https://searchengineland.com/spanish-newspapers-want-government-force-google-keep-news-spain-210860

Dla Norwegów:
- AEDE (taki hiszpański ZAIKS) wpadł na pomysł, żeby opodatkować linkowanie do serwisów informacyjnych. Nie ma znaczenia, czy wydawca chciał umieszczać te linki w agregatorach bezpłatnie, czy też nie. Wiadomo, że organizacjom zbiorowego zarządzania nie chodzi o dobro tych, w imieniu których oficjalnie zarządzają.
- Ustawodawca przeforsował podatek.
- Google pokazał, gdzie się zgina dziób pingwina, i zamknął serwis Google News w Hiszpanii.
- W pierwszym dniu po zamknięciu ruch na stronach hiszpańskich wydawców spadł o 10-15%.
- AEDE usiłuje teraz przeforsować zadekretowanie przez rząd, że obecność w Google to dobro publiczne, a jej brak to łamanie praw człowieka przez Google.

Chciałoby się nąć, ale jednak wolę , bo mam przeczucie, że w naszych okolicach czają się podobne półgłówki, tylko z mniejszym rozmachem.

O tym, że google się zwinęło, to czytałem, ale że teraz oskarżają google o łamanie praw człowieka...

Obca firma komercyjna dobrem narodowym

To może od razu - nacjonalizacja

Si señor re loco soy

Ja bym na miejscu Google, zamknął całą wyszukiwarkę dla Hiszpanii, mogą? Mogą!
Ciekawe co by się wtedy działo
Rząd hiszpański upadłby w dwa dni