Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Hyde Park V > Pytanie do rowerzystów: jak to jest z słuchawkami?
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Trzosnek - Superbojownik · 5 lat temu
Przed chwilą wysłuchałem opowieści geodety, jak to jadąc do mnie omal nie potrącił rowerzysty, który w pełnym pędzie, bez patrzenia zjechał z chodnika wprost przed maskę samochodu. W trakcie wylewania swoich żali opowiadający kilkukrotnie podkreślił, że debil miał na uszach słuchawki. I tak się zastanawiam czy kwestia słuchawek ma rzeczywiście jakieś istotne znaczenie dla bezpieczeństwa rowerzysty.
Od paru lat roweru nie używam, ale wcześniej jeździłem bardzo dużo i chociaż nigdy nie robiłem tego w słuchawkach, to wydaje mi się, że w ocenie sytuacji na drodze słuch miał - przynajmniej u mnie - znaczenie pomijalnie małe. Ale, jak już pisałem, nie mam porównania z jazdą w słuchawkach. A że wśród bojowników z Joe znajdzie się specjalistów od wszystkiego to może ktoś mi powie czy rzeczywiście założenie słuchawek "upośledza" percepcję rowerzysty.

nevya
nevya - Bojownik · 5 lat temu
No a czemu ma nie upośledzać? Nie dość, że eliminujesz dodatkowe bodźce ze środowiska to jeszcze zaburzasz swoją koncentrację i uwagę poprzez dźwięk w słuchawkach. Co tu jest do rozkminiania?

"Od paru lat roweru nie używam"

Nice try. Teraz już wszyscy wiedzą, że jeździsz rowerem i masz przy tym słuchawki w uszach
Ostatnio edytowany: 2018-06-14 14:27:30

Fiol78
Fiol78 - Cesarz Narzekalni · 5 lat temu
Według mnie świadome odcięcie drugiego po wzroku najważniejszego zmysłu pogarsza ci znacznie świadomość sytuacyjną. I jak taki rowerzysta ma na przykład usłyszeć dzwonek drugiego roweru?

--
Od narzekania boli głowa i rozwolnienie gwarantowane!

Spowiednik
Spowiednik - Superbojownik · 5 lat temu
nie jeżdżę w słuchawkach. bez wzgledu na budowę słuchawek - nie słychac zbyt wielu rzeczy

--
Kanalia. Ojkofob. Łotr, komunista, esbek, zdrajca, gorszy sort. Spacerowicz. Astroturfer. Bojówkarz
www.youtube.com/watch?v=QCnneFzXhmc
Zaraz będzie ciemno...

dzambor
dzambor - Superbojownik · 5 lat temu
:nevya oj to trzeba uważać na głuchych rowerzystów jak jedzie taki i na nic nie zwraca uwagi to czy ze słuchawkami czy bez mu nic nie pomoże.|

Edyta: Ale sam jeżdżę bez - bo faktycznie łatwiej się orientować na drodze.
Ostatnio edytowany: 2018-06-14 14:30:46

--

kashpir
kashpir - Superbojownik · 5 lat temu
:spowiednik +1

--
Co tydzień te same cele: przeżyć do piątku, nie umrzeć do poniedziałku.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Trzosnek - Superbojownik · 5 lat temu
:nevya
Fakt, że jeżdżę, ale czymś wykluczającym rower ;)
Natomiast co do słuchawek, to wydaje mi się, że nie ma różnicy między rowerzystą jadącym w słuchawkach a kierowcą z włączonym radiem. Kiedy jeszcze pomykałem na bicyklu to dla mnie podstawą orientacji był wzrok - w tym lusterko i ruchliwa głowa.

:Fiol78
A czy słuchawki naprawdę tak dobrze wytłumiają dźwięki z zewnątrz? Dzwonek to brzęczy dość przenikliwie.

nevya
nevya - Bojownik · 5 lat temu
:dzambor , jak jest głuchy to nic nie poradzi, ale oprócz tego, że jest przyzwyczajony do funkcjonowania bez dźwięku, jest bardziej ostrożny, to przynajmniej nie dokłada sobie bodźców, które zakłócałyby jego percepcję.

mcyri
mcyri - literówka · 5 lat temu
Ja jeżdżę ze słuchawkami - na drogach asfaltowych dość mocno ściszam muzykę, jedynie w lesie robię głośniej - ale nigdy tak, by nie słyszeć nic - bez problemu usłyszę dzwonek lub głos.

Co do opisanego przypadku - jeśli facet wjechał na drogę nie patrząc, to bez słuchawek by spojrzał?
Ostatnio edytowany: 2018-06-14 14:35:28

--
Powyższy post wyraża opinię autorki jedynie w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niej w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

nevya
nevya - Bojownik · 5 lat temu
:mcyri , być może nie miał świadomości, że jest za nim pojazd (zdekoncentrował się, stracił uwagę), a dźwięk pomógłby mu o tym przypomnieć?

Spowiednik
Spowiednik - Superbojownik · 5 lat temu
:trzosnek brzęczy albo i nie, sa różne dzwonki. a jak jedziesz wzdłuż ruchliwej ulicy - szanse na usłyszenie maleją do zera. widuję takie cuda na co dzień przy Żwirkach w Warszawie, z jednym miałem dzwona bo jechał dodatkowo nie trzymając kierownicy (bo zimno w ręce)...

--
Kanalia. Ojkofob. Łotr, komunista, esbek, zdrajca, gorszy sort. Spacerowicz. Astroturfer. Bojówkarz
www.youtube.com/watch?v=QCnneFzXhmc
Zaraz będzie ciemno...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Trzosnek - Superbojownik · 5 lat temu
No ale skoro słuch na drodze jest taki ważny, to dlaczego nigdy nie zdarzyło mi się usłyszeć narzekania na to, że kierowcy słuchają radia czy muzyki?

Wydaje mi się, że od używania czy nieużywania słuchawek dużo ważniejsze jest zwyczajne skupienie i elementarna zdolność przewidywania sytuacji na drodze. Sam dwa razy omal nie wybiłem zębów o kierownicę z powodu gwałtownego hamowania przed kolarzami zachowującymi się jak idioci. W obu przypadkach słuchawek nie widziałem. Symptomów posiadania kory mózgowej zresztą też nie..

mcyri
mcyri - literówka · 5 lat temu
:nevya "(...)rowerzysty, który w pełnym pędzie, bez patrzenia zjechał z chodnika wprost przed maskę samochodu"

to raczej rozumu zabrakło, a nie słuchu ;)

--
Powyższy post wyraża opinię autorki jedynie w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niej w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

brood_k
brood_k - Boski Superbojownik · 5 lat temu
Jeżdżę sporo, a kiedyś w ogóle gdzie się tylko dało - i ponad połowę otoczenia łapię na słuch bez rozglądania. Jeżdżenie w słuchawkach to zanik instynktu samozachowawczego..

--
Kwartet ProForma
Sensoria
BKD

nevya
nevya - Bojownik · 5 lat temu
:mcyri , nie każdy jest zajebisty. Jedni nie są zbyt uważni, ale nie zakładają słuchawek i czasem im to pomaga. Inni twierdzą, że są zajebiście uważni i słuch im niepotrzebny. Być może w tym przypadku instynkt wygrałby trochę z głupotą. Jeżeli ktoś chce uskuteczniać, że na drodze zawsze mają miejsce optymalne scenariusze, a każdy rowerzysta jest na 100% skupiony i jeździ zgodnie z zasadami no to może sobie uważać, że słuchawki nie przeszkadzają.

Djbanan
:trzosnek Kierowcy opierają się przede wszystkim na wzroku. Słuch potrzebny im jest nie tylko w przypadku karetki ale i innych sygnałów, które mogą go ustrzec przed wypadkiem. Do tego dochodzi art.3 prawa o ruchu drogowym mówiący o zachowaniu należytej ostrożności i unikaniu wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa. (czyt. 250-500 zł). Rowerzyści praktycznie nie są wyposażeni w lusterka wsteczne i z uwagi na pozycję na rowerze nie są w stanie zobaczyć co jest z tyłu ale z pewnością mogą to usłyszeć. Jeżdżę dużo na ruchliwych trasach i bez słuchu nie czułbym się bezpiecznie.

