Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Autentyki CCLXV - Taniec z podtekstem

71 065  
420   20  
Kliknij i zobacz więcej!Policjanci, nasi dzielni stróże porządku... Dziś w Autentykach opowiemy o ich ciężkiej pracy. I o ciężkiej pracy rodziców wychowujących dzieci. W ogóle dziś o ciężkiej pracy będzie.

FILMOWY BERET

Niedzielne popołudnie postanowiliśmy spędzić, jak przystało na polska rodzinę, w centrum handlowym. Małżonka, wraz z nastoletnią córką, udała się na, jakże popularny, shopping, a ja z młodym, zgodnie z tradycją, poszliśmy "w kulki".
Circa about po godzinie spotykamy się "na telefon" obok schodów ruchomych. Na twarzy mej ślubnej widzę perfidny uśmiech i ręce obładowane torbami H&M, C&A i inszymi cudakami, córka nie pozostaje dłużna. Znaczy się shopping udany.

Następnie zgodnie z tradycją udajemy się na kawkę i lody... I tutaj następuje, co następuje, czyli wymienianie, czego to sobie obie nie kupiły. W pewnym momencie żonka wyciąga z siaty jakiś taki beret, fioletowo coś tam (faceci nie rozpoznają kolorów), zakłada go na głowę oczekując pochwały z mej strony, za tak super udany zakup. Generalnie wyglądała w tym... Lepiej nie mówić (beret mój wróg i tyle).
- No i jak? - pyta się słodko.
Na co nasz synek, lat 6, odpowiada z poważną miną:
- Niech moc będzie z Tobą Yoda!

by ludojad

* * * * *

DLA DWOJGA

Poszliśmy z Kochaniem do kina. Kupiliśmy bilety, właśnie zaopatrujemy się w popcorn. Do kasy obok podchodzi dwóch kolesi. Jeden składa zamówienie:
- Poproszę zestaw "dla dwojga" ... yyyyyyy to znaczy dla dwóch!

by Kujon_pgWoź
 
* * * * *

NIEBEZPIECZNY GATUNEK

Oglądamy sobie rodzinnie bodajże NG, leci Śmiercionośna Dwunastka Ameryki. Młodsze młode zainspirowane tematem pyta:
- Mama, a w Polsce jakie zwierzęta są najbardziej niebezpieczne?
Na to starszy odpala błyskawicznie:
- Dresy...

by jenny8

* * * * *

MIKROSKOP

Z żoną i teściową zawieźliśmy psa do weterynarza. Ponieważ akurat był już ktoś ze zwierzakiem, czekamy sobie na zewnątrz pod gabinetem, a żona z bliska zagląda do środka przez duże okno a ja z teściową zaglądamy również, ale z większej odległości.
[teściowa] - O, psa operuje!
[żona] - Nic nie operuje, patrzy przez mikroskop.
[teściowa] - NA PSA?!?

by O_o

* * * * *

POPRAWNOŚĆ POLITYCZNA

Idę z Młodą przez miasto, patrzymy a tu grupka młodzieży rozłożyła się na skwerku z instrumentami i śpiewają, ze Pan Cię kocha i takie tam. Nawet nieźle im to wychodzi. Młoda się przysłuchuje i widać ze nawet Jej nawet podoba, ale za chwilę marszczy czoło i mówi:
- Wiesz, wydaje mi się, że to nie w porządku wobec ateistów...

by felixos

* * * * *

„ONI TO WIEDZĄ KOCIE”

Któregoś razu, jeszcze w gimnazjum szedłem Świętojańską w Gdyni. Młody - głupi - słuchawki na uszach i wio, przez przejście na czerwonym świetle. Peszek chciał, że była właśnie akcja, rozstawili krawężników. Tylko przeszedłem a tu wyskakuje młody policjant zza kiosku. No i standardowa procedura:
- CZY PAN WIE, CO PAN ZROBIŁ? CZYM TO GROZI? NIEBEZPIECZEŃSTWO -  pitupitu.
Spieszyłem się, a że słyszałem kiedyś od kolegi jak to zarobił podobny mandat za 50zł poprosiłem go o "Wypisanie bileciku". On oczywiście jak to młodzi i gorliwi najechał na mnie, że policjant to nie kanar i bilecików nie wypisuje. Pokazał mi "cennik" na kwotę 250plnów... Trochę mnie zamurowało, w końcu to już sporo kasy. Więc starałem się go wziąć na litość, że nigdy nie byłem notowany, pierwsze takie wykroczenie itp. - mając nadzieję, że da pouczenie i puści. Musiał mnie więc sprawdzić przez falówkę, czy faktycznie nie ściemniam:
- TU FUNKCJONARIUSZ (taki a taki, nie pamiętam numerów) MAM DO SPRAWDZENIA NAZWISKO!
Mija kilka sekund, i pada komunikat zwrotny:
- SPIE*DALAJ KOCIE! MAMY DO OBROBIENIA 3 PESELE!
Spiekł buraczka, dał mi to pouczenie i wypuścił.

by Kirdan

* * * * *

INŻYNIEROWIE

Osoba [A] siedzi z osowiałą miną i patrzy tempo w monitor na rysunek budowlany. Osoba [B] pyta:
[B] - Stary, co ty się tak na ten rysunek patrzysz?
[A ]- Aaa, bo mi wyszło z rysunku, że będziemy stal do betonu spawać.

by Szamano

* * * * *

RODZINA HOBBYSTÓW

Tak się składa, że mam niewątpliwą przyjemność udzielania korepetycji słodkiemu chłopięciu w wieku lat ośmiu. Siedzę z tymże chłopięciem ostatnio, popijam kawkę, odrabiamy lekcje z polskiego. Zadanie: wypracowanie na temat hobby członków rodziny. Łatwizna. Zapytuję więc młodego:
- No to powiedz, co lubi robić w czasie wolnym twoja mama?
[m] - Spać.
- A jak nie śpi akurat?
[m] - To się drze.
- No dobrze, to może zacznijmy od taty. Pewnie mecze lubi?
[m] - Nie. Też ciągle śpi. Albo słucha, jak się mama drze.
- A babcia? Też nic nie lubi robić?
[m] - Babcia to siedzi w fotelu cały dzień i telewizję ogląda. Albo w ścianę patrzy.
- Hmmmm, a dziadek?
W tym momencie znudzoną twarz młodego rozjaśnił promienny uśmiech i wykrzyknął:
[m] - WIEM!!!! Dziadek to lubi robić kupę! Mama mówi, że sra często jak królik!

by fiziunia

* * * * *

PIĄTECZKA

Z opowiadania Łyliego:
"Idę w poniedziałek do roboty (Łyli robi w fabryce), wchodzę uśmiechnięty na bramę (o, nowy strażnik) wyciągam jak zawsze łapę po klucz do pokoju numer 5...
- ...obry. Piąteczka. – mówię.
A ten patrzy, patrzy... JEBUT!  Mało mi, ku*wa, ręki nie utrącił, kretyn..."

by Rupertt

* * * * *

APTECZKA
 
Zdarzenie, które przytrafiło się mojemu koledze w te wakacje
Osoby biorące udział w historii:
Kowal - kierowca, trzeźwy.
Koledzy 1,2,3,4 - pijani w aucie
Kolega 5 - pijany w bagażniku

Koledzy wracali pewnej nocy do domu, po ostro zakrapianej imprezie. Długość trasy wynosiła około 40 km, jechali sobie, zachowując się jak to oczarowani alkoholem ludzie: Śpiewów nie było końca, opowiadania dowcipów, niesamowitych historii z życia wziętych itp. Nagle nie wiadomo skąd, ( zawsze tak jest) pojawił się radiowóz z naszymi dzielnymi Stróżami Prawa. Dojechali do samochodu kolegi i kazali zjechać na pobocze. Oczywiście rutynowa kontrola, dowód rejestracyjny, prawo jazdy, kierowca dmuchnął, nic nie wykazało. Ale, że nasi Nieustraszeni Obrońcy Moralności bardzo chcieli się do czegoś doczepić, zaczęli wypytywać kierowcę o najróżniejsze rzeczy: czy światła mu dobrze działają, czy bieżnik na gumach nie zdarty, czy gaśnica jest, apteczka... Przy tym ostatnim pytaniu któryś z pijanych kolegów 1,2,3,4 bardzo się oburzył na Pana Policjanta i grzecznie rzucił mu swoje spostrzeżenie:
- Aleszszsz Panie Władzooo... Pszszecieszsz to jest mersssedess a nie jakiś ku*fffa trabant...
Bardzo to Stróża Prawa zdenerwowało i kazał otworzyć bagażnik, by sprawdzić czy na pewno wszystko ma. Otworzyli więc, a tam w pozycji embrionalnej śpi smacznie pijany kolega 5. Pan policjant zaczął świecić latarką po koledze z wrednym uśmieszkiem na swojej policyjnej twarzy i mówi do kierowcy:
- No no... Apteczki to chyba tu nie macie, ale coś lepszego widzę...
Dzielny kierowca już chciał jakoś się zacząć dogadywać z Panem Obrońcą Moralności, gdy nagle pijany kolega 5 ocknął się i podał apteczkę Policjantowi ze słowami:
- Maszsz... Tylko proszszs ciee... Zgaś światuooo i ssamknijj dszszszfi jak będzieszsz wychodził...
I padł.
Bez mandatu się nie odbyło, ale za to będą mieli, co wnukom opowiadać, jak to dzielnie wracali z imprezy

by kaju

* * * * *

ZDĄŻYŁ

Mamy na działce pewnego sąsiada, co to lubi sobie w ogródku trochę pokopać, popielić, posadzić itp. itd.
Jakiś czas temu siedzimy sobie z rodzinką na ławeczce, gadamy o pierdółkach. I słyszymy jak ów sąsiad lata po podwórku ze szlauchem i podlewa swój roślinny dorobek. To tu siknie, to trochę tam. Przeleciał tak całe podwórko. W pewnym momencie powoli zaczął padać deszcz. Na co sąsiad zadowolony, chowając już sikawkę, walnął do swojej lubej:
- Uff... Widzisz Ala, zdążyłem jeszcze przed deszczem!

by PabloT79

* * * * *

SUPERMAN

Kumpel dzisiaj przy piwku opowiadał:
"Siedzę sobie z kumplem u niego w domu, fajeczka, piwko, palimy ziele. Młodszy brat ogląda w TV Harrego Pottera. My już ostro najarani, nagle klucz w zamku, wchodzi babka obu. No i nagle, kumpel, z którym paliłem pokazuje mi palcem okno balkonowe i krzyczy: "ZA BALKON!". Niewiele myśląc, wyskoczyłem z tego balkonu w stylu supermena (to parter był). Wylądowałem ryjem w rabatkach, w samych skarpetach po błocie popylam w stronę wyjścia. Myślę, że muszę wrócić, bo przecież moje buty zostały. Dochodzę na półpiętro, słyszę krzyki, kłótnie babki z kumplem. Babcia wychodzi, ja wchodzę po buty, młodszy brat się zwija na łóżku ze śmiechu, a kumpel rzecze:
- Ja miałem na myśli kiepy za okno, a nie Ciebie!..."

by DJ_Skibi

* * * * *

RYSIU

Smutni panowie również miewają poczucie humoru:
Senne miasteczko w północno zachodniej Polsce. Po jednym ze sklepów zaparkował wzdłuż na chodniku spory samochód. Przez przednią szybę widać tabliczkę rejestracyjną z imieniem Rysiek. Zza zakrętu wyłania się radiowóz. Przystaje obok samochodu. Dwaj panowie siedzą i czekają na delikwenta. Nikogo nie ma. Ze sklepu wychodzi wąsaty brunet, ale na widok radiowozu cofa się z powrotem w nadziei, że policja odjedzie. Jeszcze drzwi się nie zamknęły jak z głośnika rozlega się na całą ulicę:
- Rysiu, śmiało, prosimy do samochodu...

by atitta

* * * * *

TANIEC Z PODTEKSTEM

Byłem na przyjęciu z tańcami, była jedna nasza, świeżo związana właśnie z Abdullachem. No i sytuacja taka, że ona siedzi a on wszystkie obtańcowuje równo jak leci. Patrzę jak ona za nim patrzy, kompletnie spokojna, kamienna twarz, wali peciurę, popija wino, jestem pełen podziwu dla jej opanowania. Gościu kończy, wraca na miejsce, no to myślę, zaraz się zacznie... I się zaczęło. Ona, całkiem spokojnie:
- Z tamtego stolika masz jeszcze dwie, z którymi nie tańczyłeś i całą lewą stronę sali.
On pokornie kiwa głowa, kapela gra kolejny kawałek, Abdullach się zrywa i leci prosić do tańca. No to się pytam, bo już zamieniliśmy kilka zdań:
- Słuchaj, rozumiem, że Ci to nie przeszkadza, ale żeby jeszcze zachęcać?
Zaciąga się, jak Bogart, nie przymierzając, mruży oczy i mówi:
- To czysty marketing, na końcu tańca mąż wręcza wizytówkę, jest ginekologiem, rynek podbijamy...

by Gulliwer


Chcesz poczytać więcej autentyków, wejdź na nasze forum "Kawałki mięsne". Jeżeli chciałbyś opowiedzieć jakąś zabawną historię ze swojego życia, możesz zrobić to na forum (koniecznie zaznaczając przy wątku taki znaczek: ), lub wysłać ją TYM TAJNYM KANAŁEM


Oglądany: 71065x | Komentarzy: 20 | Okejek: 420 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

23.04

22.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało