Po polsku?
TKMaxx na Hammersmicie
.
Odpusc sobie Madame Tissauds. Pierwszego dnia zrob z buta rundke:
- the eye (warto jak masz kase! z ranca nie bedzie zawstydzajacej kolejki), muzeum Dali, Parliament, westminster abbey, buckingham, st. james park, 10 downing street, galeria narodowa, Westminster, embankment wdluz tamizy az do london bridge, st paul cathedral.
Potem wsiadasz w DLR, ogladasz centrum finansowe (to wielkie dildo), jedziesz az do Greenwich. Cutty Sark, potem ogladasz zachod slonca na GMT, wracasz promem o zmierzchu ogladajac swiatla. Metrem do hotelu i spac.
Drugi dzien british museum z ranca. Lunch w parku (moze byc Hydepark, green park, bosworth park, ale cool ludzie znajduja mniejsze nie uczeszczane, ktore sa doslownie wszedzie). Potem hipstersko: camden market (choc najwiecej w soboty maja), i little venice (miejsca trudne dla znalezienia dla przecietnego turysty). Wieczorem jazzowa knajpka w Soho (zwykle trzeba zadzwonic i zabookowac miejsca). Jak lubisz drogie rzeczy do Harrods i okolice - ale raczej cie nie wpuszcza do co pomniejszych butikow
Pozdrawiam, mieszkaniec SW1 przez okragly rok (chwalpost mode off)