troszkę to trwało, ale w końcu jest długo oczekiwana dokumentacja wczorajszo-dzisiejszego Zlotu Środkowopomorskiego z Siedzibą w Białymstoku
enjoy
Białystok przywitał nas pogodą mokrą i burą, co nie przeszkodziło nam w wybraniu się na spacer do parku
szczegółami technicznymi spaceru nie będziemy sobie i Wam, drodzy nieobecni, zawracac głów, pora na konkrety
obowiązkowa lista obecności
gospodarze dobrze się sprawili, w lokalu czekała na przybyłych rezerwacja
pora przedstawic uczestników zdarzenia
Tula i Herod
Anapsycha
i jej rumak
Wersalka
Agoll, Nablator, Milka 177 (prywata mode: on jesteście cudowni prywata mode: off) i bojownik, który nie chciał ujawnic kim jest
RedXIII
gen_Italia (również ) zwany ciachem
Batistuff
i oczywiście organizator całego zajścia swd56 (złowiony gdzieś zza pleców bo ciągle się chował)
po kilku piwkach bojowników dopadła wena twórcza
poniżej jej plony
przeżyliśmy "wizytę" gangsterów
niektórych w efekcie tej wizyty ogarnęło szaleństwo
niektórzy przyjęli to na leżąco (dosłownie)
jeszcze inni nawet tej wizyty nie zauważyli, byli tak zajęci graniem w bilard
w późnych godzinach nocnych postanowiliśmy opuścic strych i udac się do piwnicy, ale to co się tam działo pozostanie naszą słodką tajemnicą
całą wyprawę miałam zaszczyt Państwu zrelacjonowac ja, czyli silvana
ps. wielkie podziękowania dla ekipy koszalińskiej za przygarnięcie sierotki z Łodzi, wedel () i pozwolenie mi na małe oprowadzenie po Białymstoku, jesteście koffani
dzięki ogromniaste również dla pozostałych uczestników zlotu, dawno się tak nie ubawiłam, jak z Wami
podsumowując: było zajebiście i ja chcę jeszcze raz
enjoy
Białystok przywitał nas pogodą mokrą i burą, co nie przeszkodziło nam w wybraniu się na spacer do parku
szczegółami technicznymi spaceru nie będziemy sobie i Wam, drodzy nieobecni, zawracac głów, pora na konkrety
obowiązkowa lista obecności
gospodarze dobrze się sprawili, w lokalu czekała na przybyłych rezerwacja
pora przedstawic uczestników zdarzenia
Tula i Herod
Anapsycha
i jej rumak
Wersalka
Agoll, Nablator, Milka 177 (prywata mode: on jesteście cudowni prywata mode: off) i bojownik, który nie chciał ujawnic kim jest
RedXIII
gen_Italia (również ) zwany ciachem
Batistuff
i oczywiście organizator całego zajścia swd56 (złowiony gdzieś zza pleców bo ciągle się chował)
po kilku piwkach bojowników dopadła wena twórcza
poniżej jej plony
przeżyliśmy "wizytę" gangsterów
niektórych w efekcie tej wizyty ogarnęło szaleństwo
niektórzy przyjęli to na leżąco (dosłownie)
jeszcze inni nawet tej wizyty nie zauważyli, byli tak zajęci graniem w bilard
w późnych godzinach nocnych postanowiliśmy opuścic strych i udac się do piwnicy, ale to co się tam działo pozostanie naszą słodką tajemnicą
całą wyprawę miałam zaszczyt Państwu zrelacjonowac ja, czyli silvana
ps. wielkie podziękowania dla ekipy koszalińskiej za przygarnięcie sierotki z Łodzi, wedel () i pozwolenie mi na małe oprowadzenie po Białymstoku, jesteście koffani
dzięki ogromniaste również dla pozostałych uczestników zlotu, dawno się tak nie ubawiłam, jak z Wami
podsumowując: było zajebiście i ja chcę jeszcze raz
--
powaga zabija powoli, samotność zabija niezauważalnie / "Jeśli chce Ci się płakać - płacz, jeśli chcesz się śmiać - śmiej się i miej w dupie to, co mówią na ten temat inni" copyleft by sis