Jak zawiązać szubienicę ?

Chyba stryczek...

no faktycznie jak się wiąże węzeł na stryczek ?
(od razu oświadczam że nie mam zamiaru się wieszać ani nikogo innego...) po prostu czysta ciekawość

https://www.dailymotion.pl/video/x2dkxv_how-to-make-a-noose_creation

Prawidłowo zawiązany stryczek musi posiadać 13 zwojów.
Ten nie ma.

:connemara sądzę, że ilość zwojów jest najmniejszym problemem aktualnie się wieszającego

też tego szukałem i też nie mam się zamiaru wieszać

:___green

Dla wieszanego jedyne znaczenie ma przyciąganie ziemskie.
A te trzynaście zwojów to podobno taka tradycja.
Nie wiem czy to prawda, ale tak słyszałem.

:connemara, nie zapominajmy też o sumie długości sznurka i wysokości wieszającego się i odległości od ziemii

długość sznura jest bardzo ważna jeśli w przyszłości będziecie chcieli się skutecznie powiesić, nie polecam krótkiego bo wtedy śmierć następuje przez tradycyjne uduszenie jednak nie jest natychmiastowa (skazańców na ten przykład trzymano na krótkim nawet pół godziny) więc najlepiej powiesić się na podwójnie zwiniętym wtedy, na skutek szarpnięcia, pęknie rdzeń kręgowy i śmierć jest natychmiastowa

A nie lepiej po prostu się zapić na śmierć? Przyjemne z pożytecznym

nawet jest specjalna tabela która ukazuje stosunek długości sznura do wagi klienta ]:->

Można też skorzystać z usług służby zdrowia.
Potrwa dłużej ale efekt ten sam.

@connemara ta i jeszcze Cię okradną wolisz wynająć Licencjonowanego Technika Wieszania

zastanawialiście się jak długi musiałby być sznur żeby w momencie szarpnięcia wyrwało nam kręgosłup albo przynajmniej urwało głowę ?

sugeruję że z 30 metrów

@Adam_21 sprawdź tabele i nie zastosuj sięhttps://pl.wikipedia.org/wiki/Stryczek

w googlach znalazłem ze po zacisnieciu sie petli, przyszły denat, podobno puszcza bardzo głośnego bąka! a jak wieszali Saddama to podobno jego wyziew kunsztem dorównał "musztardowemu Ali`emu" ...takze wstyd sie wieszac bo smród do okoła a i ofiar moze byc wiecej

po co sie wieszac, skoro mozna zadzwonic po lodzkie pogotowie

Prawidłowo stryczek zawiązuje się wokół szyi

Nie da się przeżyć pół godziny na krótkim sznurze, gdyż prawie natychmiast dochodzi do uniesienia podstawy języka ku górze i tyłowi i wraz z podniebieniem miękkim przyciśniecie ich do tylnej ściany jamy nosowej oraz kręgosłupa, z tamponadą jamy nosowo-gardłowej i odcięciem dopływu powietrza do płuc, a także zaciśnięcia się tętnic szyjnych i przerwania dopływu krwi do mózgu. Utrata przytomności następuje po kilkunastu, maksymalnie kilkudziesięciu sekundach, a śmierć po około 5-6 minutach. Przeżycie dłuższego czasu graniczy z cudem.

Co zaś się tyczy długiego sznura to tzw. złamanie wisielcze kręgosłupa, czyli wyprostne złamanie drugiego kręgu szyjnego (czyli obrotnika) z oderwaniem jego łuków jest rzadkie. Poza tym złamanie to rzadko prowadzi do ciężkiego urazu kręgosłupa, gdyż powoduje poszerzenie kanału kręgowego. Przy wieszaniu częściej dochodzi jednak do zerwania więzadła zęba obrotnika, złamania zęba obrotnika, urazowego kręgozmyku obrotnika. Częste są też niestabilne złamania lub kręgozmyki dalszych kręgów szyjnych, złamanie kości gnykowej i potylicznej (2 ostatnie raczej nie są śmiertelne). Całkowite zerwanie rdzenia kręgowego to skrajna rzadkość i zdarza się tylko wtedy, gdy spadek wisielca wynosi więcej niż 170 cm, najczęściej spotyka się po prostu ucisk rdzenia przez zwichnięte lub nadłamane kręgi szyjne.

:detonator

Zbyt skomplikowane, aby nawet pomyśleć o wieszaniu się

Mam prośbę - jak już się powiesisz to niech ktoś wyśle mi kawałek sznura, ok?
Możesz zostawić moje namiary w liście pożegnalnym. Będę dozgonnie wdzięczny