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
corwin - Superbojownik · 5 lat temu
Jeżdżę rowerem, autem, łażę jako pieszy. Mam słuchawki nauszne, (koss porta) i wogóle nie upośledzają orientacji źródła dźwięku. Oczywiście nie głośno - to raz - oraz wtedy, gdy wogóle można rozróżnić poszczególne dźwięki. Jak jakiś kretyn na szlifierze bez tłumika koniecznie musi mieć 12000 obrotów, albo synalek tatusiowym beemwu musi koniecznie zrobić wrażenie na różowej, to sorry, ale nic nie pomoże. Także te zwykłe z telefonów wbrew pozorom nie ograniczają dźwięków otoczenia. Jedynie dokanałowych nie próbowałem, ale to raczej marna idea.
Druga sprawa, to oczywiście jak najrzadziej ulicą. A jeśli już, to trzeba się starać równo jechać. Jak się zmienia tor jazdy, to nie ma bata, trzeba sobie odruch warunkowy wyrobić - najpierw popatrzec do tyłu. I tu żadne uszy nie pomogą, trzeba tak robić, jak ktoś tak nie robi, to jest idiotą, a często dość szybko połamanym idiotą. Zawsze ktoś może wyprzedzać i się wpierd..ić na plecy, jak się zmienia tor jazdy. Elektryków jest coraz więcej, jak się ma odrobinę pecha, to cóż... Na ścieżce rowerowej to samo, omijam, wyprzedzam - głowa do tyłu, może ktoś szybszy właśnie mnie wyprzedza.
A jak :Trzosnek zauwazył, jakoś kierowcom brak dźwięku z ulicy nie przeszkadza...

--
Niektórzy miłośnicy najlepszego narodu na świecie zupełnie przypadkiem są pzprowskimi synalkami, którzy się na Polsce w latach 90 uwłaszczyli - co sami przyznali.

Djbanan
:corwin Jaką masz strefę zgniotu?

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
tomcat_tc - Student prawa · 5 lat temu
Porównywanie widoczności i orientacji co się dzieje wokół na rowerze i w samochodzie jest zupełnie bez sensu, każdy jeżdżący na co dzień autem i rowerem sam widzi różnice i dlaczego w przypadku rowerzysty słuch jest ważniejszy niż w przypadku kierowcy.
Ostatnio edytowany: 2018-06-14 15:37:29

--
Jestem bohaterem :lasowego
Czarna lista- :gen_italia
Czy wspominałem już że jestem studentem prawa?

mcyri
mcyri - literówka · 5 lat temu
Nie wiem, dlaczego wszyscy zakładają, że ze słuchawkami w uszach nic się nie słyszy. Ja, jak już pisałam, na ulicy dość mocno ściszam muzykę i zapewniam, że auta słyszę - jeśli ktoś ma głośność na full to równie dobrze może też oczy zamknąć, tu się mogę zgodzić, ale nie wrzucajcie od razu wszystkich do jednego worka. Tak jak są kierowcy-idioci tak i są rowerzyści-idioci, ale to nie znaczy, że każdy rowerzysta to od razu samobójca.

--
Powyższy post wyraża opinię autorki jedynie w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niej w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autorka zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Stalowy
Stalowy - Bojownik · 5 lat temu
Ja jeżdżę ze słuchawkami tylko po polu i po lesie, no i wtedy co najwyżej na jakiegoś dzika można wpaść przez przypadek
Ostatnio edytowany: 2018-06-14 15:51:40

--
Pół żartem, pół litra. Jeśli szukasz czegoś mądrego, to nie szukaj w tym poście.
Student WPiA - Wydziału Pijaństwa i Alkoholizmu

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
dziecko7 - Superbojownik · 5 lat temu
:Trzosnek a czy sytuacja przypadkiem nie wyglądała tak że rowerzysta jechał prosto, a samochód, nagle skręcił w lewo i wyrósł mu rowerzysta który przecież sam z siebie wjechał nagle na drogę z chodnika pod koła?

