< > wszystkie blogi

Z pamiętnika elektryka

Potwornie absurdalny blog

bo nie przyjrzałem się dokładnie

6 lipca 2015
Ciepły lipcowy dzień. Temperatura powyżej 30 stopni. Parno i duszno. Pogoda taka że najlepiej siąść gdzieś w cieniu i pić zimne piwo. Tylko co z tego jak trzeba pracować, a w pracy kierownik wymyślił że będziemy robić oświetlenie uliczne.

      Lampy uliczne u nas pamiętają czasy  gdy Mieszko I poznawał Dobrawe. Pewnie dlatego że za jego czasów to były rupiecie i większość z nich nie  świeciła to nie zauważył że ta cała Dobrawa to raczej szpetna była. Nawet Smok Wawelski powiedział że tą dziewicę to niech sobie wezmą do raju araby. Tak przynajmniej ktoś mi mówił.
     Mniejsza z tym. Pojechaliśmy wyżką. Operatorem jest Jan Erotoman ja siedzę w koszu i coś dłubie w tych lampach. Udaje się reanimować koleje lampy ale to jest walka z wiatrakami. Dziś zrobiona za 3 dni jak przyjdzie burza zaleje je wodą przez dziury w przerdzewiałych obudowach i zgasną. Gminy chyba jednak nie bardzo są chętne żeby co miesiąc zmienić chociaż dwie lampy na nowe zamiast reanimować trupy.
      Dłubie w kolejnej lampie ale widzę że nić z tego nie wyjdzie, potrzebna jest nowa oprawka. Krzyczę więc do Jana żeby mi podał. Odpowiada mi cisza. wychylam się z kosza i rozglądam. Nie ma Jana, gdzieś go poniosło. po chwili wraca zdyszany.
ja - Janie gdzieś Ty polazł
Jan - A tam do przodu trochę zobaczyć
j - no i co tam zobaczyłeś?
Jan lekko poczerwieniał.
J - a lampy patrzyłem czy świecą
Coś buja. Po kiego grzyba leciał by sprawdzać lampy. przyciskam go odrobinkę
j - a tak szczerze Janie coś tam kur..a widział??
J - A tak całkiem szczerze to szła tędy taka cycata dziewczyna i pobiegłem niby patrzeć lampy a jak przechodziła to gapiłem się na jej dekolt.
j - daleko biegłeś?
J - A parę lamp do przodu.
j - aż tak daleko? To raz nie wystarczyło?
J - Raz? Nie. Nie przyjrzałem się dokładnie.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi