No, siemka! Ja zdaję sobie sprawę z tego, że ryzykuję banem za żebractwo, ale zaryzykuję Otóż mam takich znajomych, których dziecko - Wojtuś - urodził się z bagażem nieszczęść... Wodogłowie, porażenie mózgowe, i do tego jest sparaliżowany od pasa w dół... Nigdy nie będzie chodził o własnych siłach... Chłopak ma aktualnie 4,5 roczku, taki fajny i (pomimo wszystko) wiecznie uśmiechnięty, młody dżentelmen Gościu rośnie, a rodzinka mieszka na 1. piętrze, no i zbierają pieniążki na taką windę przy schodach, z platformą na wózek inwalidzki. Koszt jest horrendalny, bo to koło 30.000 zeta trzeba wyłożyć I, w związku z tym robię kilka imprezek, (biletowanych po 10 PLN) co by jakieś pieniążki na Niego nazbierać... Raz "na ostro", gdzie kapele przyjadą charytatywnie (16.09), a potem taki festyn familijny jest w planie (30.09). Wszystkie pieniążki z biletów pójdą prosto do rodziców Wojteka Jak ktoś miałby po drodze, to serdecznie zapraszam na górny śląsk, do Godowa A jeżeli Was rozczuliła ta opowieść, tak, jak i mnie, to zawsze można zasilić jakimś groszem Wojtusia na pomagam.pl, o, tu:

https://pomagam.pl/lkxtsxzq

A tu fotka tego małego łobuzioka :



...i linek fejsbukowy do tego pierwszego wydarzenia:

https://www.facebook.com/events/113575322658531/?acontext=%7B%22ref%22%3A%222%22%2C%22ref_dashboard_filter%22%3A%22upcoming%22%2C%22action_history%22%3A%22[%7B%5C%22surface%5C%22%3A%5C%22dashboard%5C%22%2C%5C%22mechanism%5C%22%3A%5C%22main_list%5C%22%2C%5C%22extra_data%5C%22%3A[]%7D]%22%7D

P.S.: Jeżeli ktoś z Was miałby namiar na jakąś firmę, która zrobiła by tę windę coś taniej, to dawajcie namiary!!! Tu chodzi o platformę przy schodach/ścianie, z pełną automatyką (przyciski start/stop), odpowiednio zabezpieczone pod wózek inwalidzki...

Pozdrówka! I cieszmy się okruchami zdrowia, póki je mamy!

Te 30k to chyba tylko ich wkład, który muszą wsadzić? W Toruniu spółdzielnia robiła takie windy, ale nie wiem czy za całkiem własną kasę czy z dołożeniem się lokatora.
Tak czy owak

- tak. To jest ich wkład własny, resztę ma dołożyć fumdacja, która ich prowadzi. Nie wiem, ile procentowo każda ze stron bierze na klatę, dowiem się detali niebawem, ale w ciul trzeba samemu tego nazbierać... Rodzice Wojtka zbierają też te plastikowe nakrętki, można też na Wojtka oddać 1% podatku... na razie ugrali na taki specjalny rowerek dla Niego, żeby miał to weselsze... Jeżdżą też co chwila na rehabilitacje, jak nie do Jastrzębia, to do Bytomia. NFZ finansuje to, ale dojechać tam trzeba, czasem kilka razy w tygodniu... Koszty dojazdu, wszystkiego, to skutecznie oddala Ich od marzeń o tej windzie... No, i dlatego zagramy! Cudów pewnie nie ugramy, pesymistycznie licząc, to dobrze by było, żeby z każdej imprezki po 500-1000 zeta by wpadł... Ale tu każdy grosz się liczył będzie! Zawsze to coś, co, nie? Niezależnie od wyniku - i tak byśmy coś robili, jakieś granie, a tak, to połączymy przyjemne z pożytecznym

Siemka!!! Pozwolę sobie podbić temat, bo piękne wieści dziś doszły . Mianowicie - w sprawie Wojtusia odezwała się dziś fundacja PZU, która dołoży pełne 30.000 złotych do tej upragnionej windy!!! Całkowity koszt to 44.260 zł. Z tych naszych kilku imprezek udało się uzbierać ponad 6.600 zł.; z możliwości odliczenia 1% podatku również wpływają pieniądze - na chwilę obecną jest tego ponad 15.000 zł. A tu jeszcze, 4.listopada będzie jedna imprezka dla Wojtasa! Także, mamy już nadwyżkę, ale nic nie szkodzi, bo rehabilitacja też swoje kosztuje... Jak dobrze pójdzie, to winda będzie zainstalowana za miesiąc, może półtora! Dziś pójdę spać szczęśliwy
Ale przedtem ! , bo jest się czym cieszyć