Coś dla odmiany od nekrologów, polityki i gównoburz. Drugi rok z rzędu marnuje prawie wszystkie weekendy od wiosny do jesieni na pracę na działce. Czas na podsumowanie.
W tym roku trochę zaszalałem i obfitość plonów przerosła moje potrzeby wielokrotnie. Na szczęście znajomi i rodzina pomogli mi z tym nadmiarem się uporać

W marcu wbiłem pierwszą łopatę i powiesiłem na niej kurtkę, bo się zgrzałem:





Potem trochę się zazieleniło:











Część tego, co udało się wyhodować:






















Rzodkiewka z przerośniętym kablem:



Na koniec coś, co mnie najbardziej ucieszyło, arbuzy:



Największy jaki się uchował, ok, 4,5 kg (jeszcze większego ktoś sobie pożyczył):

Ależ zazdraszczam

Super

Te rolnik, te się za grunty bierz, bo mnie kuffa nie chcą sprzedać*


*oficjalnie

arbuz

Fasolka! Pomidorki! Arbuz!! Podziwiam jak nie wiem

I kurna szacuneczek. Hobby proste, upierdliwe, długotrwałe i uczy pokory wobec otaczającego świata. A jaki efekt.

Postaw szklarnie na początku nowego sezonu. Wiatr nie będzie zawiewał tyle nasion chwastów. Mniej spocisz się w kroku podczas pielenia Plony też będą obfitsze. Arbuzy większe. I takie tam...
No i będzie gdzie kobietę zaprosić, aby pokazać cukinię

Gratulacje

Moja farma w Stardrew Valley wysiada. Smutno mi

:brood_k, ładnie to opisałeś, sama prawda. Po sezonie miałem trochę dość i zastanawiałem się, czy nie ograniczyć działalności za rok. Już mi przeszło, znów mi się chce.
Ps. Jedyną rzeczą jaka mnie do tego zmuszała, nie były obfite plony tylko dobre piwo po całym dniu walki z żywiołem

:gogosiek, też miałaś tam tyle roboty co ja?
:jez z lasu, szklarnia odpada, jestem tam tylko w weekendy

Fioletowa kalarepa

Cudeńka Teraz sobie jeszcze grzyby posadź

Najlepiej posadź sobie winnicę... nie, nie to chciałem napisać.

W przyszłym roku NAJPRAWDOPODOBNIEJ dostanę w prezencie trochę nasion z dyni wielkości połowy Matiza. Mam zamiar wielkiego smyka wyhodować, przypomnij za kilka miesięcy, jeśli będziesz chciał uprawiać dynię, jeśli dostanę więcej nasion, to mogę kilka sztuk podesłać listem.

:fankafranka, tak, chyba boczniaki Po króla grzybów trzeba jechać do pięknego lasu a nie do ogródka.

:tynf, to przyślij mi od razu pęczek miedzianego drutu...
A na poważnie to nie myślałem o dyni olbrzymiej, nie mam hds-a i widlaka do zbioru. Miejsce też by się przydało słoneczne, chyba wolę tam posadzić arbuzy i melony.

:belus no pięknie

posadź te fraktalowe brokuły bowygłądają tak że pewnie kopią



ps. :tynf jest jakaś dziedzina w której nie jesteś miszczem?

:belus
Mogę przyjechać i pomóc?













Zjadać - mam nadzieję, że na naturalnym nawozie.

Super to widzę, co wychodowałeś.

:belus
Zadania na rok 2017:
1. Nie zapomnieć o pęczku miedzianego drutu dla Belusa.

:yanzy
Mógłbyś mi wytłumaczyć w którym momencie tu napisałem, że jestem "miszczem"?

Jak nie zapomnę, to wiosną nakręcę krótki filmik, jak mi się przesypuje moja "ziemia" przez palce - sam piach i suchy, czarno-szary pył. Jak ja Ci zazdroszczę takiej gleby, na której wszystko rośnie. Za świeże, pierwsze wiosenne rzodkiewki z własnej grządki dałbym se ogolić...
Gratuluję wytrwałości.

Ło Pane, szacun

O. I że też ja dopiero tutaj zajrzałam.
Bardzo

Aż zgłodniałem

Jestem pod wrażeniem