Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Hyde Park V > W poprzednim odcinku
brogman



Zapowiadało się na małą gównoburzę.
Zaczęło się wszystko od złego parkowania, potem przetrąciłem kilka szczęk, zostałem okradziony z mojego zapasowego koła do volvo, pobity i więziony przez cyganów. ledwie uszedłem z życiem. Uratował mnie gadatliwy i przynudzający druid o imieniu Kruk z gildii Jastrzębia. Potem cudem wróciłem do mego domu, ale zastałem zgliszcza.

Łsysy. Pięć prostych liter które napędzają moją zemstę.

https://www.youtube.com/watch?v=nOr0na6mKJQ


Stoję w środku nocy, nad zgliszczami mojego domu. Ciemne niebo rozjaśniła błyskawica, po czym usłyszałem huk. Chwilę później kropla po kropli uderzała w moją głowę. Rozpadało się na dobre. Deszcz gasił resztki pożaru, zmywał pot i brud po mojej ostatniej ciężkiej walce.
Nagle kątem oka zauważyłem w krzakach ciemną postać. Coś warczało i zbliżało się.
-Węglowy! krzyknąłem
Postać zatrzymała się, zamerdała ogonem i pomknęła ku mnie. To mój pies który nazywa się węglowy. Dobrze ułożony, ma kilka wad, jak wąchanie ludzi po dupie, ale nauczyłem go pewniej sztuczki. Jak wołam " Hapaj dzidę!", to rzuca się na krocze i rozrywa genitalia. Jego rekord to 15 osób w ciągu trzech minut. Pamiętam jak towarzyszył mi wiernie w moich gównoburzach.
Nie ma się co rozczulać nad rozlanym mlekiem. Trzeba zebrać ekipę.
-Szatkus, siedzisz przed komputerem? - mówię do telefonu
-No raczej nie siedzę przed piękną blondynką...
-Zrób szybki rekonesans. obadaj kto może iść dziś na akcję.
-Oki doki dr brogi

Rozłączyłem się, bo musiałem wykonac telefon do kogoś innego. kogoś, kto mnie nie zawiedzie.
-Halo?
-To ja.
-Wiem wyświetlasz mi się.
-Czołg masz gotowy?
-Nie, ale mam inne cacko
-Za ile możesz być u mnie?
-Za " In the gadda da vida"
-Krótszą wersję czy dłuższą?
-Dłuższą.
-No to czekam


Minęło 16 minut i w oddali słyszę znajomy dźwięk organów. Na horyzoncie pojawia pojawia się dziwny kształt samochodu. Gdy jest na tyle blisko że można rozpoznać kolor, rozpoznaję takie, czy ja wiem, w barwie cegły.
-Siema Pietafon. Dobrze że przyjeżdżasz nocą. Nie będzie siary, ale na plus mamy efekt zaskoczenia. Posrają się ze śmiechu
-Żegnam!



Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · 8 lat temu

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gutex1 - Superbojownik · 8 lat temu
plusik za historyjkę, osobny za Ennio i za Iron Butterfly.

Cieciu
Cieciu - Bułgarski Łącznik · 8 lat temu

--
"A poza tym sądzę, że należy ***** ***" Kato Starszy Folklor, legendy i historia Bułgarii. Po mojemu.

pies_kaflowy
pies_kaflowy - Bęcwał Dnia · 8 lat temu
Doigrasz się kajdaniarzu!

--

mariolpin
mariolpin - Bojowniczka · 8 lat temu
oki doki dr brogi

brogman


-Halo! Szatkus! kogo zebrałeś?
-Słuchaj tego:

https://www.youtube.com/watch?v=ClZvm84FsYM


Annal fitter - nikt tak jak on nie kopie dupsk, apotem robi z nich jesień sredniowecza

Yoop - cichy zabójca. Zanim zacznie rozmowę z tymi debilami, to rozpierdoli ich mózgi inteligencją

Szamano - typ tanka. Specjalista od wędzenia. Zostawia po sobie dym i popiół

Mam jeszcze starą polonistkę, potrafi zabić onomatopeją. Ma cięty język i ostrze zamiast lewej ręki. Kiedyś na wycieczce szkolnej w tatrach, kilku łobuzów z klasy...z resztą nie ważne. Głowy lecą.

