Pierwszą turę wyborów we Francji wygrał centrysta i euroentuzjasta Emmanuel Macron. Ale tylko o ok.2% mniej głosów zdobyła zwolenniczka bolszewizmu, niejaka LePen.
A co jeśli ona wygra drugą turę ? Frexit i rozpad UE ? Niby szanse na to są małe ...
Jedno jest pewne; Francuzi poważnie traktują wybory - uczestniczyło prawie 70% uprawnionych; u nas dwa lata temu 48% ... szkoda słów.
Żal tylko, że Francuzi nigdy nie doświadczyli, choćby na krótko, uroków komunizmu; kopnęliby ją w zadek od razu, znaczyłaby tyle co Korwin w Polsce.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/14,114871,21679105.html#MT
--
Pobiliśmy stalinowców, pobijemy i pisowców.