Odrywając się nieco od powszechnie panujących trądów linkowej polemiki politycznej chciałem się jedynie zapytać ile Szanowne Bojowniczki i Bojownicy w tym nowym 2017 roku przeczytali książek (lub ciekawych opracowań)? Proszę o merytoryczne wypowiedzi. Tytuły można pominąć.

Po Edycie.
Lektur obowiązkowych oczywiście nie liczymy. Jedynie te, przeczytane dla przyjemności obcowania ze słowem pisanym.

Nic ciekawego, wliczając posty Tynfa.

'chciałem się' To się zapytaj, po co nas w to mieszać?

Jak sądzę, to Ty też żadnej książki nie przeczytałeś i chcesz, aby Ci podpowiedziano za co warto się wziąć do czytania.
Więc podpowiem: najciekawsza ponoć i może się Ci przydać, to Biblia i Koran.

W sumie będę merytoryczny. Od początku roku dokończyłem jedną + standardową cotygodniową makulaturę. W ogóle coraz mniej czasu na książki. Ha!, ale za to wczoraj przycebuliłem i dzięki zniżkom empicznym zanabyłem Tuwima, Piłsudskiego i Wieniawę, które mam zamiar w tym roku wymęczyć...



... a skończy się zapewne na Hotelu Zacisze na bidibidi, którego też przycebuliłem


Modrzew.

:empatyczna
Biblia i Koran leżą w mojej biblioteczce od wielu lat niezbyt zakurzone.

:empatyczna moi?

:thurgon
A tego "Tuwima", to kto napisał?

Instrukcje obsługi się liczą?

:skijlen
Co "moi?" - nie rozumiem.

:dragus90
Jeśli są czytane dla przyjemności a nie z obowiązku, to tak.

Dokończyłem jedną. Przeczytałem dwie. I jestem w połowie następnej. Jakoś tak.
Jeszcze a propos socjopatyczne, to dzisiaj przyszła mi "Opowieść kata. Z pamiętnika mistrza Frantza Schmidta z Norymbergi."

:tynf
To może Elementarz - pewnie dawno nie czytałeś.

:empatyczna 'Jak sądzę, to Ty też żadnej książki nie przeczytałeś i chcesz, aby Ci podpowiedziano za co warto się wziąć do czytania.
Więc podpowiem: najciekawsza ponoć i może się Ci przydać, to Biblia i Koran.'

Zapytałem czy to ja jestem adresatem tego tekstu.

:tynf super. Czyli instrukcja obsługi prezerwatywy się zalicza

:skijlen
No przecież, to Tynf pyta - zresztą, jak zwykle.

Posty :tynfa to dla mnie lektura obowiązkowa. Wychodzi na to że to się nie liczy i nic nie przeczytalem

:specialek
To może być całkiem ciekawa lektura.

:empatyczna
Dawno nie czytałem Elementarza. Fakt.

:dragus90
Jak zaznaczyłem wcześniej, jeśli czytana dla przyjemności a nie z obowiązku. ,to tak.

'Jak zaznaczyłem wcześniej, jeśli czytana dla przyjemności a nie z obowiązku. ,to tak. '

Masz przejebane w życiu

To ja się przyznam. Gdzieś w grudniu sięgnęłam po pierwszą książkę z serii Świata Dysku Pratchetta. Przeczytałam, stwierdziłam że to gniot i grafomania, a oczami wyobraźni widziałam już gównoburzę jaką zrobię na ten temat. Ale że miałam wolne i trochę się nudziłam, a Kindle usłużnie podsunął następną powieść z serii, to kupiłam...

Jestem gdzieś tak przy jedenastej

I trochę mi wstyd ale czasy są ciężkie, na dworze zimno, więc konsumuje te powiastki jedna po drugiej w ramach ucieczki od rzeczywistości.

Z poważniejszych rzeczy czytam "Strangers in their own land" o wyborcach partii republikańskiej/Trumpa w Luizianie.

:nathalie Dawaj dalej.

:nathalie, pierwsze książki były gniotowate albo tłumaczenia były takie sobie

Zgadza się. Mam przejebane. Czasami wychodzę sobie do parku na spacer, posłucham śpiewu ptaków, porozmyślam spacerując alejkami, czasami spotkam interesującego przechodnia, będącego ciekawym rozmówcą, aż tu nagle mlask... i już wiem, że znów mi się coś paskudnego do buta przykleiło i trudno będzie to usunąć. Z reguły najpierw próbuję obetrzeć w trawę, ale trzyma się paskuda, później staram się zmyć gdzieś w jakiejś sadzawce, ale paskuda lepi się do buta i śmierdzi niemiłosiernie. Niestety, zazwyczaj kończy się na wyrzuceniu zapaskudzonych butów, a szkoda mi ich zawsze, bo i wygodne są i z reguły nieco czasu w nich chodziłem i przyzwyczaiłem się... jednym słowem przejebane.

:tynf dobrze, że wiesz o czym mówię

Dwie. Miałem mało czasu w robo i uczelni.

:nathalie Bo Pratchett jest cholernie nierówny i wiele osób niestety się tak zraziło

Kończę 6-tą. W grudniu było lepiej, bo miałam więcej czasu
Nie liczę czytania dziecku, bo wyszło by sporo więcej

:thurgon w liceum dostałem do przeczytanie bodajże "Kolor magii", dzięki czemu po następną książkę Pratchetta sięgnąłem dopiero po jakichś piętnastu latach za namową Zosi

:gen_Italia

To właśnie ta pierwsza która mnie zniesmaczyła

Ja właśnie jestem w połowie 15 książki, taki chwalpost trochę .

:Nathalie Tez właśnie czytam Świat Dysku, na 13 tomie jestem. Większość książek czytałem ale chcę przeczytać jeszcze raz, tym razem po kolei. Jeżeli któraś książka Ci nie pasuje to omiń, nie trzeba tam wszystkich czytać chronologicznie. Ja najpierw cykl o Rincewindzie czytałem a później o Straży, który mi osobiście najbardziej podpasował.