Witki mi opadły. I jaja. Podnieść z ziemi nie mogę. Właśnie wysłuchałem wypowiedzi szalonookiego Antka o tym, jak wręczył dzisiaj w Rzeszowie medale 'zasłużonym żołnierzom wojsk obrony terytorialnej'. Czym się te k*rwy zasłużyły?

Samodzielnie oddychają.

Nie dodałem: 'szczególnie zasłużonym'

Ładnie imitowali odgłosy strzałów podczas ćwiczeń

:skijlen
Mocny powrót na ojczyzny łono.

Może wybitnie opierdolili bagnet ministra ?

Pewnie tym samym, co zasłużony dla obronności Misiewicz Bartłomiej.

Potrafiom chodzić i żuć gumę jednocześnie...

Kuźwa :skijlen! Jeśli za mieszkanie w Rzeszowie nie należy się medal, to ja już nie wiem za co!

Nie wiem ale się domyslam:

Po pierwsze odznaczeni mogli być oddelegowani do WOT żołnierze zawodowi. Choćby samo opracowanie logistyki i schematu szkoleń dla takiej zbieraniny to poważne wyzwanie.
Po drugie. Już od lat działały różnego rodzaju "stowarzyszenia proobronne" i to, bynajmniej, nie złożone ze średnio rozgarniętych Sebixów, bo tych eliminowały choćby koszty (https://terytorialni.pl/). Tam też można znaleźć ludzi, którzy rzeczywiście odwalili kawał roboty.

I na koniec tekst jaki wielokrotnie słyszałem od jednego z "terytorialsów" (prywatnie prof. nadzw. na krakowskim UP): "Ty się śmiej, ale pamiętaj, że Simo Hayha był z fińskiego odpowiednika OT"

:trzosnek jaki kurfa kawał roboty? Przecież ogarnia(nie ogarnia) to maciora - to się nie uda, on to spierdoli jak wszystko czego się dotknie. Idea być może słuszna, ale nie w takim wykonaniu. Więc jeszcze raz pytam: za co?

nie znalazłam informacji, że Antoni rozdawał medale, tylko że przysięgę przyjął, może coś mi umknęło

:skijlen , trzosnek już napisał bystrzaku.

Gdyby Stalin miał w czasie tej wojny GPS i śmigłowce zrzucające na łeb biały fosfor chociażby, to tego - Simo Hayha by sobie za dużo nie postrzelał. Ciut nie te czasy. Taki Zawisza to też był gość, ale chyba nie planujemy oddziału rycerzy powoływać?

Ciekawe gdzie ta nasza dzielna partyzantka się schowa jak Szyszkodnik wytnie wszystkie lasy?

:radioactive w macierowej dupie. Przecież to oczywiste.

:nevya tak? Twierdzisz mądry inaczej człowieku, że ludzie po dwutygodniowym szkoleniu nadają się na wojnę?

:skijlen , twierdzę, że nie umiesz czytać wiejski głupku. Jeżeli ktoś zasłużył się dla jakiejś organizacji to kto mu wręczy medal nie ma tu znaczenia. Dzisiaj Duda odznaczył zasłużonych dla kontaktów polsko-wietnamskich. Ich też nazwij kurwami - "bo Duda".

:nevya nie słyszałem o tym, co Duda dzisiaj robił, twierdzę, że WOT, to zaraza w polskim wykonaniiu i jeżeli ktoś przyłożył do tego rękę i dostał za to medal, to dla mnie może spierdalać na Madagaskar. I tak, wiem, kto tak mówił młodym chłopcom

:radioactive
Jakie lasy W miastach mają działać.

:skijlen Przeczytaj sobie dokładniej o dzialaniu Stowarzyszeń, które powstały jeszcze przed objęciem orzez AM teki ministerialnej.
Ludzie, za własne pieniądze organizowali sprzęt i szkolenia - załatwiając przy tym pierdyliardy formalności. AM ułatwił im tylko certyfikacje. Co ciekawe "przedmacierewiczowi" terytorialsi z dużą rezerwą podchodzą do wielu aktualnych pomysłów z obawy przed niekotrolowanym napływe Sebixów.
Do tego stopnia, źe wg jednego z projektów "starzy terytorialsi" jako już przeszkoleni mieli by nie być mieszani z nowym baborem...

Ale też cieszą się z tego, że status prawny WOT-owców został uregulowany ( w razie "W" będą pełnoprawnymi kombatantami a nie partyzantami).

:trzosnek czego nie rozumiesz kochanie? Wziął się za to pojeb od caracali i dronów. To się NIE uda. Nic nie ujmuję tym ludziom, mówię, że zmarnuje ich potencjał. Tyle.