-To wszyscy?
-Jak na razie. Mogę ci jeszcze podesłać Kruka
-Pierdol sie
-ty tez terefere

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gogosiek - Superbojowniczka · 8 lat temu

--
"Raz się żyje! Na szczęście..."

brogman
-Dobra pietafon, ekipa się zbiera, wsiadaj do tego nieszczęścia, musimy podjechać w jedno ważne miejsce
-O tej porze?
-Tak
-Chyba wiem kogo masz na myśli. myślisz że ona tam będzie?
-Ona tam jest zawsze. Jedźmy do wyroczni. musimy dowiedzieć się czegoś o Łysym.

Podjeżdżamy na ciemna ulicę, ani jedna latarnia nie działa. Parkujemy samochód koło starej kamienicy i wysiadamy z niego. Pietafon wyciąga papierosa i mówi z grymasem
-Ostatni, a muszę mieć po akcji.
-Wyrocznia da ci cygaro. Zapalisz je, gdy usłyszysz śpiew wielkiej damy.
przeszliśmy na drugą stronę ulicy. Stoimy pod starym budynkiem, na którym jest żółty szyld z czerwoną książką w tle.
Dzyn ! Zabrzmiał dźwięk dzwonka, gdy otwarłem drzwi.Za ladą stała kobieta i układała zdrapki z lotto.
-pigwówkę breaty dla mojego taty
-Barek Fankifranka otwarty
-Dobrze że pamiętam jeszcze hasło. SIURBEMEDIZAPREKUNDY nikt nie potrafił wymówić.
-Co cię sprowadza?
-Łysy
-Tak myślałam. głośno było na wiosce. Podobno zebrał armię galerianek. Łysy Łukasz rośnie w siłę. Obawia się. Ma u swego boku mistrzynię zachodnich sztuk walki. Zna nin Tendo. Nazywa się Hadzialena. Uważaj tez na jego Babkę. Ona na wszystkim trzyma łapę.
-Dziękuję za cenne informacje. Masz może jeszcze te prezerwatywy truskawkowe?
-Mam a co?
-Masz ochotę wypróbować?
Wyrocznia podeszła do mnie i ucałowała w czoło. Wróć jak pokonasz Babkę.
Ostatnio edytowany: 2015-07-06 14:50:14

Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · 8 lat temu
HEHEHE

--

specmaniek
specmaniek - Superbojownik · 8 lat temu
zdrapki

--
Jako człowiek oblatany w najlepszych towarzystwach, z ukończoną szkołą tańców nowoczesnych i figurowych, zawsze robię wszystko a propos i wytrzymuję najcięższe nawet artykuła salonowego kodeksu karnego. Ale o wiele mnie kto niemożebnie podgrymasza, łobuz się robie i z samem sobą wytrzymać mnie trudno.

brogman
https://www.youtube.com/watch?v=QHGOO73Gxg4

-Słuchaj Brogi, słyszałem że rok siedziałes w Uk
-Ano siedziałem
-I jak tam jest
-Powiem ci że spoko, ale wkurzały mnie drobne różnice. Wiesz jak oni mówią na rojala?
-Jak?
-Ćwierćfunciak z serem
-Hahaha Ćwierćfunciak z serem! A jak mówią na kebaba?
-Nie wiem, nie jem u ciapatych.
-A wiesz co dodają do frytek?
-Co ?
-Ocet?
-ku*wa!
-Noo. Całe pływają w tym gównie.

Naleśniki z jagodami później.

-Dobra. jesteśmy na miejscu. Niezłą fortyfikację sobie skubany zbudował, z tajskich bambusów. Idę się rozejrzeć. Jakby co to trąb.
-To będzie multi trąb

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gogosiek - Superbojowniczka · 8 lat temu
Się rozkręca



--
"Raz się żyje! Na szczęście..."

mariolpin
mariolpin - Bojowniczka · 8 lat temu
dalej

brogman
https://www.youtube.com/watch?v=zOLromvbj4Q

Okryty płaszczem mroku byłem niewidzialny jak ninja. Podchodziłem niepostrzeżenie do wartowników i ich eliminowałem. Czasem lubię cichą robotę. Duszenie, skręcanie karku, stary dobry zastrzyk, poderżnięcie gardła, paralizator i glan. Czułem się jak baletmistrz tańcząc w ciemnościach.
-Gdzie jest Tomasz? Był tu przed chwilą. Zanosił zdjęcia do bazy na niedzielę. Tom...chrk
Jak w masło. Głowa okręciła mu się wokół szyi jak w egzorcyście i wróciła na swoje miejsce. Zanim upadł na ziemię, zdążył opróżnić jelita. Nagle usłyszałem cichutki szum. Na tle księżyca, który nie przypadkiem był teraz w pełni, pojawił się czarny cień, przedstawiający dwa cycki. Samolot Anal Fittera. Dobrze że już jest. Nagle usłyszałem głośne trąbienie, które zostało gwałtownie przerwane.

mariolpin
mariolpin - Bojowniczka · 8 lat temu
ja jebie

brogman



https://www.youtube.com/watch?v=A3Q5qkPlr5I

Samochód płonął. Nieopodal stała niewysoka łysa postać. Miała na nosie rajbany, w których odbijały się płomienie płonącego samochodu.
-Brogman! Szukałeś mnie? hahahahaha
To był Łysy Łukasz. Chory na łysą głowę psychopata. Przed nim klęczał Pietafon. Miał związane ręce. Jego twarz była sina od ciosów i ociekała krwią. Łysy zagwizdał głośno i z cienia wyłoniła się kobieca postać. To była Hadzialena. Łysy uśmiechał się demonicznie, a ogien nadal odbijał się w jego okularach. Złapał pietafona za szyję i wurwał mu tarczycę, po czym roztarł ją na swojej łysej głowie. Hadzialena podbiegła, chwyciła głowe Pietafona udami, po czym wyrwała ją swymi silnym mięśniami nóg. Głowa potoczyła się po chodniku, a krew tryskała z jego karku jak z fontanny.
-PIEEEEE TAAAAAAA FOOOOOOOOOO NNNNNNNNNNNNNNN NNNNNNNNNhyhyhyhyhy! To były pierwsze moje męskie łzy w życiu. Żal mi się zrobiło, że całe życie jeździł multiplą, a potem jeszcze skończył z głową między nogami Hadzialeny.
łysy kopnął głowę, która potoczyła się w moją stronę. Podniosłem ją, zamknąłem palcami powieki, ucałowałem w czoło i szepnąłem do ucha.
-Pomszczę cię. - o odrzuciłem głowę prosto pod nogi Hadzialeny. Zanim się zorientowała jej jedna noga wisiała na latarni, a druga piekła się na samochodzie. Wsadziłem granat do głowy pietafono, podczas pocałunku w czoło. uczyli nas tego w GROMie.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gogosiek - Superbojowniczka · 8 lat temu
Dostrzegam pewne nieścisłości. Przed nim klęczał Pietafon (...)Jego twarz była sina od ciosów.


Od ciosów CZYM?

--
"Raz się żyje! Na szczęście..."

Lasowy
Lasowy - Tuchałowa w neoprenie · 8 lat temu
Szkoda Pietafona, mógł pożyć

--
Do piekła idzie się nie za to, co się zrobiło, ale za to, na co zabrakło odwagi, chociaż była okazja.

happy
happy - Wredziocha · 8 lat temu
:gogosiek
K_TASEM
chcesz kupić samogłoskę?

--
Maybe my soulmate died, I don't know... Maybe I don't have a soul ♡

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Gogosiek - Superbojowniczka · 8 lat temu
tak myślałam, ale autor nie potwierdza


:lasowy można to odebrać jako akt łaski. Ile w końcu można jeździć multiplą

--
"Raz się żyje! Na szczęście..."

brogman



-Łuuuuuuukkkkkkaaaaaaaaaszz! - rozległ się głos operowej divy
-To Babka - szepął łysy - Musze wracać

Jeden z drabów odpala sobie papierosa i mówi do drugiego.
-Widziałeś jaką miał siną twarz?
-Noo. Nieźle oberwał.
-Zobacz, dostał tym.
W rękach draba była trzymana niewielka pałka zrobiona z ludzkiej kości, oprawiona ludzką skórą i naszpikowana ludzkimi zębami.
-Nazywał tę pałkę "gogusiek" ta takich leszczy jest najlepsza.


Nagle w wielkim głośniku na fortecy słychać piosenkę:
Kamil kamil kamil kamiiiilioooon!

Ciało Hadzialeny zaczyna iskrzyć się i dymić. Jedna noga spadła z latarni i zaczęła pełznąc w stronę jej ciała, następna kończyna która byla doszczetnie spalona, też pełzła w jej stronę, a raczej to, co z niej zostało. Egzoszkielet.

Zostałem otoczony przez pięćdziesięciu drabów. Stworzyli wielką arenę, a na jej srodku byłem ja i Hadzialena.

mariolpin
mariolpin - Bojowniczka · 8 lat temu
ale emocje !!

brogman
https://www.youtube.com/watch?v=7o9AGo_J7Hc


Miałem nadzieję że to będzie krótka walka. moja nadziej zawiodła mnie po raz pierwszy w życiu, ale nie zawiodło mnie przeczucie. Zerwałem swoją koszulkę, przykucnąłem i zamoczyłem dłoń w krwi Pietafona. Rozsmarowałem ją na klacie i zrobiłem dwa paski pod oczami.
-Jestem gotów!
Hadzialena wyskoczyła chyba na 15 metrów w górę, po czym wylądowała tuż za moimi plecami. nim zdążyłem się obrócić, zostałem uderzony w potylicę. Padłem jak kłoda. Ta robocica złączyła dwa palce, wskazujący i środkowy i wypuściła spod paznokci dwie małe elektrody. Przyłożyła je do mojej głowy i zaczęła razić prądem. Kiedy przestała, udawałem nieprzytomnego. Uniosła rękę, aby zmienić narzędzie tortur, gdy wbiłem jej rękę w jej robocią cipę. Chwyciłem garścią w środku co mogłem, i wyszarpałem. Były to jedynie kable i druty, które zaczęły iskrzyć i dodatkowo poraziły mnie prądem. Podniosłem się i przygotowałem do walki, unosząc pięści na wysokości twarzy.
-Dawaj
No i ona dała. Dostawałem taki wpier*ol, jak nigdy. Leżałem na ziemi zakrwawiony, gdy hadzialena położyła nogę z egzo szkieletu na mojej głowie. Wiedziałem że to już koniec. Rozgniecie ją jak je*banego melona.
Nagle słyszę brzdęk. Jeden, potem dwa, trzy. W sumie na końcu było słychać cztery dźwięki.
Okropne, ale ja je wytrzymywałem, ale widziałem że Hadzialena dostaje spięcia. Dźwięki rozbrzmiewały coraz głośniej
"Bę bę bę bę"
Hadzialena nadal trzymała nogę na mej twarzy, zdołałem jedynie nieco odwrócić głowę i spojrzeć na wielką topolę, która rosła niedaleko. Na gałęzi stał Kruk i trzymał drewniane wiosło z czterema wiciami i napierał.
Czuję jak noga Hadzialeny robi się coraz bardziej gorąca
-NA pier Dalaj! - Krzyczę
Druid kładzie się na ziemi i brzdęka coraz głośniej i mocniej. Hadzialenie rozgrzewa się głowa do czerwoności i wybucha.

https://www.youtube.com/watch?v=flMS2gHFOH0


Widzę jak draby zbierają się w moją stronę.Jedyne co dałem radę zrobić, to głośno zagwizdać ostatkiem sił. Z nad płonącego samochodu wyskoczy wieli czarny pies.
-Węglowy! Hapaj Dzidy

Pies pobił kolejny życiowy rekord. Skakał od jednego draba do drugiego miażdżąc im jaja i kutasy. Padali na ziemię trzymając się za krocze. Działo się to tak szybko , że wielu z nich wpadało w panikę i nie wiedzieli co mają zrobić, a gdy się orientowali, to krwawili z krocza. Prawdziwy parówkowy festyn. gdy było po wszystkim, Węglowy podszedł do mnie, położył mi pod nosem penisa, tego największego, polizał mnie po buzi i poszedł powąchaćpo przyjacielsku moją pupę

Lasowy
Lasowy - Tuchałowa w neoprenie · 8 lat temu
Parówkowy festyn

--
Do piekła idzie się nie za to, co się zrobiło, ale za to, na co zabrakło odwagi, chociaż była okazja.

Forum > Hyde Park V > W poprzednim odcinku
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj