NA PIENIĄDZACH SIEDZĄC UMARŁA Z GŁODU!
Tytuł jak z wojennej bajki wzięty, a jednak kryje się za nim fakt autentyczny.
W Będzinie w tych dniach umarła z głodu jedna ze starych obywatelek. Była to „obywatelka" w całem tego słowa znaczeniu. Wobec wzrastającej codziennie drożyzny, mimo posiadanej dość znacznej gotówki, obywatelka ta postanowiła „obywać" się bez artykułów spożywczych wobec ich nadmiernej drożyzny jakiej od urodzenia nie znała.
Ostatnimi dniami przed śmiercią informowała się stale u sklepikarzy „czy nie staniał chleb, kartofle". Gdy otrzymywała odpowiedź przeczącą, oświadczała że „woli z głodu umrzeć, niż tyle ma płacić". Dotrzymała też słowa, stroskanej rodzinie pozostawiając w gotówce kilkanaście tysięcy rubli - na pociechę.
O USUNIĘCIE „MŁYNÓWKI”.
Onegdaj odbyło się z inicyatywy Tow. Kat. właścicieli realności liczne zebranie właścicieli realności, położonych nad „Młynówką" i lokatorów, mieszkających w tych realnościach. Liczni mówcy oburzali się, że gmina tak mało dba o zdrowie mieszkańców, gdyż mimo nakładania coraz to nowych podatków, nie wyznaczyła dotąd odpowiedniego funduszu, aby usunąć ze śródmieścia śmierdzący kanał, zwany „Młynówkę", będący rozsadnikiem chorób i zarazków. Przez czerwiec i lipiec, w okresie ogromnych upałów, woda w „Młynówce” była spuszczona, gdy tymczasem rozkład nieczystości, znajdujących się w korycie tej „rzeczki", w niemożliwy sposób zanieczyszcza i zatruwa powietrze.
Interesowani mieszkańcy ulic, położonych nad „Młynówka", postanowili w tej sprawie wysłać deputacyę do Prezydyum miasta, która zjawi się tamże dnia 11 b. m., w sobotę, o g. 11 i pół przed południem.
Ilustrowany Kuryer Codzienny, 11-08-1917
https://100lattemu.pl
