Znacie tę zależność: tydzień przed planowanym urlopem zaczyna się zmasowany i zwielokrotniony napływ dziwnych spraw, które trzeba załatwić "na już, na wczoraj", których załatwienia nie da się odłożyć na dwa tygodnie - a wszystko przy tym układa się w poprzek: nie ma dokumentów, nie ma ludzi decyzyjnych...
Kuffa... dzisiaj piątek - ciekawe, o której skończę pracę i czy spokojnie będę mogła powiedzieć "A teraz, kochane dzieci, pocałujcie mnie wszystkie w dooopę"
No to mobilizujące
Kuffa... dzisiaj piątek - ciekawe, o której skończę pracę i czy spokojnie będę mogła powiedzieć "A teraz, kochane dzieci, pocałujcie mnie wszystkie w dooopę"
No to mobilizujące
--
Tylko w bajkach i w marzeniach dziewczynek książę podjeżdża majestatycznie na białym koniu - w prawdziwym życiu koń albo się potknie, albo zes*ra