< > wszystkie blogi

Skiosku&Pokiosku

bo rzeczywistość jest bardziej od fikcji, nawet ta pokioskowa

Owłosieni

13 maja 2015
Przyszła wiosna. Widać to po ilości odsłoniętych nóg, które zimą zarastały sobie radośnie. Jak powszechnie wiadomo, maszynka do golenia jest najpopularniejszym środkiem pozbywania się zbędnego owłosienia. U płci obojga.
Małżeństwo koło czterdziestki, siaty z pobliskiego marketu wyładowane po brzegi. Przyszli po program telewizyjny. Zapłacili, prawie wychodzą, ale on postanowił nadać lotka. Stoi, skreśla, po chwili mówi:
- Kotuś, kup maszynkę.
- Jaką maszynkę? - pyta kotuś przeglądając jakąś Claudię czy tam inną Tinę.
- Do golenia.
- Po co?
- Do golenia.
Kotuś odkłada gazetę i zdziwiona patrzy na męża.
- Nogi byś ogoliła, to byś mogła założyć spódniczkę.
- A co? Teraz nie mogę? Rajstopy se ubiorę i mogę.
- No możesz, możesz, ale wiesz, ja w nocy czasem czuję, jakbym z chłopem spał. No, kotuś, weź zrozum człowieka...
Kotuś spanikowanym wzrokiem zerka na mnie, a ja już wiem, że temu wzrokowi należy umknąć, najlepiej w to, co leży przede mną, czyli wafelka, który robi od poniedziałku za tygodniówkę i nie mam pojęcia, czemu jeszcze nie przeczytałam wszystkiego, co na opakowaniu się znalazło. Teraz mam okazję. Marszczę brwi i udaję, że mnie to bardzo zajmuje. Doprawdy fascynujące!
- Z chłopem?! Nie przesadzasz?! Ja się czasem golę! Twoją maszynką, a żebyś wiedział - twoją maszynką, kurwa!
- Ale kotusiu, ja ci już powiedziałem, żebyś cipy moją maszynką nie goliła! - facet stracił cierpliwość.
- Ale nóg to nie mówiłeś! Ty chamie ty!!! Przy ludziach tak?! Przy ludziach?!
Facet zacisnął zęby, podał mi kupon i spokojnie powiedział:
- Trzy maszynki do golenia, poproszę. Jedną do twarzy, drugą do cipy, trzecią do nóg.


 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Autor
O blogu
Najnowsze posty
Najpopularniejsze posty

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi