Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Hyde Park V > Humor z "Chwili dla Ciebie".
Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · 8 lat temu
Błyskotliwy i jakże wiele wnoszący do dyskusji komentarz Bartka uzmysłowił mi, że najprawdopodobniej to bardzo poczytalne/poczytne pismo, o którym piszę w tytule tego postu, cierpi zapewne na zbyt małe ilości nieprawdopodobnych i super śmiesznych historii, które zapewne chcieliby publikować na swoich łamach. Tym samym Drodzy Bojownicy. Pomóżmy im! Podsyłajcie swoje historie!!! Najlepsze z nich prześlemy do redakcji. Nie zapominajcie, żeby historyjkę opatrzyć również w zdjęcie z dopiskiem "To ja".


Wyszłam na spacer ze swoim psem Dionizym. Dionizy ma już swoje lata i jest rasy owczarek kaukaski. Na spacerze w parku spuściłam go ze smyczy i zagadałam się z moją przyjaciółką, która ma psa rasy dog niemiecki. Pogadałyśmy, pośmiałyśmy się. I wróciłyśmy do domu. Przygotowałam psu żarcie, składające się z makaronu i świńskiego mięsa. Jednak ku mojemu zdziwieniu pies po całym dniu spędzonym na dworze nie chciał go jeść. Pytam go o co mu chodzi:
- Dionizy! No co jest nie tak? Dlaczego nie chcesz jeść?
A pies mi wtedy odpowiedział:
- Po pierwsze Abdul! Nie Dionizy! Po drugie świńskie mięso jest HARAM!

Zrozumiałam wtedy, że z koleżanką przez pomyłkę zamieniłyśmy niechcący psy będąc w parku. Śmiałyśmy się z tej historii jeszcze przez wiele lat. Dopóki mój mąż pijąc rano kakao i popijając je kawą i herbatą nie zszedł na syfilis.

Danuta z Torunia.
Zdjęcia nie będzie... Abdul zjadł...



--

brogman

Ona jest pełna zachwytu


brogman

Przyjeżdżamy pewnego razu na melinę, bo pacjent miał padaczkę poalkoholową. Poradziliśmy mu, że gdyby się rano napił, to by padaczki nie miał.
-Aha - powiedział i wszyscy żeśmy się uśmiali.
Od tego czasu nie wzywa.

paula_jasu
paula_jasu - Superbojowniczka · 8 lat temu
Opiszę swoją, a Wy oceńcie czy nadaje się do wysłania.

Pewnego razu, siedzimy z rodziną w domu. Tata poprosił mamę, żeby zrobiła mu herbatę. Mama prośbę spełniła. Tata upił łyk, zrobił dziwną minę i poprosił żebym spróbowała. Zrobiłam to. Herbata okazała się ohydna. Mama przez pomyłkę zrobiła herbatę ze słonej wody po jajkach! Śmialiśmy się z roztargnienia mamy i miny taty całe dwa dni!


I co, podoba się?

P.S. Śmialibyśmy się dłużej ale potem mój tata umarł.



--
Nie przewrócę się, nawet się kurwa nie potknę.

Tynf
Tynf - Superbojownik · 8 lat temu
Kiedyś w niedzielę zjadłem rosół z kurczaka z kluskami, gdy dowiedziałem się, że to nie był kurczak, tylko indyk, mało nie oplułem się ze śmiechu. Wszyscy przy stole śmiali się z mojego zdziwienia.

--
"Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga.

Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · 8 lat temu
:paula_jasu nie ma zdjęcia... nie liczy się...


Tego dnia mój mąż wyszedł rano do pracy. Zszedł do garażu i chciał odpalić auto. Nie udało to mu się. Wrócił po chwili poddenerwowany i mówi:

- Kochanie, ktoś musiał majstrować przy naszym samochodzie, bo nie mogłem otworzyć zamka!
- A czym próbowałeś otworzyć? Zapytałam...
- No jak zwykle ... łomem... i pokazał mi łom, który trzymał w ręku...
- Kochanie, przecież to jest zabawkowy, plastikowy łom naszego syna... i pokazałam mu prawidłowy łom, który leżał w koszyczku pod lustrem.

Śmiechu było co nie miara. Od tej pory trzymamy łomy już wszędzie, żeby mąż się więcej nie pomylił.

Krystyna z Wejherowa.

To ja:


--

empatyczna
empatyczna - Gołota Poezji · 8 lat temu
Mówią, że katar trwa jeden tydzień, albo siedem dni, a ja dzisiaj budzę się i stwierdzam, że to nie prawda, bo katar mam dalej i sama się z tego śmiałam kichając, i zmieniając papierowe chusteczki do nosa przez dobrą godzinę.
Katar trwa nadal - to już ósmy dzień
Ostatnio edytowany: 2015-10-22 13:50:39

--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/

brtk
brtk - Superbojownik · 8 lat temu
Na kółku anoninmowych nosicieli kija w dupie przeczytaliśmy komentarz Danuty. Śmialiśmy się, aż nam wrocławskie cegły ze ścian powypadały. W końcu nie wiemy, który z nas to Danuta, a nie chcieliśmy, aby było Miśkowi przykro.

edit: Danuta, Bogusława, pogubić się można
Ostatnio edytowany: 2015-10-22 13:51:17

--
b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b

happy
happy - Wredziocha · 8 lat temu
:empatycznaKatar jest z Tobą szczęśliwy, a szczęśliwi czasu nie liczą.
:hehe

--
Maybe my soulmate died, I don't know... Maybe I don't have a soul ♡

Tynf
Tynf - Superbojownik · 8 lat temu
Pani Genowefa z Kielc grabiła z mężem liście w swoim ogródku, gdy nagle silny podmuch wiatru rozwiał je ponownie po całym trawniku, śmiechom nie było końca.

--
"Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga.

Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · 8 lat temu

Drogi i jakże prześmieszny Bartku.

Dziękujemy za nadesłanie jakże zabawnej i pouczającej historyjki. Niestety z powodu braku odpowiedniej fotografii z opisem "to ja", nie będziemy w stanie jej opublikować w naszym kolejnym numerze nad czym głęboko ubolewamy. Aczkolwiek możemy pójść na kompromis. Poniżej prezentujemy trzy fotografie, którymi możemy ewentualnie opatrzyć Twój, jakże znakomity wpis:







Serdecznie pozdrawiamy i oczekujemy na kolejne błyskotliwe historyjki.


Redakcja Chwili dla Ciebie.






















--

gatinha
gatinha - Kobieta z jajem · 8 lat temu
Moja historia:

Wracając z pracy zawsze robię zakupy w pewnym sklepiku. Wczoraj, pewien przystojny pan poprosił, abym będąc już w sklepie kupiła dwie puszki jabłkowego reddsa.
By nie zapomnieć o tak niecodziennym zakupie powtarzałam sobie po cichutku: "dwie puszki dwie puszki dwie puszki".
Jakież było moje zdziwienie po powrocie do domu - zamiast dwóch puszek reddsa kupiłam dwie puszki kociego żarcia!

Mieliśmy z tego kupę śmiechu (z przewagą kupy po jakimś czasie).


--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...

Pietafon
Pietafon - Multibojownik · 8 lat temu
Rodzinny niedzielny obiad, siedzimy całą rodziną przy stole i wsuwamy gorący rosół. Atmosfera wesoła, wszyscy się uśmiechają i opowiadają różne anegdoty.
Nagle tata, między jedną łyżką rosołku, a drugą oznajmia, że nigdy wcześniej nie jadł tak przepysznego rosołu z chomika. Mama parsknęła śmiechem tak, że aż jej makaron nosem wyszedł. Clou historii jest taki, że dwa dni wcześniej mój czteroletni chomik gdzieś zaginął i nikt nie mógł go znaleźć.
Śmiałem się jak głupi do sera, do czasu aż do izolatki weszła pielęgniarka i opierdoliła mnie, że znowu rano nie wziąłem pigułek.

--
Oh it's Youuu! Hiiii! Go away!!!

brtk
brtk - Superbojownik · 8 lat temu
omujborze...

--
b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b

Sambojka
Sambojka - Skioskara · 8 lat temu
Ja się Was zaczynam bać...

--
Skiosku&Pokiosku

Pietafon
Pietafon - Multibojownik · 8 lat temu
:tynf to nie tak.
Pewnego razu moja sąsiadka, pani Genowefa, grabiła z mężem jesienne liście w ogródku. Nazbierała się ich pokaźna kupa, więc pani Genowefa przygotowała już zapałki, aby ją jak najszybciej podpalić. Nagle zerwał się porywisty wiatr, który rozdmuchał wierzchnią warstwę liści, odkrywając tym samym zwłoki męża pani Genowefy.
Śmiechom pani Genowefy nie było końca, ale dobry humor nie udzielił się chyba funkcjonariuszom, którzy przyjechali po moją sąsiadkę.

Zdzisława z Sosnowca.
Ostatnio edytowany: 2015-10-22 14:22:04

--
Oh it's Youuu! Hiiii! Go away!!!

Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · 8 lat temu
ZDJĘCIA!!

No jak z dziećmi!!



Tego dnia wyszedłem do naszego ogródka. Wszystko zasadniczo pięknie rosło, więc moim głównym zadaniem było zebrać plony. Słoneczko przygrzewało. W cieniu ze 30 stopni Celsjusza było. Zerwałem kilka dorodnych pomidorów malinowych. Wyrwałem kilka soczystych marchewek. Szczypiorek z młodą cebulką. Ogórki. Dynia. Kabaczki. Młode ziemniaki. Wsadziłem to wszystko na sanie i poganiając moje stado husky zawiozłem do domu. Kiedy wszedłem już do naszego igloo, moja żona zdziwiona zapytała:
- Gdzie Ty byłeś tyle czasu?
- No jak to gdzie? Warzywa z naszego ogródka zbierałem!
- Jedenaście miesięcy???

Strasznie się z tego powodu obśmialiśmy. I do dzisiaj to wspominamy z naszymi reniferami.

Bildun z Kamczatki.

To ja.




--

Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · 8 lat temu


Miałam tego dnia odebrać przesyłkę z Poczty. Bo awizo znalazłam w skrzynce. Czekałam na tusz do rzęs, które zamówiłam na Allegro. Poszłam na pocztę. Pani sprawdziła mój dowód i wydała mi paczkę. Byłam trochę zdziwiona, bo paczka była według mnie zbyt duża. Po powrocie do domu rozpakowałam ją i okazało się, że w środku był.... młotek!
Okazało się potem, że to mój mąż zamówił wcześniej ten młotek, tylko zapomniał mi o tym powiedzieć!

Śmiechu było co niemiara, bo jak maż wrócił wieczorem do domu, to już sobie jedno oko zrobiłam...

Zygfryda z Młotkowa.

To ja.




--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
RotS - Superbojownik · 8 lat temu
Pewnego razu wyszłam na wieczorny spacer. Miałam ogromną ochotę zapalić papierosa, ale właśnie mi się skończyły, a w nocnym i tak by mi nie sprzedali gdyż byłam wtedy niepełnoletnia. Przechodząc niedaleko cmentarza usłyszałam, jak jakichś trzech facetów rozmawia sobie przy piwku na ławeczce. Podeszłam do nich i poprosiłam o fajkę. Zgodzili się, ale pod warunkiem, że każdemu z nich zrobię loda. Strasznie mi się chciało palić, więc niechętnie, ale zgodziłam się. Kiedy po wszystkim poczęstowali mnie papierosem i błysk zapałki oświetlił nieco nasze nasze twarze wywiązała się taka krótka rozmowa:
- Agnieszka?
- Tata?
- Ty palisz?
Do dziś razem z tatkiem śmiejemy się z tej historii kiedy ją wspominamy.

Katarzyna z Wilczego Gardła (Gliwice)

Nada się?
Może jeszcze być o rondzie w Opolu ;)

empatyczna
empatyczna - Gołota Poezji · 8 lat temu
Dawno, dawno temu przyszedł do nas telegram, że babcia jest umierająca i koniecznie chce się zobaczyć przed śmiercią z szesnastoletnią wtedy wnuczką Basią /ze mną/, więc mama postanowiła jechać ze mną do babci, bo ostatnia wola umierającego jest bardzo ważna.
Jedziemy z mamą z Dolnośląskiego / z pod samej granicy - okolice Zgorzelca/ do Białegostoku - miejsce zamieszkania babci, pochlipujemy, bo babcia przecież umiera.
Z dworca szybko wsiadamy do taksówki i pędzimy do miejsca docelowego, i cóż widzimy obie z mamą? Babcia żwawo podbiega otworzyć nam furtkę, za nią idzie jakiś młodzian i babcia do mnie w te słowa:
- "Basiu znalazłam tobie męża, to dobry chłopak, student, mieszka u mnie na stancji i pomaga mi we wszystkim i ty jemu się na zdjęciu spodobałaś. Ja was widzę razem i możecie u mnie zamieszkać".
- Babciu, ale ja nie chcę wychodzić za mąż, ja chcę się uczyć!
A babcia ostro do mnie:
- "Wystarczy, że on będzie uczony, a ty masz rodzić i gotować!"
Odmówiłam i bardzo pokłócone z babcią, że nas pod takim oszukańczym pretekstem ściąga taki szmat drogi, że niby umiera, a bawi się w swatkę, wróciłyśmy z mamą do domu.
Babcia do śmierci swojej mi tego nie wybaczyła i nazwała mnie nie wiem czemu żandarmem.
Ostatnio edytowany: 2015-10-22 15:05:54

--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/

brtk
brtk - Superbojownik · 8 lat temu
:rots Szarytki na rondzie w Opolu?

--
b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b b

Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · 8 lat temu
:rots nie nada się bo:

1. Nie kopiujemy urban legends. Zero własnej inwencji?
2. Brak zdjęcia "to ja".

Pozdrawiamy. Redakcja Chwili Dla Ciebie. :P


--

Pietafon
Pietafon - Multibojownik · 8 lat temu
To ja:


A to ja z panią Genowefą:

--
Oh it's Youuu! Hiiii! Go away!!!

Tynf
Tynf - Superbojownik · 8 lat temu
Razem z Dżejsiką i Majkelem byliśmy wczoraj w bibliotece. W czytelni wypożyczyliśmy książkę o jakimś Kochanowskim, bo pani zadała nam na zadanie domowe przeczytać jakieś "flaszki". Gdy przeczytaliśmy nazwisko, Dżejsika zaczęła się chichrać; wtedy jedna pani, która stała za ladą poprosiła jednego pana: "panie Franciszku, czy mógłby pan uspokoić te bachory?". Gdy usłyszeliśmy to niecodzienne imię wybuchliśmy głośnym śmiechem.

--
"Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga.

Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · 8 lat temu


Zawsze robię rano zakupy w tym samym spożywczym sklepie. Standardowo. Wybierając się do pracy. Jakieś tam bułeczki kupuję i sałatkę. Tego dnia akurat okazało się, że sklep był zamknięty, bo robili jakiś remont. Zrezygnowana pomaszerowałam na przystanek. Po chwili nadjechał autobus. Kierowca od lat ten sam. Toteż jak mnie zobaczył to zapytał: - Czemu Pani dzisiaj taka smutna Pani Sandro? Odparłam: - Bo mi sklepik zamknęli i bułeczek nie kupiłam. Będę głodna cały dzień!

Kierowca Janusz zlitował się i dał mi swoje kanapki, które wcześniej przygotowała mu żona. Jak się potem okazało, jego żona, te bułeczki kupowała w tym samym sklepie co ja. A Janusz woził je już przez dwa tygodnie, bo nienawidził mortadeli.

Były niesamowicie smaczne.

Sandra z Grochowa,

To ja:




--

Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · 8 lat temu
:tynf fejk brak foty

--

Tynf
Tynf - Superbojownik · 8 lat temu
:pietafon
Nie kłam, na pierwszym zdjęciu jest :Lukashero.

--
"Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga.

Pietafon
Pietafon - Multibojownik · 8 lat temu
:tynf no fakt, będzie wpierdyl jak się dowie, że grzebałem na jego fejsiku

--
Oh it's Youuu! Hiiii! Go away!!!

Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · 8 lat temu
Jak będziecie misiem tu chłopcy kłócić, kto i na jakim zdjęciu, to nie liczcie potem na rubrykę w Chwili dla Ciebie... no co za debile??


Tego dnia poszedłem do sklepu spożywczego po mleko, bo miałem ochotę na płatki kukurydziane z mlekiem. Przywitałem się z Panią Sprzedającą Danutą, a może Romanem... nie ważne. Zakupiłem makaron lubelski i frytki ryżowe. Poszedłem do kasy. Zapłaciłem. Poszedłem do domu (no tutaj trochę skłamałem, bo mam kłopoty z pamięcią). W każdym bądź razie jak odpowiednie służby doprowadziły mnie już do domu po trzech tygodniach, to wróciłem do domu co nie? No i sobie te frytki.. wróć...makaron... hehehe .... żaden makaron. Miałem te czipsy kukurydziane bezglutenowe i se tym mleczkiem chcę zalać, co to przecież przed chwilą kupiłem... a tu kurfa kefir?? Zsiadłe mleko??
Żadnych zakupów więcej na mieście!!!

Abelard z Gizy.




--

Tynf
Tynf - Superbojownik · 8 lat temu
Kiedy drapię się po nosie - wszyscy mają mnie za mędrca, kiedy w nim dłubię - za głupca. Paradoks.

Sedes z Bakelitu (ok V w. p.n.e.)

--
"Jesli potrafisz zadać własciwe pytanie - odpowiedź pojawia się samoistnie", Sin-Itiro Tomonaga.
Forum > Hyde Park V > Humor z "Chwili dla Ciebie".
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj