U mnie w mieście w co najmniej jednym barze bez problemu kupisz pitę/knyszę. Taką tradycyjną. Z "kotletem", czyli krążkiem czegoś, co udaje mięso. Albo wege. Albo z parówką, czy innym tuńczykiem. We Wrocławiu też to nie jest wielki problem.
--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".