Król czy nie krul ale 4 borówki amerykańskie i jakąś jagodośliwę czy śliwojagodę czy jakoś odwrotnie posadziłem. Ponoć jak zjesz jej owoc trzy dni do tyłu chodzisz, a to bardzo ciekawe i dlatego zanabyłem
Wracając do meritum, nasi braci w tępieniu kacapstwa właśnie skasowali niechlubny zakaz importu wołowiny i nie słychać okrzyków radości. Za to potępienia były dość słyszalne.
Coś brakuje symetrii a ta króluje przecież w przyrodzie.
Jak nie będziecie się interesować tym co tam się dzieje, podnosić larum w razie potrzeby, podwijać rękawy, wygrażać pięścią, przyjdzie Rusek, wszystko zawalcuje i zakaz wprowadzi na nowo. Będziecie wtedy jedli same tłuste i chore świnki a nie takie jak teraz w sam raz i też zarażone. A Jak z rozpędu wjedzie za daleko to świnki będziecie oglądać tylko na yudupie. Dla nich nie ma różnicy czyś buc czy jego eminencja Zajebistość, wszyscyśmy faszyści i banderowcy i łżemy jak psy.