< > wszystkie blogi

Blogg

Blogg

Wpis #2

11 września 2008

Dzis napisze wam o mojej koleżance  i jej przygodzie w pracy. Jakis czas temu dajmy na to "Frania" zatrudniła sie przy papierkowej robocie w pewnej firmie której nazwy nie pamiętam.

              Siemano !

     Wspomniana rzecz sie dzieje okolo godziny 16:30 w momencie kiedy jedna z dziewczyn wychodzi wcześniej z pracy. Moja koleżanka jako "nowa" została wysłana do domofonu zeby otworzyc koleżance furtkę. No więc stoi i spoglada jak koleżanka żwawym krokiem podchodzi do furtki. Frania w tym momencie naciska, naciska i nic: -PIIII PIIII PIIII. "No to jeszcze raz - pomyslała". I wciska: -PIIII PIIII PIIII i dalej nic - koleżanka stoi i patrzy w okno, a Frania dalej męczy klawisz od domofonu - PIIII PIIII PIIII PIIII - i to całkiem długo. Dziewczyna przy furtce podchodzi do domofonu a Frania mówi stanowczym głosem do słuchawki
"-No dawaj !!... ". No i dalej napierdala tym klawiszem, a klawisz jak to klawisz: -PIIII PIIIII PIIII No i w tym momencie wyszło na jaw "faux pas". Frania zamiast wciskac klawisz od furtki- wciskała klawisz który umozliwiał połączenie sie do domu obok. Więc po zorientowaniu się natychmiast wcisnęła właściwy klawisz i wypusciła biedna koleżankę na wolnosć. Ale najlepsze jest to, że w domku obok mieszka szefowa która zaniepokojona ciągłym dzwonieniem do domofonu, postanowiła udać sie do firmy. Frania przestraszona widokiem zmierzającej ku niej szefowej musiała wymyslić wymówkę. I to szybko :) w tym momencie poziom stresu u Frani osiągnął apogeum ! O kurwa ! - pomyślała Frania. Szefowa wpada i pada pytanie:
-Franiu co się stało ? a Frania nie wiedziała co powiedzieć i wypaliła:- no yy rozumie pani bo coś chciałam jeszcze yy do pracy bo nie mam juz co robić, papiery wypełnione, faksy wysłane no i coś bym jeszcze popracowała bo się nudze. Szefowej kopara opadła po kolana, ale dała dziewczynie więcej pracy i wróciła zamyślona do siebie.  
 
No to teraz spójrzmy na to z perspektywy szefowej.

Siedzi sobie w domu, AŻ TU NAGLE ! Domofon ! :| i dzwoni i dzwoni i wyje kurwa i wyje.
Co jest do huja jasnego hmm !? Szefowa patrzy przez okno w strone firmy i co widzi ?? Frania stoi w oknie i dzwoni !? Domofon dalej nakurwia jak wściekły, konsternacja, szok ! Mrs. boss leci do domofonu, odbiera i słyszy: - No dawaj ! ! I co ta kobicina musiała sobie pomysleć ?? Zabili kogoś? Bomba ? Terroryści ? No jak Frania woła DAWAJ no to co ? No to szefowa daje na jednej nodze do firmy, wpada, pyta Frani co się stało !? a Frania na to:- no yy rozumie pani bo coś chciałam jeszcze yy do pracy bo nie mam juz co robić, papiery wypełnione, faksy wysłane no i coś bym jeszcze popracowała bo się nudze. :--------------0 Założę się ze pierwsza myśl szefowej była taka, żaby dawać Frani zawsze dwa razy więcej pracy, bo następnym razem jak nie będzie miała zajęcia, a bedzie chciała oznajmic to szefowej, to wpadnie do niej na hawirę, odpali cztery race i syrene strazacką . taka zniej pracowita dziewucha.

Wszystkim Bojownikom dziękuje za przeczytanie tejze historyjki i zapraszam jutro. Nara.
M.         
  
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi