Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Autentyki CCLVIII - Awaria

47 579  
274   6  
Wakacje minęły półmetek. W dzisiejszych Autentykach sposoby na mandaty, picie przed południem, zastąpienie czegoś jednym słowem no i nie może zabraknąć sposobu na wydanie 37 milionów zł.

JAK BY WYGRAŁA...


Dnia, kiedy to miało się odbyć losowanie dużego lotka za 37 milionów polskich nowych dużo wartych pieniędzy jechałem sobie tramwajem do domku, gdy nade mną stanęła para w stylu „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”. Nawiązała się taka dyskusja:
Ona: - Słuchaj misiu [mój mądry, opalony naładowany sterydami i wszechwiedzący zapewne - przyp. mój], a jakby tak obstawić wszystkie możliwości, to by się opłacało, hę?
On: - [z pełnym przekonaniem] W totolotku nie ma czegoś takiego jak wszystkie możliwości, tej... [i tu zaczął udowadniać, ale nie nadążyłem moim skromnym umysłem za tym wywodem].
Ona: - Bo ja to jak bym wygrała to bym poszła do tej zajebistej kosmetyczki obok bloku...

by ranisz82

* * * * *

WAKACJE

Moja córa, lat 5 po wejściu do wody mówi:
- Tato, tu nie ma podłogi...
Trzeba ją było szybko łapać.

by kralle

* * * * *

PO POLSKU

W ramach wprowadzenia: mam nową dziewczynę z Francji (ni słowa po polsku) i czasem śmiesznie jest.
Ostatnio opowiadała mi o naszej wspólnej znajomej, która spotyka się z jednym takim w celach konsumpcyjnych. Mówi mi:
- Wiesz ona naprawdę jest szczęśliwa. Ten gościu to istny maratończyk, ostatnio robili to 2 godziny.
Ja mówię:
- Ile?
- No dwie godziny.
- To nie możliwe!
- Oj, możliwe, możliwe. My we Francji mamy inne standardy... (z westchnięciem)
- Czy chcesz o czymś porozmawiać? (ja zirytowany)
- Oj, nie denerwuj się, nie jest tak źle, to, co oni robią przez dwie godziny ty potrafisz skompresować do dwóch minut!

by malyg1

* * * * *

PROFESOR ESTETA

Spotkanie mojej dawnej klasy przy piwku na osiedlu.
Rozmawiają:
[K1] kolega zatwardziały imprezowicz
[K2] kolega student medycyny

[K1] do [K2] - Ty a z czego ty walczysz w kampanii wrześniowej?
[K2] - Anatomia, nie spodobała się profesorowi jedna rzecz...
[K1] - Jaka?
[K2] - Wątroba.
[K1] - O kurde! Jak mu się Twoja nie spodobała, to co by o mojej powiedział?!

by Vissenna

* * * * *

MŁODY, A KUMATY

Jechaliśmy dziś rowerami wśród naszych pięknych lasów, łąk i pól. Nad jedną z łąk dostrzegliśmy krążącego drapieżnika. Przyglądaliśmy mu się kilka chwil, zastanawiając się, co to za gatunek, aż syn wyciągnął w jego kierunku rękę i zawołał:
- I nadaję ci imię "jaszczomp"!

by ziggrin

* * * * *

ZOO

Przechodziłem dzisiaj obok największego placu budowy na południu Polski - Galerii Handlowo Usługowej "SFERA II". Na potężnym, ogrodzonym przęsłami z blachy trapezowej placu, uwija ponad setka robotników budowlanych w pomarańczowych kamizelkach i w kaskach na głowach. Prace od wiosny już są tak zaawansowane, że wylewana jest trzecia kondygnacja na wysokości wyżej wspomnianego ogrodzenia - reszta pod ziemią.
Kiedy zatrzymałem się na chwilę żeby rzucić okiem, zauważyłem zaraz za ogrodzeniem, ogromną klatkę z prętów zbrojeniowych wyglądającą mi na szyb dźwigów osobowych. W połowie wysokości klatki na poziomych prętach, stali dwaj robotnicy i wkładali następne pręty w jednakowych odstępach. Po chwili moje zainteresowanie zostało przerwane. Pewien menelopodobny chyba lekko podgrzany osobnik, podszedł blisko ogrodzenia i wymachując bananem zaczął nawoływać na tych robotników wiążących akurat włożone pręty:
- Te King Kong! Zrób sobie małą przerwę!
I rzucił sfatygowanego banana w ich stronę.
- Ja ci k**wa dam King Konga!
Mówiąc to stojący niżej na prętach robotnik zeskoczył do środka.
Koleś widząc to, poszedł w długą jak sprinter.

by Samorodek

* * * * *

SPOSÓB NA MANDATY

Moją lepszą połówkę złapała dziś drogówka. No i żali mi się, biedactwo, że do duszy taka praca, że niebezpiecznie na drogach, że policja mandaty wlepia, itd. itp... Ale w końcu po tych żalach mówi:
- Już nigdy więcej nie zapłacę mandatu! Mam na nich sposób!
Zaciekawiło mnie to okrutnie cóż to za sposób? I za chwilę dostałem odpowiedź:
- Po prostu będę jeździła zgodnie z przepisami!

by hooncfot

* * * * *

SKRÓT

Sporządzałem dzisiaj w pracy dokumenty do sądu dla jednej z firm. Musiałem zestawić w Excelu zobowiązania wobec firm i innych podmiotów, ale bez ZUS-u i Urzędu Skarbowego. Po odpowiednim obrobieniu danych i rysowaniu tabelek w Excelu przyszła pora na zatytułowanie raportu:
"Zestawienie zobowiązań wobec..."
I tutaj naszła mnie myśl, aby jakoś fajnie fachowo to zatytułować, bo tekst "... firm i instytucji z wyjątkiem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Urzędów skarbowych" jakoś mi nie leżał. Pytam więc kumpla:
- Stary, jak nazwać jednym słowem razem Urząd Skarbowy i ZUS?
- *uje

by mroovek


* * * * *

AKTORSTWO

Leniwy wieczorek przed telewizorem z moją lamparcicą spędzamy, jest miło, leniwie, wręcz błogo, wszystkie pierwotne, żądze już dawno zaspokojone.
Leżymy w wyrku, miziamy się tu i ówdzie, nie tytułem wstępu do czegokolwiek, ale tak zwyczajnie dla przyjemności. Filmidło sobie swą historię opowiada, jednak w pewnym momencie jest scena gdzie bohaterka,(jedna z mych ulubionych aktorek), dość długo i zmysłowo prezentuje swoje wdzięki.
Nieświadom niczego po prostu oglądam... Poruszenie w łóżku ignoruję, no bo oglądam, a mój koteczek ni z tego ni z owego wsparty na łokciach z odległości 10cm twarzą w twarz do mnie:
- Ale jak Ci teraz qwa stanie to masz normalnie wpie***rdol...

by slitor

* * * * *

PIĆ JAK ANGLIK

Znajoma pojechała na wakacje do Chorwacji. Jak to bywa, wyjazd był dość obfity w przyjemności, w tym te związane z alkoholem. Jak też się w międzyczasie okazało, zwyczaj niepicia przed południem pochodzi z Wielkiej Brytanii, a odkryto to podczas dialogu [Z]najomej z [K]umplem:
[K] - Czy 14.00 to jeszcze a.m. czy p.m.?
[Z] - PIJEM!

by matuss

* * * * *

TERRORYSTKA

Koleżanka ma synka w wieku lat czterech.
Kiedyś zmuszona była iść do toalety, nie było innego wyjścia i synek musiał iść z nią. Starała się jak mogła, ale dziecko jak to dziecko, przyuważyło, że wyjęła z torebki tampon itd...
Reakcja była taka:
- Mamo, proszę, nie wysadzaj się!

by bobo_bobo

* * * * *

AWARIA

Kumpel wpada na salę:
- Mamy poważną awarię. Poważną awarię!
- Co się stało?
- Dzwońcie do administracji!
- Ale co się stało? Łącza? Sieć? Co padło? Znowu Visa?
- Powiedziałem! Natychmiast dzwońcie do administracji! Niech wymienią jarzeniówkę w pisuaerowni, bo ktoś mi drzwi zamknął i polałem sobie po butach przez te ciemności!

by Misiek666


Chcesz poczytać więcej autentyków, wejdź na nasze forum "Kawałki mięsne". Jeżeli chciałbyś opowiedzieć jakąś zabawną historię ze swojego życia, możesz zrobić to na forum (koniecznie zaznaczając przy wątku taki znaczek: ), lub wysłać ją TYM TAJNYM KANAŁEM

Oglądany: 47579x | Komentarzy: 6 | Okejek: 274 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

24.04

23.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało