Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje.
No nie dadzą kurfy pospać... Jak można dzwonić o tak wczesnej porze do kolegi/brata tylko po to, żeby sprawdzić czy nie zachlał się na śmierć? Co za egoizm? Co by się stało gdybym się nie obudził? Nic kurwa, zupełnie nic. Ale muszą napierdalać od bladego świtu, bo kurwa ciekawość zżera.
Ps.Chyba jadłem kebsa, bo w ogóle głodny nie jestem.