2,4,5,8,16,27,29,33,36,,40,41,42,46,52,,68,70,,81,89,,98.co daje 19.
Jak dla mnie to na tej liście brak wielu innych ważnych książek.

zazdroscimy.

8, 25, 42 i 97, co daje cztery

Jak się nauczysz czytać to przestaniesz zazdrościć

2, 8, 16, 25, 39, 41, 42, 46 - osiem, kurde, a liczyłem na góra trzy

a i 39 też zaliczone to daje 20 pozycji.
Ale brak jakiejkolwiek pozycji Artura C. Clarka czy Pratchetta i kilku innych pisarzy raczej nie wzmacnia rangi tego zestawienia.

az mi głupio, bo zaliczyłam jakieś 10 pozycji?:P

41, 81, 92. Ogólnie ostatnią książkę przeczytałem w gimnazjum

Kurde 25, z tego wszystkie fantastyki i fantasy

:pleban2 :papercat jak można było nie przeczytać "Kubusia Puchatka"

A nie, pomyłka ostatnią książką było "Przedwiośnie w 4 klasie technikum

Całe siedem

Ale ale, Harry Potter+ taki, na ten przykład, Władca Pierścieni daje razem 10 książek

A gdzie Kamasutra

:maciek_cherokee może czytałem, ale nie pamiętam. Jest też kilka innych pozycji, których nie jestem pewien :p

2, 4, 27, 36, 40, 41, 42, 46, 72, 89, 91, 92 co daje 12

k*rwa, Kod Da Vinci? Błagam

wstyd się przyznać, ale przeczytałam z tej listy aż 71 książek

49
dziwna ta lista

Tylko Olivera Twista? Faktycznie wstyd

pics of tits or it didn't happen

w sensie, 49 książek

1, 7, 24, 27, 29, 40, 46, 54, 62, 73, 81, 89, 92 - trzynaście
Mały Książę

10 sztuk, do kilku innych próbowałem podejść, ale były beznadziejne.

Zapomniałem o Potterze. Całą serię przeczytałem

35 pozycje, a właściwie to 34 i 1/2, bo przy Biblii wymiękłam w połowie

też się osmarkałam przy Brownie

15 pozycji Nie ma tragedii, ale mogłoby być lepiej
Mam jeszcze trochę życia, może nadrobię

teraz to wam dopiero zazdroszcze

a czy przesłuchanie jako audiobooki się liczy?

a ekranizacje sie liczą? to dorzucę z 10 pozycji

oż fuck, nie wiedząc o tym zestawieniu, brakuje zaledwie kilkunastu pozycji, szczególnie 'niszowych' lub jakoś mało mi znanych, bo w życiu nie spotkałem się z autorem tudzież tytułem ksiażki.

No ale całkiem sporo zaliczone, więc nie jest ze mną tak źle.

Ostatnio pochłonąłem serię 4 książek 'protektoratu parasola' w oczekiwaniu na kolejną księgę 'czarnego pryzmatu'...

gdzies tam na horyzoncie widać być może kolejną księgę z cyklu 'pieśń lodu i ognia' (oczywiscie ze w oryginale, bo przekład mamy wyjątkowo do de) i być może pana lodowego ogrodu (aczkolwiek tutaj się waham, aby nie zatrzeć dobrego wrażenia pierwszych książek - każda kolejna jest coraz większym gniotem).

Zdecydowanie brakuje w zestawieniu kilku naprawdę znanych i cenionych pozycji.

no na przykład brakuje Koeljo
skandal!