Czytając niedawno artykuł w CD-Action natrafiłem na ślad nieżyjącego już amerykańskiego poety o imieniu (i nazwisku) Ogden Nash -> https://pl.wikipedia.org/wiki/Ogden_Nash.

Wymyślił taki fajny wierszyk:
"Candy is dandy, but liquor is quicker." - czyli po polsku "Słodycze są fajne, ale wódka robi to szybciej."

Stanisław Barańczak wymyślił parę tłumaczeń tego wierszyka:
1. Kawa się nada, lecz gorzała szybciej działa.
2. Herbata też zbrata, ale martini szybciej to czyni.
3. Kakao też by działało, ale jest szybszy program - sto gram.
4. Sok z pomarańczy jest tańszy, lecz dolać wódki - są skutki.
5. Tort podany na tacy jest cacy, lecz whisky wlana do wnętrza jest prędsza.

I do meritum - ogłaszam konkurs na inne tłumaczenia. Mamy tu tyle tęgich i dowcipnych głów, że może prześcigniemy pana Stanisława.

Moja propozycja to: "Czekolada też się nada, ale wóda lepiej się uda."

może cuś takie:
cukiereczek nie uwiera - setka wódki w mig rozbiera

albo
słodycze są bycze, lecz wóda działa cuda

A ja postawię kontrę alkoholową:

Wódka szybciej rozbiera, także z portfela ta cholera.
Pomieszaj wszystkie trunki, będą strasznie chore skutki.
Jedno piwo, potem dwa i trzy, i z brzuchola będziesz zły.
Koniak, winiak i nalewki ponoć zdrowe do trumienki.
Alkohole te "słodkości" są przyczyną do marskości.
Pijcie zatem bez umiaru, wóda doda wszystkim czaru.
Baby będą jak łabędzie, a facetom strach ubędzie.

Tak wiem - dostanie mi się za to okropnie.

I kiwi czasem zadziwi, lecz o dziwo - wolę piwo

Tropem Wańkowicza:
Cukier z trzciny krzepi, lecz Bacardi - lepiej.

I jeszcze:
Nadmiar chałwy zemdlić może, lecz po wódzie... o mój Boże!

Czego by się nie wychlało,
To przy wódzie, jest za mało.

Kiełbasa ożywi grubasa + browarek.. żeś kanarek!

Wszystko się nada,
wypić też wypada i,
jaki by się autorytet nie wypowiadał,
zawsze stoi za tym dyl,
no, nie wypada,ale czemu nie
później napiszę coś na nie.

Ja zaproponuję zgodę:
jedno w drugim, taką modę.
Prosta przecież jest formułka:
czysta wódka na "kukułkach"

hej, hej ,hej sokoły
czas opróżnić z trunków stoły,
hej, hej, hej narodzie
ten styl życia zawsze w modzie.

Hej narodzie porzuć swary
gdy na stole są browary.
Celem zabaw, zwłaszcza picia
jest zapomnieć prozę życia


…..

Pamiętajcie: Po browarach
ponętnieje nawet stara.

Wódzia leczy, wódzia wspiera!
Po niej życie barw nabiera.
i choć kuraż kończę kacem
chętnie za jej czar zapłacę.

:connemara
- troszkę ruszyłeś mózgownicą

:arlecias
Bo kiedy Muza gdzieś z wiatrem poleci
kurzem porasta podręczny kajecik
i choć dziejowy wiatr włosy muska
to na papierze i w głowie …pustka.

Wciąż nie chcą na papier przelewać się słowa.
Choć wspomagaczem miód pitny, „browar”
wódzia, winiaczek, samogon, koniak...
w głowie wciąż pustka. W sercu -agonia.

Gdy nie chcą w szyku ustawiać się słowa
to jedno pracuje.

CIĘŻKO! … Wątroba.

I tylko jedna myśl czasami mi błyska:-
-lekarstwem skutecznym na stan ten ...‚maryśka'

:connemara

Gdy wódzi smak w ustach poczujesz,
Pomyśl o słowach, o tym, co czujesz,

Bo wódzią język swój rozwiązujesz,
Wtedy na serce nie wykorkujesz.

Wódzia rozrzedza, wódzia smakuje,
No i Maryśka też odlatuje......

Lekarstwem na ten stan rzeczy?
Sam pomyśl,co ją uleczy?

Na cóż cukier wam w herbacie, jeśli prądu nie dodacie?

Z kwiatem we włosach kobieta ładniejsza, ale po winie za to łatwiejsza.

Można sączyć wolno wodę, ale smaczniej whiskey z lodem.

Czekoladą zapchasz życia defekty, jednak koniaczek da lepsze efekty.