konkluzję przeczytaj, no i jeszcze to
"Nie wypowiadamy się także na temat kształcenia literackiego i kulturowego, choć i tu można dostrzec część wymienionych wyżej miejsc mocno wątpliwych. Dotyczy to na przykład kanonu lektur dla klasy VIII, w którym wyraźnie dominuje problematyka II wojny światowej, okupacji i holokaustu. W dobrze lektur nie zostały uwzględnione możliwości poznawcze uczniów na różnych etapach edukacyjnych oraz uwarunkowania skutecznego uczenia się (np. motywacji nie sprzyjają lektury napisane zbyt trudnym językiem, por. „Cudowna podróż”, „Tajemniczy ogród”, „Król Maciuś Pierwszy” w kl. IV oraz teksty niedostosowane do wieku odbiorców, np. „Nela na kole podbiegunowym” w kl. VIII). Dobór lektur nie uwzględnia również zmian kulturowych, cywilizacyjnych i technologicznych, jakie się dokonały w Polsce. Teksty dziewiętnastowieczne i z I połowy XX w., które przeważają wśród proponowanych lektur – choćbyśmy uważali je za największe dzieła polskiej literatury – przez to, że są niedostępne uczniom w sensie mentalnym ze względu na brak kompetencji historycznokulturowej i historycznojęzykowej uczniów klas IV-VIII, a podstawa nie stwarza, według naszej oceny, możliwości jej uzupełnienia, będą lekturami, po których może pozostać tylko przekonanie, że „Słowacki wielkim poetą był”, co może ostatecznie zniechęcić młodych Polaków do czytelnictwa w ogóle. Zaproponowane lektury nie uczą poznawania, interpretowania współczesnego świata wraz z całą jego różnorodnością, nie uczą zadawania pytań, nie uczą ciekawości świata, nie pokazują wielości systemów wartości, nie uczą poruszania się w świecie przepełnionym informacją. Żyjemy w społeczeństwie informacyjnym, w którym rozwój następuje dzięki wiedzy i umiejętności różnorakiej interpretacji tekstów. Zaproponowany przez MEN kanon lektur nie przygotuje uczniów do życia w świecie, w którym podstawową umiejętnością ma być przetwarzanie tekstów. "