Takie rzeczy usłyszałem wczoraj od oburzonej trzydziestokilkulatki, którą od roku już bolą nogi, skończył jej się tramal i boli ją do tego głowa. Przeciwbólowo wypiła cztery piwa i żąda pomocy od pogotowia. jej matka była jeszcze wredniejsza niż córeczka. Oglądam wypisy a tam:
-ZZa
-Polineuropatia alkoholowa
-poalkoholowa marskość wątroby

Przy każdym wypisie była notatka, że pacjentka miała we krwi dwa promile. Oburzona że lekarze zrobili z niej alkoholiczkę, jak ona nie pije wódki, tylko same piwo. I teraz jak pogotowie czyta te wypisy to myślą że jest alkoholiczką.

Duszność
Wezwanie do duszności. Wchodzimy na drugie piętro, a tam melina bez światła, pali się jakaś świeczka, nadymione okrutnie jakimiś zbieranymi petami i siedzi najebany jegomość, na czyms co kiedyś nazywało się wersalką. On by chciał tylko żebyśmy mu zmierzyli ciśnieie.

Ostatnio to na takich wizytach odwracam się na pięcie, bo na policję trzeba czekać do godziny, a im i tak nie chce się wystawiać takim trollom mandatu, bo i tak nie zapłacą.

Fajne GG

No uje z tych lekarzy, zasadniczo

No, lekarze to tacy bojownicy z HP

:pietafon , a nie najebane łachy przyklejone do wersalki?

Podglądasz mnie?!

:pietafon chciałbym zobaczyć :kaflowego w akcji

He he. A jak wchodzisz na "skło" to musisz uważać czy nie wdepniesz w wystającego z podłogi gwoździa lub czy strop jest wystarczająco solidny.

Macie paralizator na stanie?

:dzambor Nie chciałbyś.

:pies_kaflowy
A ja bym chciała?

@Jez_z_lasu

Nie paralizator, ale defibrylator, lepiej trzepie

A czasem wchodząć na takie meliny to trzeba dwa kroki w tył zrobić i lepiej zawiązać buty aby nie przykleiły się do podłogi/gumolitu/wykładziny/dywanu....

I najczęściej się jeszcze słyszy ze oni wymagają, bo podatki płacą.... phiii chyba w akcyzie

Myślę, że za ekipą ratunkową powinien jeździć tak zwany "uzasadniacz", którego zadaniem byłoby doprowadzanie takich śmieszków jak pan z wersalki, do stanu w którym wezwanie karetki byłoby uzasadnione.