https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18291128,Dreczony_przez_kolegow_14_latek_powiesil_sie__To_.html#MT
Ja rozumiem, że się wyśmiewali. W każdej szkole są ludzie, którzy się ze wszystkich naśmiewają, a dzieciaki potrafią być podłe. Jestem w stanie to ogarnąć umysłem. Za to nie mogę ogarnąć jak taki gówniarz 14 letni może być tak pozbawiony empatii i serca, żeby w żaden sposób nie ruszyła go śmierć kolegi, choćby to był kolega z widzenia. Nie mówiąc o wyrzutach sumienia, które powinny się pojawić, jeśli brali udział w tym procederze.
Nie wiem, po prostu nie wiem co bym zrobiła, gdybym się nagle dowiedziała, że chowam w domu takiego małego psychopatę. Myślę, że miłość macierzyńska jednak trafiłaby w tym momencie na granicę...
Ja rozumiem, że się wyśmiewali. W każdej szkole są ludzie, którzy się ze wszystkich naśmiewają, a dzieciaki potrafią być podłe. Jestem w stanie to ogarnąć umysłem. Za to nie mogę ogarnąć jak taki gówniarz 14 letni może być tak pozbawiony empatii i serca, żeby w żaden sposób nie ruszyła go śmierć kolegi, choćby to był kolega z widzenia. Nie mówiąc o wyrzutach sumienia, które powinny się pojawić, jeśli brali udział w tym procederze.
Nie wiem, po prostu nie wiem co bym zrobiła, gdybym się nagle dowiedziała, że chowam w domu takiego małego psychopatę. Myślę, że miłość macierzyńska jednak trafiłaby w tym momencie na granicę...
--
"Raz się żyje! Na szczęście..."