Wymyśliłem dzisiaj swoją odnośnie ostatnich wydarzeń w Turcji.
Tak se pomyślałem - jakby ten zastrzelony ambasador rosyjski pracował po cichu na korzyść jakiegoś obcego wywiadu to Ruscy upiekliby kilka pieczeni przy jednym ogniu montując zamach na niego. Kret dostałby czapę, Turcja musiałaby się się głębiej pochylić, terroryści i "terroryści" dostaliby jeszcze bardziej po dupie, a obcy wywiad dostałby solidnego prztyczka w nos...
Tak se konfabuluje przy wieczornym
Tak se pomyślałem - jakby ten zastrzelony ambasador rosyjski pracował po cichu na korzyść jakiegoś obcego wywiadu to Ruscy upiekliby kilka pieczeni przy jednym ogniu montując zamach na niego. Kret dostałby czapę, Turcja musiałaby się się głębiej pochylić, terroryści i "terroryści" dostaliby jeszcze bardziej po dupie, a obcy wywiad dostałby solidnego prztyczka w nos...
Tak se konfabuluje przy wieczornym