https://wiadomosci.onet.pl/swiat/izrael-ciezarowka-wjechala-w-przechodniow-w-jerozolimie-wielu-zabitych/lj3hx1t

Może i niemiecka, ale sama się nie prowadziła, tylko przez Palestyńczyka. Swoją drogą Żydzi sami sobie są w pewnych sytuacjach winni, bo przeginają.

bredzisz. Nie wdając się w politykę, powiedz, dlaczego ciężarówki wjeżdżają w zwyczajnych ludzi, podczas gdy to politycy powinni się ich obawiać?
Znowu zginęli ludzie, mieli rodziny, a jakiś dureń na forum będzie pisał, że "są winni, bo przeginają". W łeb się puknij.

:sambojka moze dlatego ze ludzie politykow wybieraja. Ale podzielam Twoj poglad w tym wypadku - politycy chca wojny to niech sie miedzy soba postrzelaja.

:sambojka bo politycy nie pojawiają się tam, gdzie jeżdżą ciężarówki z zamachowcami. Ja nie popieram przecież takich akcji. Ale uważam, że polityka typu: "dobra teraz to będzie nasza ziemia, a nie wasza", też normalna raczej nie jest. Wyluzuj.

Aż chwilkę pokopałem:

"Wszystko wokół wydawało się takie normalne. W sklepach można było kupić niemal dokładnie to samo co u nas. A nawet wiele więcej. Po ulicach spacerowały dziewczyny w jeansach i ślicznych bluzkach na ramiączkach. Ludzie, których spotykałem, gawędzili o Jacku Bauerze i o pogodzie. Ale pewnego wieczoru, podczas kolacji, którą jadłem w towarzystwie miejscowych architektów i prawników, rozmowa zeszła na Izrael i wrażenie normalności momentalnie prysło.

Według moich rozmówców istnieje milion powodów, dla których całe terytorium Izraela powinno zostać oddane Palestyńczykom, a wszystkich Żydów powinno się stamtąd wyrzucić albo zabić. Co więcej, ci na pozór rozsądni, oczytani ludzie stwierdzili, że gdyby tylko nadarzyła się okazja, to porzuciliby swoje posady, zamontowali wielki karabin na skrzyni ładunkowej pikapa i bez chwili wahania zaszarżowali na izraelski dywizje pancerne.

I na tym polega problem. Ludzie z Zachodu, karmiący swoje koty egzotyczną karmą i śpiewający chórem swoje hymny narodowe, nie są w stanie pojąć zajadłej nienawiści, która sączy się każdym porem nawet u najbardziej dobrodusznych mieszkańców Bliskiego Wschodu"

Jeremy Clarkson, "Świat według Clarksona. Tak jak mówiłem..."


Tłukli się tam od kiedy pamiętamy, tłuką teraz, i będą tłuc się długo po nas. Jedna strona popełnia ludobójstwa na drugiej, druga odpowiada tym samym, każda ma swoje za uszami, i każda ma czynny udział w podsycaniu tej sytuacji. Największą głupotą, jaką możemy robić, to sami zacząć się kłócić o ich zatargi.

Gdyby tą ciężarówką wjechał np. Kanadyjczyk w np. Nowozelandczyków - napisałabym to samo.
A Wy sobie politykujcie, dorabiajcie ideologie, szukajcie winnych.
Człowiek zabił ludzi, bo był złym, głupim człowiekiem. I tyle w temacie.

Tak, niestety, wychowują ich religie: "oko za oko, ząb za ząb" i prawda jest taka, że to źli ludzie zabijają, źli ludzie mszczą się i źli ludzie każą zabijać. Nie będzie końca takim zdarzeniom, bo przemoc zawsze rodzi przemoc i dopóki człowiek tego nie zrozumie, to tak będzie zawsze.

Źli ludzie? Większość ludzi da się tak urobić psychicznie żeby dopuszczali się okrucieństw. Ci sami ludzie mają rodziny, dzieci, kotki, kwiatki. Potrafią być nierozgarnięci, inteligentni, wykształceni, niewykształceni. Dobrze jest ich urobić głodem, zimnem czy seksem lub jego brakiem. Nie mam odwagi złożyć obietnicy, że sam, odpowiednio potraktowany, nie był bym zdolny do podobnych rzeczy.

Albo zadam pytanie inaczej. W którym momencie uzyskujemy świadomość, że jesteśmy źli? Jesteśmy to w stanie sami poznać? A nawet jeśli to co? Daje nam ta wiedza cokolwiek? Zmienia coś realnie?

Czyn był zły bo prowadzi do dalszej przemocy.
Wytyczać granice "oni są źli, my nie jesteśmy źli" przychodzi niestety z łatwością. Boję się oceniać w takich sytuacjach ludzi ze strachu, że ktoś oceni mnie.