Jez_z_lasu
Rowerzysta macha nogami, buja się jak kiełbasa zwyczajna pod kranem, utrzymuje równowagę i siłuje się z wiatrem
Kierowca siedzi wygodnie w fotelu, w amortyzowanej skrzynce z owiewką, nie potrzebuje stabilizacji, od czasu do czasu machnie od niechcenia kółkiem cz wajchą, wspomaga się systemami wspomagania.

Kto zgadnie, w którym przypadku input z sensorów zmysłów do mózgu jest większy? I w którym przypadku mózg ma większą szansę się zawiesić? I kiedy zwiększenie inputu i domulenie procesora jest bardziej niebezpieczne?

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Qweta - Superbojownik · 5 lat temu
Nikt nie wspomniał o tym, że kierowca ma podgląd w lusterkach tego co się dzieje po bokach i z tyłu a rowerzysta już nie i dlatego słuch jest ważny. Na rowerze widzisz tylko to co przed Tobą i kropka. Osobiście bałbym się jechać w słuchawkach na rowerze.

tilliatillia
tilliatillia - Superbojownik · 5 lat temu
Słuchawki każdego typu dosyć mocno odcinają ucho od sygnałów z zewnątrz, przecież do tego w końcu służą. Porównywanie słuchania muzyki w aucie do jazdy w słuchawkach na rowerze, jest bez sensu. Ale to też ma znaczenie. W Hiszpanii, Francji i Niemczech nie można korzystać z "kabelkowych" słuchawek. Co więcej, Francuzi dopuszczają wyłącznie zestawy głośnomówiące, urządzenia bluetooth z jedną słuchawką też odpadają. Czyli coś jednak jest na rzeczy.

--
tylko spokojnie.

jakubfk
jakubfk - Nieśmiały admin · 5 lat temu
Jeżdżę na rowerze niemal wyłącznie w słuchawkach.
Nie będę udawać, że nie ograniczają one mojej percepcji słuchowej, ale z mojego doświadczenia wynika, że opieranie się na słuchu to jest słaby pomysł.
Z kilku powodów:
1) Jeśli jedziesz z prędkością powyżej 20 km/h to szum o wiatru jest już całkiem spory, więc realnie i tak niewiele słyszysz. Słuchawki, przynajmniej w moim wypadku, ten szum kompletnie eliminują i jeśli wyłączę muzykę, to słyszę nawet lepiej niż bez słuchawek. No ale nie wyłączam bo:
2) Współczesny ruch drogowy jest o wiele cichszy niż jeszcze kilkanaście lat temu. Hybrydy, elektryki, o wiele cichsze opony i silniki. Jeśli zorientowałeś się, że masz za sobą auto "na słuch" to znaczy, że ono jest zdecydowanie zbyt blisko.Zwłaszcza biorąc pod uwagę różnicę prędkości. W związku z tym uważam, że jedyną opcją by dobrze orientować się w przestrzeni to dobrze ją obserwować. A do tego niezbędne są:
4) Lusterka. Serio. Nie wyobrażam sobie na dłuższą metę poruszania się w ruchu drogowym bez dobrych lusterek. Bywam nie tylko rowerzystą, ale także kierowcą. Przyzwyczaiłem się do obserwowania tego co za mną nie tylko poprzez obracanie całej głowy. A najważniejsze dla bezpieczeństwa i tak jest:
5) Bycie ostrożnym. Nie robienie głupich manewrów. I dbanie o to by inni cię widzieli (lampki, odblaski, kamizelka itp) i wiedzieli jakich mniej więcej manewrów mogą się spodziewać (machnij człowieku czasem tą ręką, nie odpadnie od tego. Serio).
Jeśli wszyscy podejdą do wspólnej drogowej przestrzeni ze zrozumieniem i rezerwą to zmieścimy się wszyscy i bezpiecznie dojedziemy do celu.
Forum > Hyde Park V > Pytanie do rowerzystów: jak to jest z słuchawkami?
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj