< > wszystkie blogi

Mariolka Chronicles

Just Girly Things ^ ^

Diss na grubą eLke

12 lutego 2015
Opowiem wam o jednej mojej koleżance i dlaczego jej nie lubię o grubej eLce bo to święto jej patrona Tłustego Czwartka xD
Grubą eLke znam jeszcze z gimnazjum była moja najlepsza koleżanką i siedziałyśmy razem w ławce ale odkryła w sobie miłośc do frytek przytyła pare kilo i musiałam z nią zerwać stosunki.
Od tamtej pory mówimy na nią Gruba eLka tak jak L na tych ciuchach dla grubych lasek ona mówi że to tylko dlatego L jest na ciuchach bo to są chińskie rozmiary (ehe spójrz prawdzie w oczy dziewczyno) xD

Wstęp
W te wakacje poszłam odwiedzić moja koleżanke Andżelike która pracuje w cukierni i gdy weszłam to zobaczyłam że gruba eLka kupuje kilo ciastek dla babci (ehe). To ja do niej o Elka kope lat schudłaś ostatnio? A nie to tylko w tej bluzeczce nie wyglądasz tak grubo jak zwykle a ona że dzięki i stara się odchudzać (ehe).

I teraz przejde do sedna dlaczego znielubiłam ja na całego.
My z Andżelika korzystając z okazji że tylko eLka jest w środku postanowiłyśmy zapalić przed wejściem i poplotkować o takiej Baśce poprosiłyśmy eLke żeby popilnowała interesu co by muchy nie siadały no i wszystko ok uwinęłyśmy się w 30 min wracamy i powiedziałam eLce że dzięki i może już iść a ona że nie ma sprawy i na razie dziewczyny poczekałam jeszcze 5 min aż to pampsko się poturla do swojej chaty i też wyszłam żeby z nią nie iść.
Ucze się do klasówki a tu dzwoni Andżela i mówi że dostała zj*be od klienta bo kupił 10 rurek z kremem ale w środku były puste. Szybko doszłyśmy co tam zaszło ta bambaryła eLka wyssała krem z rurek i tylko wypluła trochę w brzegi (ohyda!!!).

I tutaj następuje apogeum.
Siedzimy sobie z Andżelą ja na wagarach bo mi się nie chciało dzisiaj jechać do Piotrkowa w końcu święto a Andżela już po nocce bo w nocy piekła pączki i mi parę przyniosła no i widzimy kto idzie? Znienawidzona eLka. To ja jej mówie co tam Ela dalej na diecie, dlaczego nie w szkole? A ona że tak stara się schudnąć i jest chora bo wszyscy teraz chorzy (ja tam unikam tej epidemii wole zostać w domu niż jechać do szkoły) w ogóle to dosiego roku dziewczyny bo widze że jecie pączki (tu zaświeciły jej się ślepia bo pewnie głodna) to ja pomyślałam że w końcu święto a już nie mogłam pączków bo zjadłam 2,5 to mówie ty sama wyglądasz jak Dosia (wiecie ta świnia z proszku) może chcesz pączka? A ona że nie i że ma dobry obiad bo matka robi golonke w kapuście i pączki to puste kalorie, to ja pomyślałam a krem z rurek to wyjadła bezczelna i rzuciłam jej połową pączka w czoło a ta że Mariolka co ty robisz i świeczki w oczach a jaj jej na to że była zbrodnia to musi być i kara upączkowanie i zaczęłyśmy się smiac z Andżelą i rzucac w nią pączkami jak uciekała z płaczem do domu bo już i tak ich nie mogłyśmy xD

Teraz siedzę i zastanawiam się czy nie wyrzygać tych pączków bo może eLka miała racje i to puste kalorie a ja nie chce wyglądać jak ona : /

Pozdrawiam kochani : *



 

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą

Napędzana humorem dzięki Joe Monsterowi