Mam pytanie odnośnie takiej kwestii, a mianowicie przydrożnych krzyży, krzyżyków i innych oznak, iż ktoś w danym miejscu stracił życie w wypadku drogowym.
Jakbym gdzieś w takim miejscu odwalił kitę- to nie chciałbym, aby mi stawiano taki symbol, po jaką cholerę?
Z drugiej strony, w jakimkolwiek szpitalu, codziennie umiera wiele osób, w skali roku setki, tysiące- stawia tam ktoś świeczki, krzyżyki, zabawki, przytulanki?
Przy żadnym szpitalu tego nie widziałem.
Więc czy nie prościej pousuwać te symbole na jakiś cmentarz, zrobić jakiś zbiorczy krzyż za tych, co zginęli w wypadkach?

Ale ze Ci to przeszkadza, czy sie po prostu nudzisz?

O ile nie będą stwarzać zagrożenia w ruchu, to niech sobie je stawiają.
I tak najlepsze są te betonowe, duże krzyże, które powstały na miejscu ściętego drzewa, na którym ktoś się zabił

Taki atawizm, z czasów kiedy ciemny lud wiejski nie rozumiał "co to za pieroński metalowy kuń zabił naszego Józwę".

:organek Przeszkadza, bo rozprasza. W wielu krajach jest to zabronione, u nas też się do tego przymierzają.

Jezeli uzyjemy takiej argumentacji, to zeby nadazyc z duchem przemian nalezy wypie*dolic z okolic drog po kolei:
- drzewa - bo ladnie w lecie wygladaja,
- reklamy - bo a nuz jakie cycki rozpraszajace sie pojawia,
- znaki drogowe - ile to sie czlowiek musi namyslec, zeby se przypomniec co dany znak oznacza,
- chodniki - patrz "reklamy",
- i w ogole wszystko co nie jest jednolicie betonowe,

ergo: jezdzic nalezy tunelami.

u nas - z tego co słyszałem - przymierzają się do sciągania opłat za te krzyże

:organek, zapomniałeś o zakazie wychodzenia z domu przez dziewczyny. W lecie to one dopiero rozpraszają

Już sobie wyobrażam te demonstracje gdyby chcieli usuwać te krzyżyki... Z każdym zakrętem przy drodze armia moherów skandująca "gdzie jest krzyż?!"

Same krzyże mi nie przeszkadzają, może nawet lubię myślę, że zmuszają kierowców do refleksji i zwolnienia albo rozważniejszej jazdy... Sama mam taki krzyżyk po motocykliście na trawniku przed domem...

Dokladnie! Albo lepiej, wprowadzmy niqab jako obowiazkowy stroj 'na pole'.

Ciekawe czy przy drodze więcej jest tych krzyży, czy "automatów do lodów"?

a te reklamy, zwlaszcza swiecace to bym wypieprzyl. niektore naprawde stanowia zagrozenie.

Sens czy nie, jest to pewna tradycja, a tradycje często są pozbawione sensu
Bajdełej, o wiele bardziej podoba mi się jak to jest zrobione chyba w Grecji. W każdym razie gdzieś w krajach śródziemnomorskich. Tam ludzie stawiają przydrożne kapliczki w miejscach, gdzie ktoś cudem uszedł z życiem z wypadku jako wyraz podziękowania Opatrzności. Dublowanie grobów jest bez sensu.

Ja z kolei uważam, że zwykłe drewniane krzyże (w przeciwieństwie do tych nagrobków, które co niektórzy stawiają...) stanowią całkiem niezłą formę ostrzeżenia w niebezpiecznych okolicach.

:sylian przecież nie od dziś wiadomo, że w Polsce najlepiej celebruje się żałoby, pogrzeby i rocznice katastrof. Nic chyba nie zmieni tej perwersyjnej czci i pietyzmu z jakim podchodzi się u nas do pielęgnowania negatywnych wydarzeń...
Polska męczennikiem narodów czy coś...

ech, a już myślałem, że :leeeroy narzeka, bo przepłacił oraz sie teraz leczy

Uważam, że droga publiczna to nie miejsce kultu religijnego.
Walory ostrzegawcze raczej znikome.
Taki krzyżyk przed moim domem nie przetrwałby do rana.

Krzyże przy drodze powinny być zakazane. Po 1. jak napisała :queen_of_chocolate droga to nie miejsce kultu. Po 2 - już kilka razy dałem po hamulcach w nocy, bo widząc czerwone światło w rowie moja reakcja wyglądała "o ku*a! Auto w rowie!", bo jakiś debil zapalił znicz.
Wbrew pozorom bezpieczniej jak ich nie ma.

na wyobraźnie lepiej działają wypchane worki na zwłoki. Pomysł realizowany kilka lat temu

:macleod
a jeszcze skuteczniejsze bylyby flaki gustownie porozwieszane na galeziach drzew

flaki to nie. Przydrożni bufeciarze pozbieraliby i ugotowali jako danie dnia

:vissenna CHRYSTUSEM narodów Ty, szatanistko TY!

Takie krzyże przeszkadzają jak jadę kosić rowy...

Przeciez krzyze nie stoja NA drodze tylko OBOK drogi, chyba ze OBOK drogi to tez nie miejsce kultu..

:organek droga z definicji to: jezdnia podzielona na pasy + pobocza + rowy

PS. czyli OBOK drogi to też droga, chyba że jest to już pole/posiadłość/las itp

Shit.

:queen_of_chocolate, jakiego kultu religijnego? Przecież nie czczenie jakiegokolwiek boga jest celem przybicia do drzewa takiego krzyża, a "upamiętnienie miejsca tragedii". To, że ma akurat formę krzyża? Cóż, tak już się w PL przyjęło, równie dobrze mogłaby to być tablica pamiątkowa. A jak ktoś idzie tam zapalić znicz, to też nie "na chwałę Pana" tylko jako wyraz pamięci.

Inną rzeczą, jest, czy przydrożne drzewo jest dobrym miejscem na zostawianie "wyrazów pamięci". Mi to osobiście nigdy nie przeszkadzało, nigdy też nie musiałem jakoś gwałtownie hamować, mimo iż droga po której jeździłem jest usiana tymi krzyżami.

:wathgurth a jeśli próbujesz taki krzyż usunąć, to nagle miejsce pamięci się zamienia w miejsce kultu i nie idzie ruszyć
Na tej samej zasadzie w niektórych lasach ratuje się drzewa przed wycinką - wiesza się krzyż i nagle staje się to miejscem kultu i jest nie do ruszenia.

:white_mouse, a to już głupota i z tym jak najbardziej należy walczyć