę poprosić Was o (ewentualną) pomoc.
Nakręciłem z uczniami film na konkurs, który to film zakwalifikował się do finału, no i teraz trzeba nań zagłosować przez Facebooka. Nie lubię takich rozwiązań okropnie, ale co zrobić. Zatem - niespodzianka - proszę Was o głosy.
Najpierw o konkursie i filmie. Konkurs nosi nazwę "Klasa ze snów!", a zadaniem było nakręceniu dwuminutowego filmu pod tytułem "Mój ulubiony bohater literacki na lekcji w nowoczesnej klasie ze snów". Już sam tytuł był długi jak szlanga.
No to z dziećmi (klasa 6b, tych akurat uczę polskiego, muzyki i infy) wymyśliliśmy scenariusz (no, w sumie... ja wymyśliłem), scenografię, przebrania, zebraliśmy się po parę godzin po lekcjach kilka razy i w końcu - nakręciliśmy film. Bohaterka zasypia na nudnej lekcji polskiego (niemożliwe, moje lekcje nie są nudne!) czytając "nielegalną" książkę, po czym przenosi się do klasy ze snów. A w klasie - sami bohaterowie. Mikołajek, Fiona, Śpiąca Królewna, Kopciuszek, Nel (bez Stasia, bo słonia parkuje), Frodo (on osły i muły na korytarzu zostawił), Alicja z Krainy Czarów (może powinnam coś wypić?) i inni. Na koniec wpada spóźniony Geralt. Panny piszczą z zachwytu (boginki greckie zwłaszcza), a ten mówi, że się spóźnił, bo kikimorę musiał ubić. Zalęgła się, zmora jedna, koło pokoju nauczycielskiego...
No i tak to leci. Całe dwie minuty. Kończy się tekstem "To nie magia, to technologia!", przy czym film powstał w lutym, więc to nie Klawiter z Gadżetu był z tym hasłem pierwszy
O filmie jeszcze potem, teraz GŁOSOWANIE. BARDZO PROSZĘ o wejście na profil konkursu na FB (Tutaj), znalezienie naszego filmu - Szkoła Podstawowa nr 18 w Raciborzu - trzeci rząd, drugi od lewej. Koło filmu z golasem, na pierwszym planie leży dziewczę na ławce. I teraz trzeba film odtworzyć, kliknąć "Lubię to!" ORAZ wpisać KOMENTARZ "Lubię to!" pod filmem - bez komentarza głosu nie zaliczą.
Ja wiem, że film idealny nie jest. Zdjęcia mogłyby być lepsze (kręcone kamerą i komórką), montaż też (miałem premiere element 8 - BARDZo stary program, który się sypał na W10 i ciężko było coś zrobić), dzieci mogły wyraźniej mówić itd. Ale ważne jest, że to świetnie wpłynęło na klasę, mieli jakiś wspólny cel, teraz nic, tylko filmy chcą kręcić.
Z góry dziękuję za pomoc i głosy. Polecajcie znajomym, nieznajomym...
Pierwszą nagrodą jest... monitor interaktywny - taki wielgachny dotykalski monitor z Windowsem na pokładzie. A jako że mam tylko stary uszkodzony projektor w klasie, to to byłaby bajka - na lekcjach dla dzieci, oczywiście. Uczę tam muzyki i polskiego, można cuda z takim czymś zdziałać.
Z góry dziękuję. Głosujta!
Jako że zamiast jak każdy typowy belfer (wg niektórych tutejszych artykułów) siedzieć przez 18* godzin na tyłku i narzekać, zajmuję się z uczniami różnymi głupotami, to teraz mam za swoje i muszę poprosić Was o (ewentualną) pomoc.
Nakręciłem z uczniami film na konkurs, który to film zakwalifikował się do finału, no i teraz trzeba nań zagłosować przez Facebooka. Nie lubię takich rozwiązań okropnie, ale co zrobić. Zatem - niespodzianka - proszę Was o głosy.
Najpierw o konkursie i filmie. Konkurs nosi nazwę "Klasa ze snów!", a zadaniem było nakręceniu dwuminutowego filmu pod tytułem "Mój ulubiony bohater literacki na lekcji w nowoczesnej klasie ze snów". Już sam tytuł był długi jak szlanga.
No to z dziećmi (klasa 6b, tych akurat uczę polskiego, muzyki i infy) wymyśliliśmy scenariusz (no, w sumie... ja wymyśliłem), scenografię, przebrania, zebraliśmy się po parę godzin po lekcjach kilka razy i w końcu - nakręciliśmy film. Bohaterka zasypia na nudnej lekcji polskiego (niemożliwe, moje lekcje nie są nudne!) czytając "nielegalną" książkę, po czym przenosi się do klasy ze snów. A w klasie - sami bohaterowie. Mikołajek, Fiona, Śpiąca Królewna, Kopciuszek, Nel (bez Stasia, bo słonia parkuje), Frodo (on osły i muły na korytarzu zostawił), Alicja z Krainy Czarów (może powinnam coś wypić?) i inni. Na koniec wpada spóźniony Geralt. Panny piszczą z zachwytu (boginki greckie zwłaszcza), a ten mówi, że się spóźnił, bo kikimorę musiał ubić. Zalęgła się, zmora jedna, koło pokoju nauczycielskiego...
No i tak to leci. Całe dwie minuty. Kończy się tekstem "To nie magia, to technologia!", przy czym film powstał w lutym, więc to nie Klawiter z Gadżetu był z tym hasłem pierwszy
O filmie jeszcze potem, teraz GŁOSOWANIE. BARDZO PROSZĘ o wejście na profil konkursu na FB (Tutaj), znalezienie naszego filmu - Szkoła Podstawowa nr 18 w Raciborzu - trzeci rząd, drugi od lewej. Koło filmu z golasem, na pierwszym planie leży dziewczę na ławce. I teraz trzeba film odtworzyć, kliknąć "Lubię to!" ORAZ wpisać KOMENTARZ "Lubię to!" pod filmem - bez komentarza głosu nie zaliczą.
Ja wiem, że film idealny nie jest. Zdjęcia mogłyby być lepsze (kręcone kamerą i komórką), montaż też (miałem premiere element 8 - BARDZo stary program, który się sypał na W10 i ciężko było coś zrobić), dzieci mogły wyraźniej mówić itd. Ale ważne jest, że to świetnie wpłynęło na klasę, mieli jakiś wspólny cel, teraz nic, tylko filmy chcą kręcić.
Z góry dziękuję za pomoc i głosy. Polecajcie znajomym, nieznajomym...
Pierwszą nagrodą jest... monitor interaktywny - taki wielgachny dotykalski monitor z Windowsem na pokładzie. A jako że mam tylko stary uszkodzony projektor w klasie, to to byłaby bajka - na lekcjach dla dzieci, oczywiście. Uczę tam muzyki i polskiego, można cuda z takim czymś zdziałać.
Z góry dziękuję. Głosujta!
--
Difficile est satiram non scribere
