Błyskotliwy i jakże wiele wnoszący do dyskusji komentarz Bartka uzmysłowił mi, że najprawdopodobniej to bardzo poczytalne/poczytne pismo, o którym piszę w tytule tego postu, cierpi zapewne na zbyt małe ilości nieprawdopodobnych i super śmiesznych historii, które zapewne chcieliby publikować na swoich łamach. Tym samym Drodzy Bojownicy. Pomóżmy im! Podsyłajcie swoje historie!!! Najlepsze z nich prześlemy do redakcji. Nie zapominajcie, żeby historyjkę opatrzyć również w zdjęcie z dopiskiem "To ja".
Wyszłam na spacer ze swoim psem Dionizym. Dionizy ma już swoje lata i jest rasy owczarek kaukaski. Na spacerze w parku spuściłam go ze smyczy i zagadałam się z moją przyjaciółką, która ma psa rasy dog niemiecki. Pogadałyśmy, pośmiałyśmy się. I wróciłyśmy do domu. Przygotowałam psu żarcie, składające się z makaronu i świńskiego mięsa. Jednak ku mojemu zdziwieniu pies po całym dniu spędzonym na dworze nie chciał go jeść. Pytam go o co mu chodzi:
- Dionizy! No co jest nie tak? Dlaczego nie chcesz jeść?
A pies mi wtedy odpowiedział:
- Po pierwsze Abdul! Nie Dionizy! Po drugie świńskie mięso jest HARAM!
Zrozumiałam wtedy, że z koleżanką przez pomyłkę zamieniłyśmy niechcący psy będąc w parku. Śmiałyśmy się z tej historii jeszcze przez wiele lat. Dopóki mój mąż pijąc rano kakao i popijając je kawą i herbatą nie zszedł na syfilis.
Danuta z Torunia.
Zdjęcia nie będzie... Abdul zjadł...
Wyszłam na spacer ze swoim psem Dionizym. Dionizy ma już swoje lata i jest rasy owczarek kaukaski. Na spacerze w parku spuściłam go ze smyczy i zagadałam się z moją przyjaciółką, która ma psa rasy dog niemiecki. Pogadałyśmy, pośmiałyśmy się. I wróciłyśmy do domu. Przygotowałam psu żarcie, składające się z makaronu i świńskiego mięsa. Jednak ku mojemu zdziwieniu pies po całym dniu spędzonym na dworze nie chciał go jeść. Pytam go o co mu chodzi:
- Dionizy! No co jest nie tak? Dlaczego nie chcesz jeść?
A pies mi wtedy odpowiedział:
- Po pierwsze Abdul! Nie Dionizy! Po drugie świńskie mięso jest HARAM!
Zrozumiałam wtedy, że z koleżanką przez pomyłkę zamieniłyśmy niechcący psy będąc w parku. Śmiałyśmy się z tej historii jeszcze przez wiele lat. Dopóki mój mąż pijąc rano kakao i popijając je kawą i herbatą nie zszedł na syfilis.
Danuta z Torunia.
Zdjęcia nie będzie... Abdul zjadł...
--