< > wszystkie blogi

W rzyciu pjenkne som tylko hfile!

Nie bój się głupoty, ona nie boli.

Kraina pośród krain

5 stycznia 2013
Miało być śmiesznie, zabawnie, radośnie i karnawałowo. Niestety, przepraszam, ten wpis prawdopodobnie nie rozbawi, ale mam nadzieję, zwróci na pewną sprawę inne światło. Internet niedawno wypuścił pewien filmik, nagrany przez tego samego człowieka, który prostacko i bez ogródek zarzeka się, że nie będzie "dyskutować z debilami". Charakteryzuje się starannie dobraną animacją, która oprócz pewnych niezwykle ważnych treści ma chyba jeszcze doprowadzić człowieka do wymiotów - tak zwane spotęgowanie efektu. Istnieją głosy, że jakiś dziadek się przy nim rozpłakał. Mnie, szczerze mówiąc, też zebrało się na płacz. Ale jeszcze nie wiem, czy to śmiechu, czy jednak ze smutku. 38 milionów ludzi, w tym 10 milionów rencistów. 200 euro miesięcznie, pięć razy mniej niż w sąsiedniej krainie. Sześć milionów uczniaków, dwa miliony studentów. Dwie trzecie z nich wybiera kierunki nieprzydatne. To naprawdę wspaniałe liczby. Mógłbym z ich pomocą, gdybym tylko wybrał odpowiedni kierunek studiów, dokonać skomplikowanych obliczeń, byle tylko wyszły mi numery do kolejnego Lotto. Na szczęście starczy mi delektowanie się ich ogromem. Emeryci obgryzają własne kości, studenci dokonują złych wyborów, Unia Europejska i nasz własny rząd pieprzą nas w dupę bez wazeliny. Ponadto jesteśmy pijakami uzależnionymi od wielu innych specyfików, nie mamy pracy, ludzie nas nie lubią, żyjemy za tak niewielką sumę miesięcznie, że z utęsknieniem patrzymy na powrót jakieś dobrej komuny. O tak, to by nas uratowało przed zagładą. Nie to co w zachodniej Europie. Tam to jest luksus, tam są Paryże, Barcelony, Frankfurty, Londyny. Tam jest świetnie, bo i ludzie jakoś bardziej cywilizowani. Mają lepszy język, bogatszą kulturę i przystojniejszych mężczyzn. Wszyscy płacą w euro, a więc na pewno całe społeczeństwo jest bogate. I u nich nie pije się tyle wódki, jest przecież wino i bóstwo naszych gimnazjalistów - Jack Daniels. Och, Boże, jesteśmy w ich obliczu tacy mali. Ta Polska to jednak gówno. Jesteśmy Gównem, które 123 lata żyło po zaborami, a gdy się ocknęliśmy i utworzyliśmy drugą RP, omal sami się nie zdestabilizowaliśmy. Gównem, które musiało znosić agresję dwóch państw przez 6 lat i obserwować powolną destrukcję kraju. Gównem, które następne 50 lat żyło w czasach gospodarki centralnej, w którym Polacy prawie nie mogli rządzić własnym państwem. Jak wielkim imbecylem trzeba być, żeby porównywać gospodarkę i standardy życia takiego kraju do Francji czy innego zachodniego imperium? Równie zniszczony? Przecież żaden podbity kraj zachodniej Europy nie sprzeciwił się agresji Hitlerowców tak jak Polska. W nnnych państwach nie niszczono żadnego dobytku, bo po co niszczyć coś, co zostało oddane niemal dobrowolnie. Powinienem zakończyć na tej sprawie dyskusję, bo przecież nie powinno się "dyskutować z debilami", do których nie docierają najprostsze fakty. Na szczęście wątek o pedofilli jest na tyle durny, że nie ma co dalej się produkować. Rzucać takimi słowami jak "Złodzieje" na cały ekran i liczbami z kosmosu to ja też potrafię. Problem w tym, że prawdopodobnie żyję w krainie mlekiem i miodem płynącej i nie obchodzą mnie losy mojego państwa. Przecież wybrałem zupełnie nieprzydatny kierunek i nie będę umiał robić takich wspaniałych animacji. Zupełnie nieprzydatny, bo uczę się o zagadnieniach ekonomii, socjologii, a jedyną zapłatą będzie wiedza, którą potem wykorzystam, aby zachować własny rozum i dla przykładu nie wierzyć w te lukrem posypane opowieści. "Cudowna Kraina" i dowolny polityk w telewizji to dokładnie to samo. Po co wspominać, że żyje nam się lepiej niż w 80% krajów świata. Po co mówić, że zupełnie tak, jak my brniemy na zachód, tak wschód ciągnie do nas. Po co chwalić się jedynym dodatnim wzrostem PKB na mapie Europy, skoro jakiś oszołom nazwie to Zieloną Wyspą. Po co wspominać, że podatek na kościół to maleńki procent ogólnego podatku. Po co w ogóle wiedzieć, że gdyby nie podatki, nasza gospodarka zawaliłaby się niczym Barad Dur z Tolkienowej trylogii. No i wreszcie - po co wspominać, że połowa młodych ludzi w Hiszpanii jest bez pracy, a strefa euro daży do zawalenia się. Mógłbym tak w nieskończoność. Ale po co? Lepiej po prostu rzucić potężną liczbą, zestawić kraj z jakąś idyllą, użyć mocnych słów i siać demagogię idiotycznym filmem, mówiąc o Cudownej Krainie. Ludzie przytakną, bo po co mieć własny rozum, skoro można zawierzyć go człowiekowi walczącemu ze złem tego państwa przez Internet. To już wolę włączyć tę telewizję, zobaczyć wychodzącego do narodu Tuska i posłuchać o wspaniałym kraju. Przynajmniej będę miał okazję samemu skonfrontać jego wizję z moją wiedzą, bo nie będzie mi żaden Burak wmawiać, że jest dobrze lub źle.
 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
  • Jest tak wiele rzeczy do napisania i tak niewielu śmiałków, którzy nie boją się rzec, co leży im na sercu. Przynajmniej tutaj sobie chłop ponarzeka, a co!
  • Informuj mnie o nowościach na blogu
  • RSS blogu Tooth
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi