Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Głupie pytania > Kredyt, a orzeczenie o rozwodzie.
staruch
staruch - Superbojownik · 7 lat temu
Cześć. Może jakiś prawnik (może być studenta prawa) :P będzie mi umiał podpowiedzieć.
Jestem ok. 10 lat po rozwodzie i chciałem (przed chwilą) złożyć w banku, w którym mam konto i spłacany regularnie kredyt, wniosek o kredyt uzupełniający. W czasie rozmowy z konsultantem dowiedziałem się, że kredyt zostanie mi przyznany, ale przy podpisywaniu umowy muszę (wg banku) okazać między innymi orzeczenie o rozwodzie. Przy przyznawaniu obecnie spłacanego kredytu (cztery lata temu) nikt ode mnie takiego orzeczenia nie żądał.
Chciałbym się dowiedzieć, czy żądanie banku odnośnie tego orzeczenia jest zasadne.
Kurde, nie chce mi się latać po sądach, USC-ach, czy innych instytucjach i takiego orzeczenia-zaświadczenia załatwiać. I żeby to jeszcze był jakiś hiperkredyt hipoteczny na perdyliardy franków. Nie, zwykła dycha. Złotówek.
Ostatnio edytowany: 2016-05-09 14:15:24

--
Na forum zawsze się znajdzie jakiś smutny fajfus, który będzie mówił co trzeba robić i jak trzeba żyć, bo akurat wstał lewą nogą albo zaczepił chu...em o sprężynę w materacu.

szatkus
szatkus - Superbojownik · 7 lat temu
10 złotych to ja Ci mogę pożyczyć. Albo :gadH jak może być taki wyblakły banknot.

--

staruch
staruch - Superbojownik · 7 lat temu
Ha! :gadH nie pozbędzie się takiej kasy! Wszak oszczędnością i pracą panicze się bogacą.

--
Na forum zawsze się znajdzie jakiś smutny fajfus, który będzie mówił co trzeba robić i jak trzeba żyć, bo akurat wstał lewą nogą albo zaczepił chu...em o sprężynę w materacu.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
:staruch
Spokojnie, na forum zawsze się znajdzie jakiś smutny fajfus, który będzie mówił co trzeba robić i jak trzeba żyć, bo akurat wstał lewą nogą albo zaczepił chu...em o sprężynę w materacu.
Tak, że poczekaj chwilę

staruch
staruch - Superbojownik · 7 lat temu
:rosolzkurwielu czyżbym poległ od własnej sygnaturki?! No nie może być

--
Na forum zawsze się znajdzie jakiś smutny fajfus, który będzie mówił co trzeba robić i jak trzeba żyć, bo akurat wstał lewą nogą albo zaczepił chu...em o sprężynę w materacu.

empatyczna
empatyczna - Gołota Poezji · 7 lat temu
Dziwne, mnie o to nigdy nie prosili przy żadnym kredycie.

--
Czy można spełnić wszystkie swoje marzenia? Tak, jeżeli będziesz miał/ła jedno marzenie, które brzmi: chcę osiągnąć w życiu tyle, ile tylko zdołam./moje/

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
tomcat_tc - Student prawa · 7 lat temu
Nie jest zasadne, nawet RPO zwracał się kiedyś do prezesa ZBP o to, aby banki przestały o to prosić. Ale jak widać prośbę RPO mieli w dupie Powiedz że nie pokażesz i już.

--
Jestem bohaterem :lasowego
Czarna lista- :gen_italia
Czy wspominałem już że jestem studentem prawa?

staruch
staruch - Superbojownik · 7 lat temu
:tomcat_tc Tak powiedziałem. No i dalej nie mieliśmy już o czym rozmawiać. Pan stwierdził, że jest to dokument wymagany. W domyśle: nie pokażesz - spadaj.
No to spadłem. Kupno auta poczeka.

--
Na forum zawsze się znajdzie jakiś smutny fajfus, który będzie mówił co trzeba robić i jak trzeba żyć, bo akurat wstał lewą nogą albo zaczepił chu...em o sprężynę w materacu.

filonpl
filonpl - Superbojownik · 7 lat temu
:staruch idź do innego banku po prostu. Każdy ma jakieś swoje wewnętrzne procedury - jedne mniej, inne bardziej kretyńskie. Np shittybank chce ode mnie akt zgonu oraz wystawiany na jego podstawie akt dzieziczenia (oczywiście aktu zgonu nie mam bo notariusz mi zabrał żeby wystawić akt dziedziczenia), bankowi złodziei wystarczył ten ostatni dokument i wszystko załatwiłem od ręki.
Ostatnio edytowany: 2016-05-22 08:24:33

--
EOF

zajebioza
zajebioza - Superbojownik · 7 lat temu
Ja Tobie pożyczę sto lat!
A teraz wyobraź sobie sytuację, gdy twoja była bierze kredyt, gdzie nikt nie żąda od niej żadnych orzeczeń a kiedy nie oddaje, obciążają Ciebie jako współmałżonka. (przecież nikt nie wie że jesteście już po rozwodzie)
Nie, nie jestem jakimś wyduszającym od biednych ostatnie grosze. Ba! Z pieniędzmi mam tyle wspólnego, że je wydaję i cierpię na ich ciągły brak.
Tak to widzę, jako zwykły zjadacz chleba chmielowego.
Ostatnio edytowany: 2016-05-29 16:04:23

--
Forum > Głupie pytania > Kredyt, a orzeczenie o rozwodzie.
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj