Od rana napierdzielały mnie plecy. Jak cholera, stopiędziesiąt i stąd do Radomia.
Nie pomagał Panadol, Ibuprofen, medytacja i gorący prysznic. Przyszła wreszcie Szwagierka, przyniosła Tramadol. Chyba wziąłem za dużo... bo świat jest piękny i kolorowy, a ja pałam miłością do wszystkiego.
Nie pomagał Panadol, Ibuprofen, medytacja i gorący prysznic. Przyszła wreszcie Szwagierka, przyniosła Tramadol. Chyba wziąłem za dużo... bo świat jest piękny i kolorowy, a ja pałam miłością do wszystkiego.
--
Spoglądanie w otchłań mam za zupełny idiotyzm. Na świecie jest mnóstwo rzeczy o wiele bardziej godnych tego, by w nie spoglądać. Jaskier, Pół wieku poezji