"– Jesteście bezpośrednią kontynuacją żołnierzy niezłomnych. Przejęliście od nich wszystkie obowiązki, jakie oni z takim nieprawdopodobnym poświęceniem realizowali – mówił w Rzeszowie Antoni Macierewicz"

no ja pierd.....!!!!!

:skijlen No jak to czym??? Gdyby ich nie było, to komu by medale wręczał???

:bebej tyż racja!

:skijlen to się nie uda, bo wziął się za to pojeb? Zgodnie z Twoim poglądem to nic na świecie nie powinno działać

:trzosnek , choćby żołnierz życie uratował to i tak będzie chuj i na madagaskar z nim, bo de facto podlega Antoniemu. Nie oczekuj tu logiki

:szatkus a działa? Nie, to my działamy.

:nevya dlaczego nazywasz żołnierzem kogoś, kto ma 10 dni szkolenia (bo wolne weekendy)? Poza tym to ja jestem głupi, bo rozmawiam z człowiekiem, którego właściwie wszyscy tutaj mają w dupie.

Kuwra.

Do czego jest WOT to nikt tak naprawdę nie wie.

- W zapisie do wspierania tyłów i jako zaplecze. Oczywiście w każdym dokumencie domniemany "przeciwnik" to Rosja. Problem w tym, że nawet najwięksi optymiści oceniają obronę na linii Wisły, o ile nam sojuszniki z pomocą przyjdą. To nie jest walka frontami z I czy II wojny, ale dobra - olejmy ten ciężki temat.

- Uzbrojenie idące w WOT i kasa (już sporo więcej niż być miało) sugeruje działania lekkiej piechoty. Takiej dręczącej.

- Nawet największe ciemniaki, olewając już samych zainteresowanych wotowców na najniższym szczeblu - wiedzą, że lasy-srasy. My kwa nie mamy puszcz, ani dżungli. To nie jest Wietnam. Tu nie ma żadnych warunków do partyzantki z II wojny światowej. Tutaj wystarczy dron z termowizją do namierzenia takich "komand" - dla funkcjonowania których możemy zresztą wyróżnić kawałek kampinosu i trochę bieszczad.

- Zatem główne pseudozałożenie jest takie, że to ma "zniechęcać przeciwnika do okupacji" (SIC!). Inaczej mówiąc - my nasze miasta rozpierdolić mamy zamiar sami. I zginąć ku chwale ojczyzny, takie to są założenia.

Powoływanie się tutaj na Szwajcarię to jest szczyt absurdu. Szwajcarii nie podbito bo Alpy. Fakt. Bo się nie opłaca - też fakt. Tylko tak naprawdę po uj podbijać góry z małym narodkiem serowarów. Faktycznie nie ma po co. Zwłaszcza, że pełnili rolę banku, w którym można było kitrać zajebane z całej Europy złoto. O tym jakoś wszyscy zapominają...

Widziałem jeszcze powoływanie się na Afgan. No to już robią wybitni specjaliści, którzy nie widzieli jakie skrytki miały duchy + chyba nigdy nie zadali sobie trudu porównania topografii, warunków i rozmiarów Afganu z Polską.

Dobra, ale olejmy to też. Może przejdziemy do strat?

Obecnie straty nieregularnych wojsk z nowoczesnymi wojskami regularnymi to od 1:15 do 1:80. Daje do myślenia? Nawet jeżeli uśrednimy i zaniżymy do 1:30 - co można wywnioskować na podstawie strat Rosji i USA właśnie w takim Afganistanie, czy Iraku. Najbardziej chyba miarodajny przelicznik.

Pierdolenia o wojnie hybrydowej nie chce mi się komentować nawet. Do zielonych ludzików i wojny hybrydowej a'la Ukraina - co niektórzy przywołują potrzeba jednej cholernie ważnej rzeczy - rozpieprzu politycznego, wielkich podziałów i sporej MNIEJSZOŚCI NARODOWEJ.
Nie byłoby żadnych zielonych ludzików na Ukrainie bez połowy państwa posługującego się rosyjskim, pozsrrowskim dowództwie i sporej części społeczeństwa mającego coś takiego jak państwowość Ukraińską w d... głębokim poważaniu. Ale to też jest zupełnie osobny temat, więc chyba nie ma go co prasować na dwa zdania.

Jako teorię pseudospiskową związaną z "fascynacjami" Antka, polecam hasło "Nadwiślańskie Jednostki Wojskowe".

:skijlen, za głupi to Ty jesteś bo nie rozumiesz analogii. Przecież zawodowy żołnierz też podlega Antoniemu. Idąc tym tokiem rozumowania to też z niego kurwa, z żołnierza. Nie oczekuję że zrozumiesz.