pewnego slonecznego dnia przyszla do mojej apteki pacjentka baardzo oszczedna kaszubka (maslo maslane mi wyszlo). nawiazal sie miedzy nami baardzo interesujacy dialog:
Ja:witam
P: macie tu leki?
Ja: no w aptece sprzedaje sie leki
daje mi recepte i sie pyta
P: sprzedawal pan juz ten lek
ja: tak
p: a mogl by mi pan powiedziec, czy ktos go u pana wczesniej kupowal
ja:no kuopwal
p:a mogl by mi pan dac do tych ludzi numer telefonu
ja:ale po co pani?
p: bo moze nie zuzyli i mi dadza reszte
moja mina bezcenna
ja: ale ustawa o ochronie danych, etyka itp.
p: panie daj pan spokoj, ja chetnie od nich wezme....
innego deszczowego dnia przyszedl do mojej apteki oszczedny mlodzieniec i pyta:
m: macie kondomy?
ja: no mamy
m: to porosze
ja: daje kolesiowu gumy
m:a iel to kosztuje
ja: 2,8zl
m: tak drogo?? prosze o 1 sztuke
ja: kondomow sie nie dzieli, sa opakowania handolowe
m: na ch.... mi 3 sztuki i to jeszcze takie drogie
ja: ?????
m: no jak pan mysli ile sobie dzis porucham??? daj pan jedna bo mam tylko 80 groszy
ja: dostal paczke na koszt firmy - lepiej niech sie tacy nie mnoza
kolejny wspanialy dzien
przyszla baba:
b:prosze tloczek do strzykawek
ja: mamy tylko cale strzykawki
b: ale je nie potrzebuje calej, resztte mam
ja: no to chyba raczej takie czesci pani w serwisie dostanie
b: a gdzie to jest?
ja.... dostala ode mnie strzykawke - koszt 0,08 zl - szczescie niemilosierne
wchodzi gosc rozglada sie po polkach i sie pyta:
MACIE MIESO?
........
to juz nie moj pacjent ale mojej znajomej
wchodzi baba do apteki i mowi
b: te czopki to sa jakies takie dziwne
z: why?
b: strasznie mi draznia odbyt
z:????
dluga rozmowa o odbytach i o umieszczaniu czopkow...
b: AAAA to sie wyjmuje z tych plastikowych "pudeleczek"
z:????!!!!!!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą